Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Grażyna Raszkowska 20.06.2014

Ubezpieczenia turystyczne trzeba dopasować – najtańsze mogą się nie opłacać

Jadąc na wakacje ubezpieczyć można dziś nie tylko koszty leczenia za granicą, ale też następstwa nieszczęśliwych wypadków, odpowiedzialność cywilną, utratę bagażu czy koszty akcji ratowniczej. Oferta jest coraz bogatsza i trzeba z niej umiejętnie korzystać, zwłaszcza, że konsekwencje finansowe braku wykupienia polisy bywają dramatyczne.
Oferta ubezpieczeń turystycznych jest coraz bogatsza i można ją dopasować do indywidualnych potrzebOferta ubezpieczeń turystycznych jest coraz bogatsza i można ją dopasować do indywidualnych potrzebGlow Images/East News
Posłuchaj
  • Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego chroni tylko w takim zakresie, w jakim działa publiczny system ochrony zdrowia w kraju, do którego jedziemy – mówił w radiowej Jedynce Marcin Tarczyński z Polskiej Izby Ubezpieczeń./Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
  • Rzecznik Ubezpieczonych radzi konsumentom w sporach z zakładami ubezpieczeń. Skarg związanych z ubezpieczeniami turystycznymi jest niewiele – wyjaśniał Bartłomiej Chmielowiec, prawnik z Biura Rzecznika Ubezpieczonych, który był gościem PR 24./Grażyna Raszkowska, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
  • O przykrych konsekwencjach braku ubezpieczenia turystycznego mówi Marcin Broda, red. naczelny „Miesięcznika Ubezpieczeniowego"./Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
  • Przy wyjeździe do Egiptu warto pomyśleć o wykupieniu wyższego ubezpieczenia, radzi Marcin Broda, red. naczelny „Miesięcznika Ubezpieczeniowego"./Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
  • Przy ubezpieczeniach majątkowych, pewnie nadal będziemy mieli do czynienia z konkurencją cenową – uważa Marcin Broda, red. naczelny „Miesięcznika Ubezpieczeniowego"./Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
  • Zawsze trzeba przemyśleć, na czym najbardziej nam zależy przy ubezpieczeniach – mówi Marcin Broda, red. naczelny „Miesięcznika Ubezpieczeniowego"./Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
  • Każda z firm ubezpieczeniowych ma swój pomysł na dotarcie do klienta – mówi Marcin Broda, red. naczelny „Miesięcznika Ubezpieczeniowego"./Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
  • Produkty ubezpieczeniowe, jeśli chodzi o zakres, spełniają swoją rolę – zwraca uwagę dr Marcin Kawiński z Katedry Ubezpieczenia Społecznego SGH./Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
  • Rynek ubezpieczeń jest wtedy rozwinięty, gdy jest w nim duży udział ubezpieczeń dobrowolnych – wyjaśnia dr Marcin Kawiński z Katedry Ubezpieczenia Społecznego SGH./Elżbieta Szczerbak, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
Czytaj także

Natomiast w przypadku konfliktu z firmą ubezpieczeniową, warto udać się ze skargą do Rzecznika Ubezpieczonych.
Polacy zmieniają nastawienie do ubezpieczeń. Rośnie świadomość korzyści jakie one dają, ale nadal pod tym względem odstajemy od społeczeństw Europy Zachodniej. Jeśli już kupujemy polisy, to tylko te obowiązkowe.
– Wypadamy słabo na tle krajów Europy Zachodniej. Jeśli Polacy już kupują polisy, to są to ubezpieczenia obowiązkowe, na przykład OC kierowców, albo ubezpieczenie mieszkań wymagane przy kredycie hipotecznym. Spośród tych dobrowolnych najczęściej kupujemy autocasco, ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków i coraz częściej też ubezpieczenia turystyczne – zauważa doktor Marcin Kawiński z Katedry Ubezpieczenia Społecznego SGH
Europejska Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego
Rozpoczął się już sezon wyjazdów na urlopy. Udając się do krajów takich jak Grecja czy Hiszpania każdy turysta powinien złożyć wniosek do NFZ-u o wydanie Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego, ale należy także pomyśleć o wykupieniu prywatnego ubezpieczenia turystycznego.
– Karta chroni tylko w takim zakresie, w jakim działa publiczny system ochrony zdrowia w kraju, do którego jedziemy i to tylko na terenie tzw. Europejskiego Obszaru Gospodarczego, czyli Unii Europejskiej i kilku innych państwach –  mówił w Radiowej Jedynce Marcin Tarczyński z Polskiej Izby Ubezpieczeń.
