Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Małgorzata Byrska 23.05.2014

Opieka nad dziećmi nie musi zamykać drzwi do kariery zawodowej

Szanse rodziców na rynku pracy wyrównują elastyczne formy zatrudnienia. Przykładem jest obowiązujący od roku ruchomy czas pracy, kiedy można zaczynać i kończyć obowiązki później, tak jak wynegocjujemy z pracodawcą. Ponadto część obowiązków można wykonywać w ramach telepracy, siedząc np. na ławce w parku.
Pracodawcy oferują możliwość wykonywania części obowiązków z domu.Pracodawcy oferują możliwość wykonywania części obowiązków z domu.Glow Images/East News
Posłuchaj
  • Chodzi o to, żeby była możliwość telepracy mieszanej, aby osoby pracujące w domu nie czuły się wyizolowane ze środowiska pracy – powiedziała w Radiowej Jedynce dr Dorota Głogosz z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych.(Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia).
  • Na ogół pracujący rodzice potrafią znacznie lepiej zarządzać swoim czasem pracy – powiedział w Polskim Radiu 24 Artur Skiba, prezes Antal International. (Halina Lichocka, naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Każdy pracownik może złożyć wniosek o rozpoczynanie godzin pracy w zależności od tego, jak układa się jego plan tygodnia – przypomniał w Radiowej Jedynce Radosław Mleczko, wiceminister pracy i polityki społecznej.(Justyna Golonko, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Obecnie istnieje możliwość łączenia urlopu rodzicielskiego z pracą – przypomniał w Radiowej Jedynce Radosław Mleczko, wiceminister pracy i polityki społecznej. (Justyna Golonko, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia).
  • Będziemy chcieli wprowadzić rozwiązania, które zmniejszą rygory związane z odpowiedzialnością pracodawcy za stanowisko pracy – zadeklarował w Radiowej Jedynce Radosław Mleczko, wiceminister pracy i polityki społecznej. (Justyna Golonko, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia).
  • O powodach, dlaczego firmy korzystają z tych nowych rozwiązań mówiła w Radiowej Jedynce Monika Gładoch z organizacji Pracodawcy RP. (Justyna Golonko, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia).
Czytaj także

26 maja będziemy obchodzić święto matek, a przedsiębiorstwa coraz częściej wychodzą naprzeciw potrzebom pracujących mam i umożliwiają im pracę w mniejszym wymiarze godzin, dopasowanie grafiku do ich potrzeb, a także oferują możliwość wykonywania części obowiązków z domu. Te nowe rozwiązania dotyczą także ojców.

Czym jest zatrudnienie przyjazne rodzinie

Polscy pracodawcy coraz lepiej traktują swoich pracowników będących rodzicami i starają się iść im na rękę, aby mogli pogodzić obowiązki zawodowe z rodzinnymi zwłaszcza,  jeśli im zależy na powrocie  takich sprawdzonych pracowników, np. młodych matek  po urlopie macierzyńskim. Dlatego zatrudnienie przyjazne rodzinie, realizowane przez pracodawców, jest tak istotne.

– To sytuacja, kiedy praca nie zawłaszcza naszego życia rodzinnego, a jednocześnie obowiązki domowe nie wkraczają zbytnio w sferę pracy. Jest to możliwe, jeśli znajdziemy odpowiedni klimat do takiej pracy, gdy problem łączenia tych dwóch sfer nie będzie wyłącznie zmartwieniem pracowników i nie będzie obchodził wyłącznie pracodawców – mówi dr Dorota Głogosz z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych.

Z myślą o godzeniu ról rodzinnych z zawodowymi wprowadzono m.in. indywidualny i ruchomy czas pracy. Na czym polega to rozwiązanie? – Chodzi o to, żeby przepracować określoną liczbę godzin w skali tygodnia. Często to się musi wpisać w system obowiązujący w firmie, ale konkretne godziny można już ustalić z pracodawcą swobodnie – wyjaśnia dr Głogosz.

Jest to jednak rozwiązanie nowe, pracodawcy obawiają się stosowania tego systemu, są także przeszkody  z interpretacją prawa, dlatego wymaga to jeszcze i czasu, i praktyki.

