Według danych ARP, w czerwcu tego roku polskie kopalnie wyprodukowały ok. 5,4 mln ton węgla kamiennego (wobec niespełna 5,2 mln ton w czerwcu 2017 r.), a wielkość sprzedaży tego surowca wyniosła ok. 5,1 mln ton (wobec ponad 5,3 mln ton w czerwcu 2017 r.).
Spadła sprzedaż
Czerwiec był kolejnym miesiącem z rzędu, kiedy kopalnie wydobyły więcej węgla niż w tym czasie znalazło nabywców. W grudniu ub. roku oraz w styczniu br. wielkość sprzedaży węgla była wyższa od miesięcznej wielkości produkcji tego surowca, co oznacza, że nabywców znalazła wówczas także część węgla z zapasów lub depozytów. Natomiast od lutego kopalnie w każdym kolejnym miesiącu sprzedają mniej węgla niż wydobywają - tak było także w czerwcu, kiedy różnica między wielkością wydobycia a wielkością sprzedaży wyniosła blisko 300 tys. ton.
Stan zapasów węgla na zwałach w końcu czerwca br. ARP szacuje na ponad 2,2 mln ton - przeszło 200 tys. ton więcej niż miesiąc wcześniej i ponad 600 tys. ton więcej niż w końcu marca. Oznacza to, iż także wydobyty, a niesprzedany w czerwcu węgiel powiększył zapasy. W czerwcu ub. roku na zwałach było ponad 1,9 mln ton surowca.
Mniejsze wydobycie
Łącznie w pierwszej połowie tego roku kopalnie wydobyły niespełna 31,9 mln ton węgla, wobec prawie 32,8 mln ton do połowy 2017 r. (spadek o ponad 900 tys. ton), a wielkość sprzedaży tego surowca zbliżyła się do 31,3 mln ton, wobec prawie 33,4 mln ton w pierwszym półroczu 2017.
W całym ub. roku kopalnie wyprodukowały niespełna 65,5 mln ton węgla, wobec prawie 70,4 mln ton rok wcześniej (spadek o 6,9 proc., czyli prawie 4,9 mln ton).
PAP, ak, NRG