Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Michał Bieńkowski 29.07.2022

Zużycie węgla w Polsce spada. Surowiec nadal jednak jest potrzebny

Właściciele domów i zarządcy budynków złożyli 7,3 mln deklaracji o źródle ciepła do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB). Ponad 3,2 mln oświadczeń dotyczyło kotłów na paliwa stałe, prawie 2,4 mln - kotłów gazowych, ponad 1 mln - ogrzewania elektrycznego, bojlerów elektrycznych i ok. 1 mln - kominków, kóz, ogrzewaczy powietrza na paliwo stałe. Z danych wynika, że Polska ciągle potrzebuje węgla. I to w dużych ilościach.

Ze złożonych deklaracji wynika, że największy udział procentowy tzw. kopciuchów (kotłów, które nie spełniają żadnych norm ekologicznych) jest w woj. pomorskim, najmniejszy - w woj. śląskim. Pod względem liczby najwięcej kopciuchów jest w woj. mazowieckim.

Transformacja energetyczna i tak doprowadziła do spadku konsumpcji węgla w Polsce. Zmalała ona w latach 1990-2020 o ponad 40 proc. Do niedawna ok. 80 proc. sprowadzanego z Rosji węgla trafiało na opał do gospodarstw domowych. Dalsza dekarbonizacja gospodarki UE, w tym Polski, zmniejszy rolę węgla jako surowca energetycznego, w nadchodzących latach.

W ostatnich latach w Unii wzrastał import węgla z Rosji i w 2019 r. wyniósł 56 mln ton. Rosyjski węgiel kamienny stanowił ok. 45 proc. importu surowca i ok. 30 proc. konsumpcji. Nominalnie najwięcej węgla z Rosji sprowadzały Niemcy i Polska. Rosyjski węgiel był stosunkowo tani, dlatego w kilku państwach wzrastał jego import. Niska podaż na światowych rynkach ogranicza alternatywy dla rosyjskich dostaw. Potencjalne kierunki zwiększenia importu to USA, Australia czy RPA.

Wzrost cen na globalnych rynkach

Od marca do maja tzw. cena referencyjna węgla, na podstawie której ustalana jest wysokość budżetowych dopłat dla kopalń, wzrosła prawie dwukrotnie, z 27,51 zł za gigadżul uzyskiwanej z węgla energii w marcu do 52,80 zł/GJ w maju - wynika z wyliczeń Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP).

Na początku lipca wielkość zapasów węgla w portach ARA osiągnęła poziom 6,58 mln ton, nieznacznie mniej niż w poprzednim miesiącu. Spadek zapasów wynika ze zwiększonego zużycia węgla przez elektrownie w krajach północno-zachodniej Europy oraz mniejszych dostaw do zachodnioeuropejskich portów. Aktualny poziom zapasów wystarczyłby np. na 156 dni pracy (na pełnej mocy) elektrowni węglowych w Niemczech.

Zapasy węgla kamiennego w Polsce. Źródło: PAP Zapasy węgla kamiennego w Polsce. Źródło: PAP

Import węgla energetycznego do portów ARA w czerwcu wyniósł 4,6 mln ton i był mniejszy od dostaw w maju i kwietniu odpowiednio o 0,3 mln ton i 0,6 mln ton. Między styczniem a kwietniem br. do portów ARA przypłynęło łącznie 25 mln ton węgla - ponad 70 proc. więcej niż w porównywalnym okresie rok wcześniej. Udział Rosji w tych dostawach wyniósł 30 proc. i był o 18 punktów procentowych mniejszy niż w roku 2021. Mniejsze dostawy z Rosji były uzupełniane głównie przez eksporterów z USA, Kolumbii i RPA.

Na ratunek odbiorcom

Minister Buda pytany, czy będą też dopłaty dla osób ogrzewających domy czym innym niż węglem, szef MRiT zaznaczył, że najbardziej wzrosły ceny węgla.

- Proszę pamiętać, że ogrzewanie węglem nie bierze się z niczego. To jest najczęściej grupa społeczna, której wiedzie się najgorzej. Szukamy działań osłonowych na rzecz osób, które są w najtrudniejszej sytuacji. To są domostwa często w bardzo małych miejscowościach, osoby samotnie gospodarujące, które nie mają budynków termomodernizowanych - zauważył Buda.

Wydobycie węgla w Polsce. Źródło: PAP Wydobycie węgla w Polsce. Źródło: PAP

Jak napisano w projekcie o dodatku węglowym, jednorazowy dodatek węglowy będzie przysługiwał gospodarstwom domowym, dla których głównym źródłem ogrzewania jest kocioł na paliwo stałe, kominek, koza, ogrzewacz powietrza, trzon kuchenny, piecokuchnia, kuchnia węglowa lub piec kaflowy na paliwo stałe - zasilane węglem kamiennym, brykietem lub peletem, zawierającymi co najmniej 85 proc. węgla kamiennego. W przypadku gdy wniosek o wypłatę dodatku węglowego dla gospodarstwa domowego wieloosobowego złożyła więcej niż jedna osoba, dodatek ten przyznawany jest wnioskodawcy, który złożył taki wniosek jako pierwszy.

W projekcie ustawy wskazano, że warunkiem jego otrzymania będzie wpis lub zgłoszenie źródła ogrzewania do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB).

Projekt zakłada, że wniosek o dodatek węglowy będzie można złożyć do gminy - do 30 listopada br. "Gmina będzie mieć maksymalnie miesiąc na wypłatę przyznanego dodatku. Dodatek przyznawany będzie za pomocą informacji, bez konieczności wydawania decyzji administracyjnej" - czytamy. Wskazano, że wnioski o wypłatę dodatku węglowego złożone po dniu 30 listopada br. pozostaną bez rozpoznania. Dodatek węglowy wypłaca się w terminie do miesiąca od dnia złożenia wniosku.

  • Czytaj także:

Pierwszy transport węgla dla polskiej energetyki. Porty przygotowane na kolejne dostawy

PolskieRadio24.pl/ PAP/ goov.pl/ mib