Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
wnp.pl
Jarosław Krawędkowski 08.01.2016

Budżet Ministerstwa Środowiska w 2016 r.: 333 proc. wzrost dochodów z handlu emisjami gazów cieplarnianych

- Dochody budżetu MŚ na 2016 r. zaplanowano w wysokości przekraczającej 2 mld 72 mln zł. Stanowi to 99 proc. dochodów ujętych w ustawie budżetowej na 2015 r. Dlaczego jest tak mało zmian?

̶  Projekt ustawy budżetowej, który został przygotowany przez poprzedników, jest bardzo interesujący. Znalazło się w nim też szereg ciekawych rozwiązań - mówił Wojciech Skurkiewicz (PiS), poseł koreferent na posiedzeniu sejmowej Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa.

Jako najbardziej interesujący Skurkiewicz wymienił zapis zakładający przychody budżetowe w wysokości 1 mld 269 mln zł, czyli ponad połowę planowanych dochodów, ze sprzedaży emisji gazów cieplarnianych.

To wzrost w stosunku do roku 2015 aż o 333 proc.

Ministerstwo Środowiska podtrzymuje te deklaracje. Przyznaje, że planuje zgłosić w tym roku do sprzedaży ponad 40 mln uprawnień do emisji przyjmując cenę 7,77 euro za uprawnienie , czyli tyle, ile cena ta wynosiła w lipcu 2015 r. przy kursie 4,03 za euro.

̶  System handlu emisjami CO2 jest jednym z mechanizmów wynikających z protokołu z Kioto. Pozwala nam wywiązać się ze zobowiązań co do ochrony klimatu wobec krajów UE – mówił Jan Szyszko, szef resortu ochrony środowiska po powrocie ze szczytu klimatycznego w Paryżu.

Takie podejście możemy jednak stosować jeszcze tylko przez kilka lat - problem pojawi się już na początku przyszłej dekady. Dlaczego?

Niektórzy brukselscy eksperci od lat bowiem przekonują, że dla naszego kraju najlepsze byłoby wyjście z systemu handlu emisjami po 2020 r. i uzgodnienie z UE własnej drogi ograniczenia emisji. Jesteśmy jednak temu przeciwni.

W handlu emisjami nie pomoże nam system rezerwy stabilności rynkowej (MSR), przyjęty przez KE w połowie 2015 roku. Zakłada on redukcję niewykorzystanych jednostek emisji CO2 w celu utrzymania ich wysokiej ceny. Początkowo miał on wejść w życie w 2021 roku, został jednak przyśpieszony o dwa lata. Przy sprzeciwie m.in. Polski.

Zdaniem ekspertów takie rozwiązanie sprzyja najsilniejszym krajom członkowskim UE, osłabiając przewagę konkurencyjną Europy Centralnej, zarówno na europejskim rynku wewnętrznym, jak i na rynkach globalnych.

Sztuczne utrzymywanie wysokich cen jednostek emisji CO2 sprawi, że nie będziemy w stanie konkurować z resztą świata na równych zasadach. Polski rząd zapowiedział skierowanie skargi do Trybunału Sprawiedliwości UE na wprowadzenie tego mechanizmu.

̶  Może być i tak, że ta optymistyczna wersja dochodów okaże się pesymistyczna. Wszystko zależy od tego, w jakim czasie uprawnienia będą sprzedawane, jaka będzie koniunktura na obrót nimi na rynku europejskim oraz w jaki sposób będzie odbywała się ich sprzedaż. Czy będzie to procedura systematyczna, czy jednorazowa, w momencie najlepszej koniunktury – gasił optymizm Skurkiewicz.

WK