Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Adam Kaliński 30.03.2022

Opłaty za rosyjski gaz nadal w euro? W Austrii i w Niemczech gazowy alert

Austria, podobnie jak Niemcy, ogłosiła w środę poziom wczesnego ostrzegania, przygotowując się tym samym na możliwość utrudnień w dostawach gazu z Rosji - informuje agencja APA. Jednak po rozmowie telefonicznej kanclerza Niemiec Olafa Scholza z prezydentem Rosji Władimirem Putinem pojawiła się wiadomość, że europejskie firmy będą nadal płacić rachunki za rosyjski gaz w euro. 

Austria ogłosiła poziom wczesnego ostrzegania w ramach planu kryzysowego w zakresie zaopatrzenia w gaz. Powodem było stanowisko Rosji, żądającej opłacania rublami przyszłych dostaw gazu - poinformowało w austriackie ministerstwo klimatu.

Gaz nadal płynie

W związku z tym w kraju zostanie wzmocniony system monitoringu. Środki kontroli zużycia energii (takie jak racjonowanie), nie są na razie planowane - podkreśla ministerstwo i dodaje, że dostawy gazu z Rosji odbywają się obecnie bez ograniczeń, a krajowe magazyny gazu są zapełnione w 13 procentach, co odpowiada średniej z ostatnich lat.

Kanclerz Karl Nehammer i minister klimatu Leonore Gewessler zapowiedzieli, że będą działać w celu zapewnienia dostaw gazu dla gospodarstw domowych i przedsiębiorstw w Austrii.

Poziom wczesnego ostrzegania

Niemieckie ministerstwo gospodarki już w środę rano ogłosiło poziom wczesnego ostrzegania awaryjnego dla gazu.

Czytaj także:

Tłem działań rządów Niemiec i Austrii było żądanie władz w Moskwie, aby już od najbliższego czwartku (31 marca) dostawy gazu były opłacane wyłącznie w rublach, co kraje Zachodu zdecydowanie odrzuciły, bowiem płatność w euro lub dolarach została ustalona w już obowiązujących umowach.

Czytaj także:

Płatności nadal w euro?

Jednak po rozmowie telefonicznej kanclerza Niemiec Olafa Scholza z prezydentem Rosji Władimirem Putinem pojawiła się informacja, że  europejskie firmy będą mogły - jak do tej pory - płacić rachunki za rosyjski gaz w euro. 

- Płatności będą nadal dokonywane wyłącznie w euro i przekazywane do banku Gazpromu, którego nie dotknęły sankcje. Bank następnie przelicza pieniądze na ruble - wyjaśnił rzecznik rządu Niemiec.

PR24, akg