Elastyczne  urlopy dla rodziców

Radosław Mleczko, wiceminister pracy i polityki społecznej przypomina też o urlopach rodzicielskich: – Wprowadziliśmy urlopy rodzicielskie, z którego to uprawnienia dosyć często korzystają rodzice opiekujący się dziećmi do 1. roku życia. Należy podkreślić, że istnieje możliwość łączenia tego urlopu rodzicielskiego z pracą. Każde z rodziców może w wymiarze do ½ etatu wrócić do pracy, i wówczas korzystać ze świadczenia wynikającego z urlopu rodzicielskiego, jednocześnie pracując. To może być też mniejszy wymiar.  Co ważne, oboje rodzice mogą łączyć korzystanie z urlopu rodzicielskiego z pracą – dodaje.

Obecnie mamy 20 tygodni urlopu macierzyńskiego, w tym 14 tygodni tylko dla matki, 6 tygodni urlopu dodatkowego i 26 tygodni urlopu rodzicielskiego, czyli w sumie rok można być z dzieckiem w domu.

Za takimi rozwiązaniami, wydłużającymi urlopy, byli też pracodawcy. – Chodziło o to, żeby pracownicy mieli poczucie, że wywiązali się z obowiązku opieki nad maleńkim dzieckiem i żeby swobodniej mogli wrócić do pracy, kiedy już miną te pierwsze niemowlęce choroby, kiedy jest łatwiej – zauważa dr Głogosz.

Nowość: lepsza opieka nad starszymi dziećmi

Pojawiają się też kolejne propozycje, np.  krótkich bezpłatnych urlopów w wakacje dla rodziców dzieci w wieku 10–12 lat, czy zwiększenie liczby dni opieki nad dziećmi do lat 14.  – Firmy dostrzegają problem niewystarczającej opieki nad dziećmi starszymi, dlatego zaproponowali te rozwiązania, finansowane przez pracodawców. Poza tym przedsiębiorcy sami organizują świetlice – przypomina ekspertka.

Tego rodzaju rozwiązania są opłacalne dla wszystkich. – I na tym właśnie musi opierać się cała polityka zatrudnienia przyjaznego rodzinie, na obustronnych korzyściach, tzw. zasada win-win, gdzie każdy jest wygrany – dodaje.

Mniej ograniczeń dla telepracy

Czy i kiedy będą wprowadzone te rozwiązania – na razie nie wiadomo, ale są już konkretne propozycje oraz udogodnienia dotyczące telepracy.

– Zmiany będą szły w następujących kierunkach: z jednej  strony będziemy chcieli umożliwić pracownikom, na indywidualny wniosek, podobnie jak w przypadku ruchomego czasu pracy, wykonywanie choćby części pracy w formie telepracy, co szczególnie byłoby ważne dla rodziców opiekujących się małymi dziećmi. Ale będziemy chcieli też wprowadzić nowe rozwiązania, które zmniejszą rygory związane z odpowiedzialnością pracodawcy za stanowisko pracy. Ponieważ dzisiaj telepracę pracownik może wykonywać nawet siedząc na ławce w parku, czy też w jakimkolwiek innym miejscu. Żeby więc zachęcić pracodawców do zawierania umów z pracownikami, którzy pracują w formie telepracy, nawet tylko częściowo, będziemy chcieli wprowadzić niebawem takie zmiany –  dodaje minister Mleczko.

To potrzebne rozwiązanie, bo jak wynika z badania Pracuj.pl, niemal co czwarta kobieta chciałaby mieć możliwość wykonywania pracy z domu.

– Na pewno jest to bardzo potrzebne działanie. Możliwość telepracy, ale bardzo sztywnej, mamy już od jakiegoś czasu. Natomiast chodzi o to, żeby to była możliwość telepracy mieszanej, żeby osoby pracujące w domu nie czuły się wyizolowane ze środowiska pracy – tłumaczy dr Głogosz.

Jeżeli chodzi o inne formy zatrudnienia, to trzeba pilnować tych rozwiązań, które są stosowane na wniosek pracownika.  – Jest  np. wciąż możliwość stosowania skróconego czasu pracy, skróconego tygodnia pracy czyli przepracowywania tygodniowej normy w mniejszą liczbę dni. Można wtedy wygospodarować 1 dzień wolny – przypomina dr Głogosz.

