Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Małgorzata Byrska 06.03.2015

Ziemia ciągle drożeje. I w Polsce, i w Europie, i na świecie

Grunty z zasobów Skarbu Państwa, które konsekwentnie sprzedaje Agencja Nieruchomości Rolnych, osiągają coraz wyższą cenę. Tak było również w czwartym kwartale 2014 roku.
Posłuchaj
  • Najwyższe ceny ziemi są w woj. mazowieckim, kujawsko-pomorskim, wielkopolskim, opolskim i dolnośląskim ‒ wyjaśnia na antenie radiowej Jedynki Leszek Świętochowski, prezes ANR. (Aleksandra Tycner, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

‒ Agencja uzyskała za 1 hektar gruntów rolnych średnią cenę 28 300 zł. Jest to wzrost o ponad 17 proc. w stosunku do IV kwartału roku 2013. Średnio ceny, od chwili wejścia do Unii Europejskiej, rosną właśnie tych granicach. I jeszcze, co jest bardzo ważne, Polska jako kraj nie jest wyjątkiem. Ceny gruntów rolnych rosną na całym świecie, w tym także w UE ‒ wyjaśnia na antenie radiowej Jedynki Leszek Świętochowski, prezes ANR .

Gdzie ceny ziemi rosną najbardziej

Geografia województw, w których ceny gruntów są najwyższe, nieco się zmieniła od ubiegłego roku.

‒ Zmieniła się, ale raczej są to zmiany kosmetyczne. Tradycyjnie zawsze najwyższe ceny Agencja uzyskała w woj. mazowieckim. Ale tutaj sprzedaż jest niewielka i nieraz 1‒2 transakcje decydują o tej średniej ‒ zaznacza prezes Świętochowski.

Najwyższe ceny są ponadto w woj. kujawsko-pomorskim, wielkopolskim, opolskim i dolnośląskim. Natomiast najniższe ‒ na ścianie wschodniej, czyli w woj. lubelskim, podlaskim i świętokrzyskim.

Wolny rynek decyduje

To zróżnicowanie średnich cen wynika przede wszystkim z jakości gruntów, czyli klasy bonitacyjnej gleby, ale również z siły nabywczej rolników.

‒ Oczywiście, w poszczególnych województwach ta średnia też jest bardzo zróżnicowana. Są grunty tzw. niechciane, rozdrobnione w cenie kilku tysięcy za hektar, ale są też grunty z tzw. wyłączeń, o bardzo wysokich klasach bonitacyjnych: I, II czy III. I tam, gdzie jest głód ziemi i jest dużo gospodarstw silnych ekonomicznie, to cena dochodzi do kilkudziesięciu tysięcy złotych, nawet do 100 tys. za hektar ‒ wylicza prezes ANR.

Ponieważ to rolnik decyduje, ile jest w stanie zapłacić, czyli de facto rynek, gdyż  wyceny rzeczoznawców są znacznie niższe niż ceny uzyskiwane. Na to ANR nie ma  już wpływu.

‒ Jako Agencja przede wszystkim chcemy realizować politykę państwa, wpływając na strukturę gospodarstw rodzinnych, natomiast cenę kształtuje rynek. Chciałbym, aby to w świadomości rolników funkcjonowało ‒ dodaje.

Ceny ANR są niższe od komercyjnych

Według danych GUS za ostatni kwartał ubiegłego roku średnie ceny gruntów rolnych w Polsce wyniosły 34 tys. zł i w tej cenie są także ceny gruntów sprzedanych przez Agencję.

‒ Czyli w rzeczywistości te ceny poza Agencyjne są jeszcze wyższe. Oznacza to, że nie ANR wyznacza trend wzrostu, a jedynie podąża za tym trendem. Ponieważ jak widać, ta średnia cena podana przez GUS jest wyższa o 6 tys. zł za hektar w stosunku do cen uzyskiwanych przez Agencję ‒ podkreśla prezes Leszek Świętochowski.

Wynika to m.in. z tego, że sprzedawane przez ANR grunty są bardziej zróżnicowane, niektóre są o niskiej jakości, a na wolnym rynku są przede wszystkim grunty o dobrej jakości.

Aleksandra Tycner, mb

Audycja powstała przy współpracy z Agencją Nieruchomości Rolnych.