Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Agnieszka Szałowska 28.07.2011

Krytycznym okiem

W festiwalowym "Klubie Trójki" o filmach, które ich najbardziej poruszyły opowiadali polscy krytycy kina.
Kadr z filmu Skóra, w której żyję reż. Pedro Almodovar. Zobaczymy tu m.in. ściśle przylegający do ciała strój, który nosi piękna Elena Anaya, nowa muza Hiszpana.Kadr z filmu "Skóra, w której żyję" reż. Pedro Almodovar. Zobaczymy tu m.in. ściśle przylegający do ciała strój, który nosi piękna Elena Anaya, nowa muza Hiszpana. Glow Images/East News
Posłuchaj
  • "Klub Trójki" z krytykami filmowymi

Za nami siedem festiwalowych dni wypełnionych pokazami i spotkaniami. Jak się okazuje - Nowe Horyzonty to święto nie tylko widzów, ale i krytyków.

- Może nie jesteśmy dziećmi Nowych Horyzontów, ale nasza filmowa wyobraźnia została wykształcona przez filmy tu pokazywane - twierdzi Agnieszka Jakimiak. Dodaje, że przeszkadzał jej tegoroczny brak podziału na Panoramy: Odkrycia i Mistrzowie. - Teraz wszystko zostało zmieszane i sprawia mi pewną trudność, bo niespodzianki są rozczarowujące - wyjaśnia.

Krytyczka poleca szczególnie film węgierskiego reżysera Béli Tarra "Koń turyński". - Film bardzo oparty na Nietzschem, co mnie ucieszyło. I jeśli chcielibyśmy, by "Melancholia" von Triera została ukazana w sposób bardziej czysty i zmetaforyzowany, to celowałabym w Tarra - zaznacza.

Jej drugim typem jest "Niewybaczalne" w reżyserii André Téchiné.

Michał Walkiewicz, który przyjechał do Wrocławia tylko na kilka dni i przemierza kinowe sale bez żadnego plan, poleca filmy z sekcji Nowe Horyzonty Języka Filmowego.

- "It Is Fine. Everything Is Fine!" Crispina Glovera - hołd złożony postaci performera, scenarzysty Stevena C. Stewarta - okazał się bardzo ciekawym eksperymentem - poleca krytyk.

W "Bronsonie" - opartym na prawdziwych wydarzeniach filmie Nicolasa Windinga Refna – zachwyca popis aktorstwa Toma Hardy'ego oraz strona scenograficzna.

Zdaniem Jakuba Sochy na szczególną uwagę zasługują dwa filmy prezentowane już i dobrze przyjęte na festiwalu w Cannes.

Pierwszy z nich, "Michael" austriackeigo reżysera Markusa Schleinzera, opisuje prawdziwą historię pedofila, który w piwnicy przetrzymuje małego chłopca. - Szkoda tylko, że ten film straszy, a nie stawia pytań - wyraża swoją opinię krytyk.

- Natomiast "Code Blue" Urszuli Antoniak jest przede wszystkim filmem o samotności, eutanazja jest wątkiem pobocznym - mówi.

Podobnego zdania jest Błażej Hrapkowicz, dla którego "Code blue" jest najlepszym filmem festiwalu. - To bardzo odważny film o braku i niespełnieniu, które jest jednocześnie cielesne i duchowe - twierdzi.

Krytyk dodaje, że tegoroczna edycja Nowych Horyzontów charakteryzuje się obecnością różnych odcieni awangardy w kinie. - Z jednej strony mamy konkurs główny, który z założenia ma być poszukiwaniem, z drugiej retrospektywy Jacka Smitha i Wernera Nekesa. I do tego, mój konik, midnight movies - mówi z zadowoleniem.

Hrapkowicz poleca spotkania z autorami książki "Midnight Movies: Seans o północy", a spośród filmów - "Lord Love a Duck" w reżyserii George'a Axelroda. - To jest komedia hollywoodzka, ale tak ekscentryczna, w bezczelny sposób zderzająca ze sobą różne rytmy i konwencje, że widz jest ciągle wytrącany z równowagi. Chciałbym go specjalnie wyróżnić i polecić, jest przeraźliwie zabawny - zachęca.

Dariusz Arest dodaje - czerpiąc z własnego przypadku - że fakt, jak łatwo można uznać jakiś film za "typowy" dla kina z konkretnego regionu świata lub reżysera pokazuje, iż zbyt często widzowie i krytycy budują sobie stereotypy.

Krytyk poleca film, na który trafił przez pomyłkę. - "Pewnego dżentelmena" Hansa Pettera Molanda, można by uznać za film Aki Kaurismäkiego, bo wykorzystuje pewien rodzaj humoru i podobnie buduje postaci. Ale ostatecznie widzimy, że Moland zupełnie inaczej patrzy na człowieka, niż reżyser fiński.

Arest, podobnie, jak pozostali goście Ryszarda Jaźwińskiego podkreśla wyjątkowość filmu otwarcia festiwalu, którym było "Rozstanie" Asghara Farhadiego, który będzie można zobaczyć w polskich kinach.



Posłuchaj
"Klub Trójki z krytykami filmowymi" a dowiesz się, jak krytycy oceniają film "Habemus Papam" Nanni Morettiego z udziałem Jerzego Stuhra oraz czy spodziewają się ostrej dyskucji nad filmem zaknięcia "Skóra, w której żyję" (reż. Pedro ALmodovar).


"Klub Trójki" na naszej antenie - od poniedziałku do czwartku o godzinie 21.00. Zapraszamy!