Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Anna Borys 26.02.2016

Andrzej Adamczyk: dwa zespoły analizują sprzedaż PKP Energetyka

Dwa zespoły analizują prywatyzację PKP Energetyka – poinformował PAP minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk. Zapowiedział, że w tym roku rozstrzygną się losy Inspekcji Transportu Drogowego, dojdzie także do zmian w PKP S.A.

PAP: Czy resort będzie chciał odzyskać kontrolę nad spółką PKP Energetyka?

Minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk: Tę transakcję badają dwa zespoły. Pierwszy powstał w resorcie infrastruktury, ja nim kieruje, a w jego w skład wchodzą m.in. wszystkie te jednostki, które nie uczestniczyły w procesie sprzedaży PKP Energetyki: departament kontroli w ministerstwie infrastruktury i budownictwa czy przedstawiciele innych ministerstw. Drugi zespół, którego prace nadzoruje wiceminister infrastruktury odpowiedzialny za kolej Piotr Stomma i w którego skład wchodzą m.in. zarząd PKP, Rada Nadzorcza, departament kolejnictwa w MIB, prowadzi niezależną analizę.

Badamy zgodność z prawem sprzedaży, bo budzi ona bardzo duże wątpliwości. Dziś mogę powiedzieć, że jeśli chodzi o jeden i drugi zespół, to pojawiają się informacje, że proces sprzedaży mógł być niezgodny z prawem. Pojawiają się także wątpliwości dotyczące zaniżenia wyceny tej spółki przed sprzedażą nawet o 1 mld zł. Ale o szczegółach będziemy mówić wtedy, kiedy będziemy mieli konkretne ustalenia. Nie wykluczam, że wtedy będziemy kierowali sprawę do Prokuratorii Generalnej SP.

PAP: Kiedy poznamy wyniki pracy obu zespołów?

A.A.: Nie nakładam na te zespoły żadnych reżimów czasowych. Zakładam jednak, że ich praca nie będzie trwała miesiącami.

PAP: Czy planowane są zmiany w spółce PKP S.A.?

A.A.: Obecnie pracujemy nad koncepcją zmian w Grupie PKP, efekty naszej pracy pokażemy niebawem. Chcielibyśmy, aby główną rolę odgrywało PKP PLK i żeby wszystkie inne spółki z grupy stanowiły dla niej wsparcie. Należy także rozwiązać kwestie związane z nieruchomościami kolejowymi i zdecydować, które są niezbędne, i podjąć decyzje w sprawie tych, które nie są potrzebne do celów kolejowych. Podkreślam jednak, że nie chcemy likwidować PKP S.A.

PAP: Czy w związku z tym planowana jest zmiana ustawy o restrukturyzacji i modernizacji Polskich Kolei Państwowych, która m.in. zakłada sprzedaż majątku spółki z przeznaczeniem na spłatę długu PKP?

A.A.: Pamiętam, że w trakcie dyskusji, wtedy jeszcze o projekcie ustawy o restrukturyzacji i modernizacji PKP, mówiono, że zapisy o sprzedaży majątku spółki nie są obligatoryjne. Poprzednia ekipa uczyniła z tego (z ustawy - PAP) podstawowe narzędzie służące do prywatyzacji spółki. Nie jesteśmy przeciwni prywatyzacji, ale to, co ma znaczenie dla bezpieczeństwa strategicznego państwa, powinno być kontrolowane i administrowane przez państwo. Dlatego zastanawiamy się nad nowelizacją tej ustawy, która - mówię to z pełną odpowiedzialnością - pozwalała na bezsensowną sprzedaż składników majątku PKP, które nie powinny być sprzedane.

To też nie jest tak jak wskazywano, że dzięki sprzedażom udało się spłacić historyczny dług PKP. Z informacji, które do mnie docierają wynika, że nie cały dług zostanie spłacony - zostało jeszcze ok. 1 mld zł.

PAP: Kiedy wyjaśni się sytuacja, do jakiego ministerstwa będzie należeć Inspekcja Transportu Drogowego?

A.A.: Myślę, że ten rok będzie decydujący w tej sprawie. Zadania dotyczące nadzoru nad ruchem drogowym, czyli nadzoru nad przestrzeganiem prędkości, powinny zostać przeniesione do Policji. Inspekcja Transportu Drogowego została powołana po to, aby zlikwidować szarą strefę w obszarze transportu drogowego w Polsce. Jej zadania to kontrola, czy kierowcy posiadają wszystkie wymagane uprawnienia, jeżdżą samochodami spełniającymi określone warunki techniczne, czy przestrzegane są przepisy o czasie pracy kierowców, czy samochody nie są przeładowane. Jestem przekonany, że te zadania ITD powinna w dalszym ciągu realizować i będzie je realizowała.

PAP: Jakie działania planuje resort w stosunku do Przewozów Regionalnych?

A.A: Czekamy na decyzję Komisji Europejskiej ws. pomocy publicznej dla Przewozów Regionalnych. Najważniejsze pytanie, na które trzeba sobie odpowiedzieć, to, jaką rolę mają pełnić Przewozy Regionalne w sytuacji, kiedy powstało już osiem kolei marszałkowskich: czy PR mają być zabezpieczeniem taborowym dla tych przewoźników. Na pewno Przewozy Regionalne powinny pełnić rolę przewoźników regionalnych w tych województwach, w których nie powstały koleje samorządowe.

Ale nie wykluczamy także zmian w ustawie o usamorządowieniu kolei. Oczywiście nie zamierzamy - na to jest już za późno - dokonywać takich zmian, które by polegały na likwidacji kolei samorządowych. Chodzi oto, aby wzmocnić Przewozy Regionalne.

PAP: W jakim kierunku planowane są zmiany w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad?

A.A.: Obecnie dla ministerstwa priorytetem jest analiza Programu Budowy Dróg Krajowych. Równolegle w GDDKiA trwają zmiany, ale są one ewolucyjne, a nie rewolucyjne. Polegają m.in. na tym, aby nasycić dyrekcję ekspertami z branży drogowej. Na pewno niezbędna będzie korekta, jeśli chodzi o cały model inwestycji drogowych, ale to jest przedmiotem analizy realizowanej m.in. przez p.o. prezesa GDDKiA Jacka Bojarowicza i zespół, który tworzy.

PAP: Zapowiadał pan zmiany w Programie Budowy Dróg Krajowych, jakie to będą zmiany?

A.A.: Obecnie pracujemy nad weryfikacją Programu Budowy Dróg Krajowych do 2023 r. Program ten zakłada limit finansowy w wysokości 107 mld zł, a wartość inwestycji zapisanych w tym programie to jest prawie 200 mld zł. Program ten został przyjęty z wielkim opóźnieniem - w pierwszej połowie września 2015 r. Przed samymi wyborami do Programu zostało dopisanych sporo inwestycji, dla których nie zapewniono pokrycia finansowego, co skutkowało opinią, że jest to kiełbasa wyborcza.

Obecnie koncentrujemy się na znalezieniu sposobów na obniżenie kosztów realizacji inwestycji, szukamy sposobu, żeby w przypadkach uzasadnionych proponować np. zamiast drogi ekspresowej np. drogę szybkiego ruchu. Na pewno będziemy realizować te inwestycje, które są niezbędne z punktu widzenia funkcjonowania dobrej sieci transportowej kraju. Myślę, że w najbliższych miesiącach będziemy mogli coś więcej na ten temat powiedzieć i przedstawić konkretne rozwiązania.

PAP, abo