Na najnowszym albumie studyjnym "Popular Problems" Leonard Cohen wciąga nas w splątane uliczki snów i nadaje nowy ton nadziei i rozpaczy, radości i żałobie. Śpiewa o ludzkiej kondycji w chwilach, gdy "dusza otwiera się w komnatach tęsknoty". W jego hipnotyzującym, niskim głosie słychać świadomość i zaangażowanie.
Duży wkład w nagranie krążka miał wieloletni współpracownik artysty Patrick Leonard. - Pat pracował z moim synem Adamem przy jego płycie "Like a Man", którą uważam za bardzo dobry album. Zawsze podziwiałem umiejętności Patricka we współpracy z wielkimi gwiazdami, ale kiedy usłyszałem jego płytę z muzyką instrumentalną, improwizowaną, dotarło do mnie, jak bardzo jest utalentowany - komplementuje Leonard Cohen producenta muzycznego. - Stworzyliśmy razem kilka piosenek, co okazało się bardzo łatwe, a jednocześnie dość tajemnicze. Obaj jesteśmy zadowoleni z naszej współpracy, mamy już prawie w połowie gotową następną płytę - deklaruje artysta.
Na "Popular Problems" słychać wpływy gospel, bluesa i country. - Taka jest moja muzyka. Nie staram się na nowo wynaleźć koła. Używam form już wypróbowanych, bo to się po prostu dobrze sprawdza - dodaje Leonard Cohen.
Jaki będzie tytuł kolejnej płyty Leonarda Cohena? Czy artysta - jak obiecał - rzuci palenie? Zapraszamy do wysłuchania dołączonego dźwięku!
Audycja Mariusza Owczarka "MO, czyli Mało Obiektywnie" na antenie Trójki w każdą sobotę od godz. 22.05 do północy.
(mat. promocyjne, mk, to, ei)