Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Sławomir Dolecki 21.03.2022

Litwa uniezależnia się od rosyjskich surowców energetycznych. Prezydent: przeszliśmy już większość drogi

Prezydent Litwy Gitanas Nauseda powiedział, że jego kraj przygotowuje się do całkowitego uniezależnienia się od rosyjskich zasobów energetycznych. Deklaracja padła na poniedziałkowej konferencji prezydenta Nausedy, która miała miejsce po spotkaniu z premierem Holandii Markiem Rutte w Wilnie - poinformował Reuters.

- Połączenie gazowe z Polską, podmorskie połączenie energetyczne ze Szwecją, synchronizacja systemu energetycznego z Europą kontynentalną - to wszystko pokazuje, że Litwa przygotowuje się do życia całkowicie bez rosyjskich zasobów energetycznych - podkreślił litewski prezydent.

"Postępy przygotowań są szybkie"

- Przeszliśmy już większość drogi do uniezależniania się od Rosji. Zastąpiliśmy gaz rurociągowy skroplonym gazem ziemnym (LNG) i jesteśmy gotowi do korzystania z ropy naftowej z innych krajów. Wkrótce zakończymy synchronizację energetyczną - powiedział Gitanas Nauseda.

Litwa rozbudowuje system przesyłowy energii elektrycznej Litgrid. Ma on na celu synchronizację sieci państw bałtyckich z obszarem Europy kontynentalnej. W listopadzie ubiegłego roku minister energii Litwy Dainius Kreivys stwierdził, że synchronizacja jest najważniejszym projektem z obszaru bezpieczeństwa narodowego, który pozwoli zarządzać systemami energetycznymi, razem z wiarygodnymi partnerami.

- Postępy przygotowań są szybkie, pewnie zmierzamy do planowanego w 2025 r. terminu synchronizacji sieci - powiedział wówczas Dainius Kreivys.

W skład Litgrid wchodzi m.in. system transmisyjny LitPol Link łączący polskie i litewskie sieci energetyczne.



Nieuniknione są unijne sankcje

Wcześniej, minister spraw zagranicznych Litwy powiedział w Brukseli, że nieuniknione są unijne sankcje wobec Rosji w sektorze energetycznym. Gabrielius Landsbergis mówił o tym przed rozpoczęciem narady szefów dyplomacji 27 krajów.

Wskazywał na możliwość wstrzymania przez Unię importu ropy z Rosji.

- To są największe wpływy do rosyjskiego budżetu - podkreślił dodając, że dla Moskwy byłby to cios, ale Unia mogłaby sobie poradzić bez dostaw rosyjskiej ropy z powodu istniejącej już infrastruktury i wielu innych dostawców na rynku.

PR24.pl, IAR, PAP, DoS