Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Dominik Panek 03.09.2017

"Próba bomby wodorowej zakończona całkowitym powodzeniem"

Władze Korei Północnej ogłosiły, że zbudowały bombę wodorową, którą można umieścić w rakiecie. W oświadczeniu telewizyjnym przekazano, że testy bomby zakończyły się sukcesem. Do czego mogą doprowadzić testy koreańskiej broni mówił w PR24 Tomasz Sajewicz - korespondent Polskiego Radia w Azji.

Wcześniej północnokoreański dyktator Kim Dzong Un dokonał inspekcji zakładów, gdzie trwają prace nad nową bronią. Jej moc ma dochodzić do setek kiloton i może zostać zdetonowana na dużych wysokościach.

Kim Dzong Un podkreślił, że nowa broń został skonstruowana wyłącznie z elementów dostępnych w kraju. Pjongjang deklaruje, że może stworzyć tyle bomb wodorowych, ile będzie potrzebował.

Wstrząsy w Korei Północnej

W niedzielę ok. godz. 11.30 (ok. godz. 5 czasu polskiego) na północnym wschodzie Korei Płn. odnotowano potężny wstrząs sejsmiczny o magnitudzie szacowanej na 6,3 przez służby sejsmologiczne w USA i Chinach (5,7 według służb meteorologicznych w Seulu). Państwowa Agencja Sejsmologiczna w Pekinie podała, że osiem minut później niemal w tym samym miejscu doszło do kolejnego wstrząsu, o magnitudzie 4,6.

Według Chin oba wstrząsy miały miejsce na niewielkiej lub zerowej głębokości, co jest kolejnym sygnałem wskazującym, że mogły zostać wywołane przez próbę atomową. Podobne wstrząsy sejsmiczne towarzyszyły poprzednim próbom jądrowym w Korei Północnej.

Japońska Agencja Meteorologiczna podała, że niedzielny wstrząs sejsmiczny był blisko 10 razy potężniejszy niż ten odnotowany po ostatniej próbie jądrowej Pjongjangu z września 2016 roku. Zdaniem ekspertów zdetonowany został wówczas ładunek jądrowy o mocy ok. 10 kiloton, który wywołał trzęsienie ziemi o magnitudzie ocenionej przez różne źródła na 5-5,3.

Zdaniem armii południowokoreańskiej niedzielny wstrząs został wywołany sztucznie, a aktywność sejsmiczna w Korei Płn. wskazuje na próbę jądrową. Także rząd Japonii zakłada taki scenariusz. Jeśli potwierdzi się, że Korea Północna przeprowadziła kolejną próbę jądrową, to jest to "absolutnie nie do przyjęcia" - oświadczył japoński premier Shinzo Abe. Rząd w Tokio nie wykluczył dalszych sankcji wobec Północy.

Tymczasem Chiny rozpoczęły nadzwyczajną kontrolę promieniowania wzdłuż granicy z Koreą Północną - informuje chińskie Biuro Bezpieczeństwa Jądrowego.  

Czekanie na reakcję USA

– Przede wszystkim trzeba czekać na to, jakie decyzje podejmie prezydent Stanów Zjednoczonych. Donald Trump w tym roku wielokrotnie mówił, że na stole są wszystkie możliwe działania wobec Korei Północnej, włącznie z podjęciem działań militarnych. W tym momencie wszystkie klucze są w Waszyngtonie. Największe zagrożenie jest dla bezpośrednich sąsiadów Korei Północnej, czyli Japonii, nad którą przelatywała ostatnia północnokoreańska rakieta, i Korei Południowej – podsumował Tomasz Sajewicz.

Polskie Radio 24, IAR