Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 29.12.2014

Pierwszy potwierdzony przypadek eboli w Szkocji

Szkocki rząd poinformował w poniedziałek, że u mężczyzny, który poprzedniego dnia powrócił z Sierra Leone, potwierdzono zarażenie ebolą. Chory został umieszczony w izolatce w szpitalu Gartnavel w Glasgow.
Do tej pory wirus spowodował śmierć 7 tysięcy 842 ludziDo tej pory wirus spowodował śmierć 7 tysięcy 842 ludziPAP/EPA/SEAN DEMPSEY
Posłuchaj
  • Pierwszy potwierdzony przypadek eboli w Szkocji. Relacja Grzegorza Drymera z Londynu (IAR)
Czytaj także

Jak podał szkocki rząd, zarażony to pracownik służby zdrowia, który pomagał walczyć z epidemią eboli w Afryce.
Chory przyleciał do Heathrow pod Londynem na pokładzie samolotu z Casablanki (Maroko), a następnie lotem krajowym udał się do Glasgow. Wylądował w Szkocji w niedzielę przed północą. W poniedziałek rano, o godz. 7.30, zgłosił się do szpitala z objawami gorączki krwotocznej. Został umieszczony w izolatce.
Eksperci podkreślają, że zakażenie zidentyfikowano we wczesnej fazie i dzięki temu pacjent ma duże szanse na szybki powrót do zdrowia. Nie wyjaśniono, czy chora osoba została przewieziona z domu do szpitala, czy przybyła sama do izby przyjęć, co mogłoby oznaczać, że miała kontakt z pracownikami szpitala. Uruchomiono za to numer telefonu dla pasażerów, którzy podróżowali z zakażonym.
W sierpniu inny brytyjski wolontariusz, 29-letni Will Pooley, został ewakuowany z Sierra Leone z objawami eboli i poddany w Londynie leczeniu lekiem Zmapp. Pooley został całkowicie wyleczony i po 11 dniach opuścił szpital. Wrócił do Sierra Leone.
Prawie 8 tys. ofiar śmiertelnych
Jak podała w poniedziałek Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), liczba ofiar śmiertelnych epidemii wirusa ebola w Afryce Zachodniej wzrosła do 7842. W Sierra Leone, Gwinei i Liberii zanotowano łącznie 20081 przypadków zakażenia wirusem.
Czytaj więcej na temat epidemii eboli >>>
Gorączkę krwotoczną ebola wywołuje wirus ebola należący do rodziny Filoviridae - jednoniciowych wirusów RNA. Jego rezerwuarem są prawdopodobnie owocożerne nietoperze, często spożywane w krajach Afryki (w Polsce nie występują). Zarazić się wirusem od człowieka można poprzez kontakt z wydzielinami osoby chorej, zwłaszcza krwią.
Objawy rozpoczynają się po okresie trwającym nawet 21 dni i początkowo przypominają grypę. Zarażony odczuwa bóle mięśni, dreszcze, ma wysoką gorączkę. Później pojawiają się wymioty, bóle klatki piersiowej i wysypka. Chory słabnie, następują obfite krwawienia wewnętrzne, z jam ciała, a nawet poprzez pory skóry. Umiera od 50 do 90 proc. chorych. Jeśli chory przeżył dwa tygodnie od wystąpienia gorączki, ma szansę wyzdrowieć.
Wirus ebola jest stosunkowo mało odporny - niszczy go na przykład promieniowanie UV (także światło słoneczne), temperatura powyżej 60 stopni Celsjusza, a także powszechnie dostępne chemiczne środki do dezynfekcji. Przestrzeganie zasad higieny dobrze chroni przed wirusem.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk