Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Anna Wiśniewska 05.10.2016

"Kopciuchy" znikną z rynku? Nowe normy dla kotłów grzewczych

Od początku 2018 r. na polskim rynku będą sprzedawane oraz dopuszczone do montażu wyłącznie kotły o najlepszych standardach emisyjnych. Tak stanowi projekt rozporządzenia przygotowany przez Ministerstwo Rozwoju. Przyczynić się to ma do walki z tzw. niską emisją.
Posłuchaj
  • O nowych przepisach dotyczących kotłów grzewczych mówili w radiowej Jedynce: Jadwiga Emilewicz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju, Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego i Janusz Starościk, prezes zarządu Stowarzyszenia Producentów i Importerów Urządzeń Grzewczych (Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Okazuje się, że mimo znacznej redukcji emisji w przemyśle, standardy jakości powietrza w Polsce nadal nie są dotrzymywane. Winne temu są zanieczyszczenia pochodzące głównie z przydomowych kotłowni, mówi Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego.

- Według szacunków Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami, 53 proc. pyłów zawieszonych w Polsce pochodzi z gospodarstw domowych, a w przypadku rakotwórczego benzoalfapirenu aż 87 proc. pochodzi z naszych domowych palenisk. Mamy w Polsce ok. 1,5 mln kotłów pozaklasowych, tzw. kopciuchów, które skutecznie zatruwają nam atmosferę – podkreśla gość radiowej Jedynki.

Wysokie standardy dla kotłów

Dlatego  Ministerstwo Rozwoju chce, by sprzedawane na rynku urządzenia grzewcze były najwyższej jakości, podkreśla Jadwiga Emilewicz, podsekretarz stanu w resorcie rozwoju.

- Przez wiele ostatnich lat nic nie zrobiliśmy w tym kierunku, a problem smogu narasta, nie maleje, stąd inicjatywa rządu, aby to rozporządzenie przygotować jeszcze w tym roku i aby jak najszybciej je wprowadzić w życie. Rozporządzenie reguluje dopuszczone na rynek kotły, które muszą spełnić pewne standardy. Przyjęliśmy najwyższy, tzw. standard piąty – mówi ekspertka MR.

Polskie kotły podbiją świat?

Wszystko po to, by z rynku zniknęły tzw. kopciuchy. Jak tłumaczy resort, rozporządzenie ma służyć wszystkim zarówno zwykłemu Kowalskiemu, jak i producentom.
 
- Efekt tego będzie dwojaki: zdrowotny dla nas, ale i bardzo istotny gospodarczy. Już dzisiaj polscy producenci są liderami na rynku, jeżeli chodzi o wysokiej jakości kotły. Za sprawą tego rozporządzenia będzie można jeszcze te technologie doskonalić. Mamy jednocześnie nadzieję, że będziemy mogli tymi kotłami podbijać świat – mówi Jadwiga Emilewicz.

Powietrze w Polsce bardzo zanieczyszczone

Dla branży to rzeczywiście dobry impuls, przyznaje Janusz Starościk, prezes zarządu Stowarzyszenia Producentów i Importerów Urządzeń Grzewczych.

- To jest na pewno podniesienie poprzeczki dla producentów. Niektórzy mają do tego potencjał. Chodzi o to, żeby równać w górę, a nie w dół. Powietrze w Polsce według statystyk jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych w Europie – podkreśla rozmówca Jedynki.

Wszystko i tak zależy od tego, czym w kotłach palimy

Choć kierunek zmian jest dobry, to jednak nie wystarczy podnieść normy sprzedawanych kotłów, by poprawić powietrze, dodaje Janusz Starościk.

- Problem jest to, czym się w takim kotle napali. Możemy mieć certyfikowany kocioł, natomiast jeżeli użytkownik wrzuci do niego byle co, to taki kocioł nadal będzie kopcić – zauważa ekspert.

Ceny kotłów nie wzrosną?

Powstaje też pytanie o ceny wysokiej jakości kotłów, choć producenci zapewniają, że nie powinny one rosnąć.

- Konkurencja jest duża, co widzimy na przykładzie kotłów gazowych kondensacyjnych, gdzie w tej chwili ceny spadły na tyle, że w zasadzie ta różnica w stosunku do konwencjonalnych kotłów jest żadna – wyjaśnia
Obecnie największą popularnością wśród Polaków cieszą się kotły najtańsze i o niskich standardach emisyjnych. Stanowią aż 70 proc. wszystkich wykorzystywanych w Polsce pieców.

Projekt rozporządzenia trafił już do konsultacji społecznych i międzyresortowych. Po wejściu w życie przepisy nowego rozporządzenia będą obowiązywały przez dwa lata. Od 2020 r. w Polsce obowiązywać zaczną unijne rozwiązania, które dopuszczać będą do obrotu na rynku tylko najmniej emisyjne piece.

Elżbieta Szczerbak, awi