Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Walterska 27.10.2018

Sektor energetyczny neguje ekspertyzę Instytutu Jagiellońskiego dotyczącą cen prądu

Manipulacje, nierzetelność i brak obiektywizmu zarzucił Polski Komitet Energii Elektrycznej analizie Instytutu Jagiellońskiego. Eksperci instytutu podważają sensowność inwestycji w energetykę węglową i prognozują wzrost cen energii.

W odpowiedzi na ekspertyzę wspólny komentarz opublikował Polski Komitet Energii Elektrycznej oraz członkowie wspierający stowarzyszenia, czyli państwowe spółki PGE Polska Grupa Energetyczna, Enea, Energa i Tauron.

- Polski Komitet Energii Elektrycznej (PKEE), jako reprezentant największych spółek sektora elektroenergetycznego w Polsce, wyraża głębokie zaniepokojenie treścią analizy Instytutu Jagiellońskiego – napisało stowarzyszenie. - Publikacja ta zawiera w naszej opinii szereg manipulacji i nierzetelnych informacji oraz prognoz, a zawarte w niej twierdzenia są niejednokrotnie niedokładne, a w wielu przypadkach nieobiektywne – dodał Komitet.

PKEE podkreślił też, że trwają prace nad zintegrowanym planem w zakresie energii i klimatu i zgodnie z harmonogramem zostanie on skierowany do konsultacji z KE do końca bieżącego roku.

- Dokument zawiera m. in. plany dotyczące zmian w miksie energetycznym z perspektywą do 2040 r. Planowany miks będzie zakładał większą dywersyfikację źródeł energii. Nie jest, więc zasadny apel Instytutu Jagiellońskiego o jego przygotowanie – oświadczył Komitet. Zarzucił też Instytutowi Jagiellońskiemu brak danych o metodologii, na której oparto prognozę wzrostu cen, oraz nieuwzględnienie prognozy kosztów magazynowania energii.

Transformacja sektora energetycznego

PKEE zaznaczył, że transformacja sektora energetycznego "nieuchronnie wiąże się z kosztami", stąd udział Komitetu i wspierających go spółek "w pracach nad finansowaniem zrównoważonego wzrostu gospodarczego".

- Spółki inwestują w nowe moce, modernizacje i nowoczesne źródła wytwarzania. W polskiej energetyce trwa proces odpowiedzialnej modernizacji. Przyspieszenie zmian w sektorze wymaga od koncernów konsekwencji i elastyczności przy długofalowych inwestycjach oraz otwarcia na innowacje usprawniające biznes i wejścia w nowe obszary biznesowe. W naszej opinii daleko krzywdzące jest pomijanie tych danych milczeniem w analizie roszczącej sobie miano poważnego głosu w publicznym dyskursie – napisał Komitet.

Dostosowanie zakładów do wysokich standardów 

Dodał, że sektor energetyczny w Polsce "przez ostatnie lata konsekwentnie podejmował działania" związane z dostosowaniem zakładów wytwórczych do coraz ostrzejszych standardów wynikających z dyrektywy w sprawie emisji przemysłowych. - W momencie wejścia w życie nowych regulacji wszystkie pracujące jednostki będą spełniać nowe wymagania emisyjne – zapewnił Komitet.

Według PKEE "przedstawione w raporcie Instytutu Jagiellońskiego analizy są nieobiektywne" i nie uwzględniają wysiłku związanego ze zmniejszeniem udziału węgla "z praktycznie 100 proc. do 80 proc.” ani wsparciem dla energii odnawialnych.

Zmiany w polskiej energetyce będą kontynuowane

Komitet zapewnił, że transformacja sektora energetycznego będzie kontynuowana, co zapewni konkurencyjność przemysłu i stabilność cen dla odbiorców energii, a także spójność z regulacjami unijnymi.

Za "kontrowersyjne" uznał stwierdzenie, że "wobec zwiększonego zapotrzebowania na błękitne paliwo Polska stoi przed dalszą koniecznością głębokiej realniej dywersyfikacji dostaw gazu naturalnego z innych kierunków niż Federacja Rosyjska".

PKEE zaznaczył, że Polska sprzeciwia się budowie gazociągu Nord Stream 2 i "od lat podejmuje działania dotyczące dywersyfikacji dostaw gazu". Przykłady tego to terminal LNG Świnoujście, Baltic Pipe, hub gazowy i umowa z USA.

