Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Sławomir Dolecki 02.02.2022

Gazociąg Jamalski zaczął tłoczyć gaz do Niemiec. Dostawy trwały... godzinę

Gazociąg Jamalski ponownie tłoczy gaz z Polski do Niemiec. Od grudnia działał w trybie odwrotnym - gaz przepływał z Niemiec do Polski, gdyż Rosjanie wstrzymali przesył. Według agencji Reutera tłoczenie surowca na zachód trwało około godziny.

Gazprom przywrócił tłoczenie gazociągiem po wcześniejszym zarezerwowaniu zdolności tranzytowych. Dane Gascade - operatora gazociągów w Niemczech - wskazywały na wstępny przepływ 16.318 kilowatogodzin na godzinę gazu przy zarezerwowanych przez Gazprom ponad 16 mln kilowatogodzin.

Jedna szósta rocznego eksportu

Tranzyt został zarezerwowany na osiem godzin, nie ma informacji o rezerwacji tranzytu na luty. Operator może dokonać jej na aukcjach dziennych. Według agencji Reutera tłoczenie surowca na zachód trwało około godziny, po czym przepływ znów spadł do zera. Gaz nie jest również tłoczony w kierunku wschodnim.

Gazociąg jamalski zwykle stanowi około jednej szóstej rocznego eksportu rosyjskiego gazu do Europy i Turcji. Działał w przeciwnym kierunku od 21 grudnia, po czym europejskie ceny referencyjne gazu skoczyły do rekordowego poziomu 184,95 euro za megawatogodzinę.

Na początku tygodnia cena gazu w Europie spadła poniżej 90 euro za megawatogodzinę.

Rosyjska polityka destabilizacji rynku

Wysokie ceny zniechęciły do zakupów w Rosji, a kupujący zaczęli korzystać z gazu zmagazynowanego w Europie, którego poziomy spadły poniżej średniej z pięciu lat.

Wstrzymanie tłoczenia gazu do zachodnich odbiorców - według wielu ekspertów - było częścią rosyjskiej polityki destabilizacji rynku. Władze w Moskwie próbowały w ten sposób wymusić na Zachodzie zgodę na użytkowanie gazociągu Nord Stream 2.


PR24.pl, IAR, DoS