Coraz więcej firm decyduje się na wprowadzanie np. elastycznych form pracy, ale przede wszystkim dla osób, które już udowodniły swoją wartość dla firmy.  – Pracodawcy także coraz częściej ułatwiają powrót do pracy, np. po urlopie macierzyńskim albo coraz popularniejszym – tacierzyńskim, proponując na początek ½ albo ¾ etatu – przypomina w Polskim Radiu 24 Artur Skiba, prezes Antal International.

Dobre podejście przyjaznych firm

Spowolnienie ekonomiczne nieco przyhamowało rozwój instrumentów pomocy rodzicom wychowującym dzieci, np. trend tworzenia firmowych żłobków, czy też punktów opieki. – Jednak pracodawcy, którzy już stosowali tego rodzaju rozwiązania podtrzymują je, nie wycofują się. Ponadto firmy mogą wspólnie realizować takie projekty. Jest dużo korzystnych regulacji w Kodeksie pracy, w  ustawie o ZFŚS –  wylicza dr Głogosz.

I są jeszcze tzw. bonusy od pracodawców czyli dodatkowe urlopy, dni wolne. Warto tu przypomnieć także o akcji „Dwie godziny dla rodziny”, kiedy pracodawcy zwalniali wcześniej do domu pracowników-rodziców.

Pracodawcom opłaca się stosować te zachęty, gdyż: – Coraz częściej, młodzi ludzi po zaspokojeniu pierwszych potrzeb związanych z pracą, z zarabianiem, kiedy już założą rodziny, starają się pogodzić potrzeby zawodowe z rodzinnymi. Takie osoby lepiej zarządzają własnym czasem, ponieważ np. muszą odebrać o określonej godzinie dziecko z przedszkola – podkreśla prezes Artur Skiba.

Szczególne rozwiązania dla matek

Firmy dbają także o to, żeby kobiety przebywające na zwolnieniu w trakcie ciąży lub będące na urlopie macierzyńskim miały poczucie, że firma czeka na ich powrót – np. poprzez utrzymywanie stałego kontaktu z nimi, gwarancję powrotu do tej samej pracy.

– Bardzo ważne jest też poczucie bezpieczeństwa. Kiedy wiemy, że wychodząc za drzwi zakładu i korzystamy z tych urlopów, nie przestajemy być pracownikiem, osobą ważną dla pracodawcy. To się wiąże z tworzeniem klimatu w firmach, przyjaznego rodzinie, kiedy stosuje się mnóstwo rozwiązań opartych na wzajemnych relacjach między pracownikami, kiedy jest łatwiej i korzystać z różnych uprawnień, i wrócić do pracy, bo chce się wrócić – podkreśla ekspertka.

Niektórzy pracodawcy zapraszają osoby przebywające na urlopach rodzicielskich czy wychowawczych na szkolenia, które są organizowane w firmie, co bardzo ułatwia powrót.

Udogodnieniem dla kobiet w ciąży jest również możliwość korzystania ze specjalnego miejsca parkingowego położonego blisko wejścia do biura, a dla kobiet w ciąży i młodych matek – z  przygotowanego odpowiednio i specjalnie wyposażonego pokoju do odpoczynku.

– Do tego dochodzą świadczenia realizowane przez firmy zewnętrzne, np. opieki nad dziećmi, zarówno zdrowymi, jak i wówczas, gdy ze względu na chorobę muszą pozostać w domu. Koszty tych usług mogą być pokrywane także z funduszu świadczeń socjalnych – dodaje w PR 24 prezes Skiba.

Ponadto rodzicom przysługują dwa dodatkowe, płatne dni wolne w roku.

Od czego zależy zakres przyjazności firm

Nie ma tutaj prostej zależności. Te nowe pomysły stosują przede wszystkim ci, którzy chcą.  – Nie jest to tak, że mogą to robić tylko duzi i bogaci, lub tylko sektor prywatny albo publiczny. Każdy może coś zrobić – uważa dr Głogosz.

Z pewnością warto zachęcać firmy do podejmowania takich działań. Służą temu m.in. konkursy, jak choćby konkurs dla pracodawców przyjaznych rodzinie, a którego organizatorem jest Kancelaria Prezydenta RP. To także szansa dla pracodawców na poprawę wizerunku, podniesienie prestiżu i na pomoc dla pracowników.

Może w przyszłości będą też ulgi podatkowe dla firm przyjaznych pracownikom-rodzicom. To z pewnością oczekiwane zachęty.

Małgorzata Byrska

Współpraca: Sylwia Zadrożna, Halina Lichocka, Justyna Golonko

''