Odbiorcy energii mogą liczyć na ulgi 

Komitet zapewnił, że odbiorcy energii "mogą liczyć na rozwiązania osłonowe w postaci ulg, zwolnień w celu ograniczenia wpływu cen na konkurencyjność ich usług". Wskazał na deklaracje ministra energii, że "polskie rodziny, których roczny dochód mieści się w pierwszym progu podatkowym, nie będą płacić wyższych rachunków za prąd dostarczony w 2019 r w porównaniu z rokiem 2018".

Według Komitetu rozbudowa "nowoczesnych, konwencjonalnych źródeł mocy – takich jak Elektrownia Ostrołęka C – buduje bezpieczeństwo energetyczne kraju i wspiera rozwój OZE".

PKEE zapewnił, że nowy blok w Ostrołęce "będzie przygotowany na wsparcie rozwoju OZE", jego sprawność będzie należała "najwyższych wśród elektrowni parowych w Polsce, a także znacznie wyższą od średniej światowej", co pozwoli na redukcję emisji dwutlenku węgla o 26 procent. Cechą nowego bloku w Ostrołęce ma też duża elastyczność - krótki czas uruchamiania, szybkość zwiększania i zmniejszania obciążenia.

Na uwagę IJ o braku węgla w Polsce i konieczności importu z Federacji Rosyjskiej Komitet odpowiedział, że "Polska Grupa Górnicza posiada obecnie największe złoża węgla kamiennego i potencjał wydobywczy w Unii Europejskiej".

Według PKEE obecna umowa z PGG "może zapewnić stuprocentowe pokrycie zapotrzebowania surowcowego nowej elektrowni w Ostrołęce". - Tym samym rentowność i zasadność całej inwestycji nie są w żaden sposób zagrożone – zapewnił Komitet.

Zaznaczył, że "wszystkie prognozy i ścieżki cenowe dotyczą perspektywy długoterminowej, w związku z czym obarczone są wysokim ryzykiem błędu, także z punktu widzenia przyszłych zmian regulacyjnych, technologicznych i rynkowych".

Komitet przyznał, że "Polska z uwagi na historycznie wysoki udział węgla w strukturze paliwowej" jest bardziej wrażliwa na skutki unijnej polityki, zapewniając zarazem, że "tempo dywersyfikacji miksu energetycznego w Polsce w ostatnich latach jest wyjątkowo wysokie".

Wskazało też, że rosnące koszty emisji "oznaczają także wyższe przychody do krajowego budżetu, z których zgodnie z prawem UE, m.in. można rekompensować wyższe koszty energii najbardziej wrażliwym odbiorcom indywidualnym oraz przemysłowym".

- Ministerstwo Energii pracuje obecnie nad szczegółowymi rozwiązaniami w tym zakresie, tak, aby utrzymać zasobność portfeli Polaków i utrzymać konkurencyjność krajowej gospodarki – oświadczył PKEE.

Jakie nakłady na energetykę prognozuje Instytut Jagielloński? 

Według zaprezentowanego w czwartek opracowania Instytutu Jagiellońskiego wzrost cen energii elektrycznej w 2019 r. będzie kosztował polską gospodarkę prawie 16 mld zł, a w 2020 r. - 22 mld zł wobec 2016 r., podczas gdy np. roczny budżet na naukę i szkolnictwo wyższe to ok. 25 mld zł.

IJ przypomniał, że oparcie energetyki na węglu kamiennym i brunatnym oznacza wzrost kosztów w związku z rosnącymi opłatami emisyjnymi i wygaszeniem systemu darmowych uprawnień do emisji. Eksperci Instytutu wyliczyli, że już w bieżącym roku konkurencyjność polskiego przemysłu na tle sąsiadów znacznie się pogorszyła. Wzrost cen energii najsilniej mają odczuć sektory chemiczny hutniczy, przemysł elektromaszynowy oraz w górnictwo; będą też problemem dla sprzedawców i dystrybutorów energii.

Instytut zaapelował o budowę nowego miksu energetycznego

Powinno w nim być więcej OZE i morskiej energii wiatrowej bilansowanej gazem, co doprowadziłoby Polskę do zrównania z unijną średnią emisyjności. Jako "kuriozalne" ocenił IJ plany budowy nowego bloku węglowego w elektrowni w Ostrołęce m. in. ze względu na rosnący import węgla wobec coraz wyższych cen wydobycia tego surowca w Polsce.

PAP, kw