Gdy chcemy mieć szerszą ochronę, musimy wykupić dodatkowe ubezpieczenia turystyczne i to nie tylko to związane ze zdrowiem, ale także m.in. z kosztami transportu, odpowiedzialnością cywilną, czy utratą bagażu.
– Jeżeli jedziemy za granicę, bez pośrednictwa touroperatora, to powinniśmy zadbać o to, by mieć ubezpieczenie prywatne. Natomiast biuro podróży ma wobec turystów obowiązek ubezpieczenia ich od nieszczęśliwych wypadków i kosztów leczenia – mówi Marcin Tarczyński.
Jednak przepisy nie mówią w jakim zakresie. Na konsekwencje tej sytuacji zwraca uwagę Bartłomiej Chmielowiec, prawnik z Biura Rzecznika Ubezpieczonych, który był gościem PR 24.
– Oznacza to, że jeśli ubezpieczenie wchodzi w zakres usługi turystycznej, to touroperatorzy starają się maksymalnie ograniczać koszty i przez to, ubezpieczenie oferowane jest w bardzo wąskim zakresie. Jeśli więc chcemy mieć solidne ubezpieczenie to trzeba się ofercie dokładnie przyjrzeć, zwłaszcza jeśli  w podróż wybiera się osoba, która cierpi np. na chorobę przewlekłą – mówi Bartłomiej Chmielowiec.
Do jakiej sumy warto się ubezpieczyć?
Prawnik Rzecznika Ubezpieczonych  podaje konkretne sumy. – To zależy od rodzaju ubezpieczenia: jeśli chodzi o koszty leczenia, minimum jest 10 tys. euro, ale rozsądną granica wynosi 60 tys. W przypadku następstw nieszczęśliwych wypadków będzie to 20 tys. zł,  ubezpieczenia bagażu – powinno to być kwota ok. 3 tys. zł., a przy kosztach organizacji pomocy, czy kosztach ratownictwa – odpowiednia sumą może być 20 tys. zł.
Marcin Tarczyński z PIU, zwraca uwagę, że w tej chwili dostępne na rynku ubezpieczenia kosztów leczenia, zaczynają się od 10 tys. euro. – Wydaje się, że to dużo pieniędzy, ale w przypadku konieczności poważnego leczenia, pieniądze te mogą nie wystarczać –  mówi. – Nawet więc jeśli jedziemy z touroperatorem, który musi nas ubezpieczyć, powinniśmy zajrzeć w warunki ubezpieczenia i jeśli nam nie odpowiadają, zapytać o jakiś szerszy wariant – kontynuuje  przedstawiciel PIU.
Może się także zdarzyć, że choroby przewlekłe nie będą wchodziły w zakres najtańszego ubezpieczenia turystycznego. – Dokupienie takiej opcji, to często koszt rzędu kilku złotych – dopowiada gość Jedynki.
Na te same zapisy należy zwracać uwagę czytając warunki ubezpieczenia wyjazdów dzieci i młodzieży oraz polis dodawanych do kart kredytowych.
Ekspert podkreśla, że większą uwagę na zakres i wysokość ubezpieczenia powinni też zwrócić ci, którzy uprawiają np. sporty ekstremalne.
Co może obejmować ubezpieczenie turystyczne
Według informacji podanych na stronie Rzecznika Ubezpieczonych, w  skład pakietu ubezpieczeń, które są związane z letnim wypoczynkiem  mogą wchodzić:
ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków,
koszty leczenia za granicą,
assistance, czyli pomocowe czynności na rzecz poszkodowanego i jego bliskich,
koszty akcji ratowniczych
koszty od odpowiedzialności cywilnej
ubezpieczenie sprzętu i bagażu
ubezpieczenie kosztów rezygnacji i wcześniejszego powrotu z wyjazdu
Konsekwencje braku ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej
– Trochę niedoceniana jest waga odpowiedzialności cywilnej, a będąc na wakacjach możemy wyrządzić szkodę nie tylko sobie, ale i innym – uważa Marcin Tarczyński.
O tym, że konsekwencje braku ubezpieczenia OC mogą być wręcz dramatyczne dla rodzinnych finansów mówi w Jedynce Marcin Broda, redaktor naczelny „Miesięcznika Ubezpieczeniowego". Podał przykład polskiego narciarza, który na stoku w Alpach wjechał w turystę z Wielkiej Brytanii – w wyniku tego zdarzenia Brytyjczyk złamał rękę. Całkowity koszt szkody (leczenie i koszt utraconych przez poszkodowanego zarobków) został wyceniony na  200 tys. funtów.
– Skończyło się kredytem hipotecznym, zaciągniętym  na dom rodziców – mówi Marcin Broda. – Gdyby było wykupione ubezpieczenie turystyczne z odpowiednią sumą, pokrywałby to wszystko ubezpieczyciel – dodaje.
