Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Jarosław Krawędkowski 11.06.2014

OFE czy ZUS? Nikt w tym wyborze nie pomoże

Oficjalne ulotki funduszy emerytalnych odstraszają. Pełne są urzędowych sformułowań i odwołań do przepisów. Na dokładkę jest jeszcze nieczytelny wzór. A wystarczyło trochę wyobraźni…
Krzysztof RzymanKrzysztof RzymanPolskie Radio

Wizyta w jednym ze stołecznych oddziałów ZUS. Niedaleko wejścia, nieco za filarem schował się stojak, a na nim ulotki dotyczące wszystkich funduszy emerytalnych. Łącznie kilkaset, jeśli nie kilka tysięcy kartek papieru formatu zeszytowego. Wszystkie czarno-białe i zadrukowane z obydwu stron. I wszystkie nieczytelne. Biorę jedną z nich do ręki.

Na początek tytuł. „Informacja, o której mowa w art. 191 ustawy z dnia 28 sierpnia 1997 r. o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych”. Super. Czyli po prostu informacja.

Dalej czytam: „Fundusz może dokonywać inwestycji wyłącznie w kategorie lokat określone w art. 141 ustawy z dnia 28 sierpnia 1997 roku o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych [dalej: ustawa]. Dopuszcza się lokowanie aktywów Funduszu we wszystkie ustawowo dozwolone kategorie lokat….”. Świetnie, ale nadal nie wiem, co jest w kolejny raz przytoczonej Ustawie [dalej: ustawie].

I na koniec skomplikowany wzór matematyczny, który rozczytać można tylko w elektronicznej wersji dokumentu. Patrząc na gęsto zadrukowaną ulotkę nie dowiem się, jaki jest mnożnik na początku wzoru. Ale i po co mam to wiedzieć, skoro sam nie przeliczę tych wartości.

A przecież można wydrukować czytelne ulotki, w mniej skomplikowanej formie. Z najważniejszymi informacjami, które da się łatwo przeczytać i porównać. Oddziały ZUS odwiedzają bowiem wszyscy ubezpieczeni, nie tylko ekonomiści z zacięciem detektywistycznym. Taka ulotka mogłaby przy okazji tłumaczyć, w przystępny sposób, ostatnie zmiany w systemie emerytalnym. O ile oczywiście – komukolwiek na wytłumaczeniu wprowadzanych reform zależy.

Winny? Najłatwiej wskazać na powszechne towarzystwa emerytalne. To one przecież dostarczają ulotki do ZUS. Reprezentująca PTE Izba mogła już na etapie konsultacji ustawy zwrócić uwagę na zerową przydatność takiego informacyjnego prospektu.

Ale trudno winić za taki stan rzeczy tylko OFE. Fundusze działają zgodnie z ustawą. A wyobraźni zabrakło także urzędnikom. Szkoda, bo przy okazji mogli wprowadzić nowy standard komunikowania niełatwych spraw. To dziwi tym bardziej, że biura prasowe kolejnych ministerstw na potęgę produkują infografiki dotyczące osiągnięć resortów.

Kampanii w sprawie wyboru: OFE czy ZUS – na pewno nie będzie można do nich zaliczyć.

PS. Wybór dotyczy tylko 1/7 składki emerytalnej.

Krzysztof Rzyman