Dlaczego mało osób kupuje
Z badań rynku ubezpieczeniowego wynika, ze w tym roku ponad 60 proc. wyjeżdżających na wakacje Polaków zamierza się ubezpieczyć, ale około 40 proc. nie chcę tego zrobić. Dlaczego tak liczna grupa nie dostrzega potrzeby wykupienia polisy?
– Zapewne część osób może mieć przykre doświadczenie z zakładami ubezpieczeń, jeśli chodzi o likwidację szkód w ramach innych ubezpieczeń. Stąd też mogą być obawy, że wykup ubezpieczenia turystycznego będzie nieprzydatny i, że w konsekwencji, gdy dojdzie do likwidacji szkód, pojawią się problemy – wyjaśnia Bartłomiej Chmielowiec, prawnik z Biura Rzecznika Ubezpieczonych.
Natomiast zasadniczym powodem, dlaczego, tyle osób się nie ubezpiecza, to brak świadomości konsekwencji, jakie możemy ponieść, gdy przydarzą się nam na wakacjach nieprzewidziane, groźne zdarzenia. Ubezpieczenie ma nam w takim wypadku pomóc poradzić sobie w kłopotliwej sytuacji.
Dla przykładu: udając się w góry na Słowację powinniśmy wiedzieć, że działania górskiego pogotowia ochotniczego, inaczej niż ma to miejsce w Polsce, są tam odpłatne. Pomocne będzie w tym wypadku wykupienie ubezpieczenia dotyczącego  zwrotu kosztów akcji ratunkowej.
Jakie sprawy trafiają do Rzecznika Ubezpieczonych?
Rzecznik radzi konsumentom, osobom ubezpieczonym w sporach z zakładami ubezpieczeń. – Specjalizujemy się wyłącznie w ubezpieczeniach gospodarczych, w których pomaga ubezpieczonym wykwalifikowana kadra prawników. Można tu złożyć skargę na działalność danego zakładu, jeśli ktoś nie zgadza się z jego stanowiskiem,  np. wtedy, gdy firma odmawia wypłaty świadczenia lub też je zaniża  – wyjaśnia Bartłomiej Chmielowiec. Suma odszkodowania zależy od wysokości kwoty, na jaką decydujemy się przy wykupie polisy.
Pomoc prawników Rzecznika Ubezpieczonych jest bezpłatna. – Skargą należy złożyć w formie pisemnej lub też mailem, opatrzonym bezpiecznym podpisem elektronicznym. W skardze należy podać swoje dane i oczywiście opisać przyczynę, dla której zgłaszamy się po pomoc  – mówi.
W zeszłym roku do biura rzecznika trafiło 16 tys. skarg. Średni czas, który upływa od momentu, kiedy skarga pojawia się w biurze, do momentu wystąpienia rzecznika do zakładu ubezpieczeń, wynosi trzy dni. Z kolei ubezpieczyciel ma 30 dni na to, by udzielić odpowiedzi . – Podstawowa procedura twa około dwóch miesięcy – wyjaśnia Bartłomiej Chmielowiec.
Skarg dotyczących ubezpieczeń turystycznych wpływa jednak stosunkowo mało. Na 16 tys. w zeszłym roku, 130 dotyczyło ubezpieczeń turystycznych, czyli mniej niż 1 proc. Większość dotyczy ubezpieczeń komunikacyjnych.
Pomoc, gdy zgubimy dokumenty
Prawnik zwraca uwagę, jak pomocne może być także wykupienie ubezpieczeniem assistance, czyli pomoc w trudnych sytuacjach, np. wtedy, gdy zgubimy dokumenty.  – Jeśli mamy to ubezpieczenie, dzwonimy na całodobową infolinię i tam ubezpieczyciel pomaga np. dosłać dokumenty z kraju lub wyrobić zastępcze na miejscu w państwie, w którym przebywamy.  W ramach tego ubezpieczenia możemy też np. skorzystać z zastępczego kierowcy, który może nas dowieść do kraju  – podaje. Coraz bardziej popularne stają się ubezpieczenia bagażu czy sprzętu sportowego.
Gość PR 24 podkreśla, że składki z tytułu ubezpieczeń turystycznych , wbrew obiegowym opiniom nie są bardzo wysokie.  – Za kwotę kilkudziesięciu złotych można kupić ubezpieczenie, które nam pomoże w sytuacji kryzysowej – mówi prawnik z Biura Rzecznika Ubezpieczonych.
Sylwia Zadrożna, Elżbieta Szczerbak, Grażyna Raszkowska

''