Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
migrator migrator 03.11.2009

Argentyński koszykarz pokonał nietoperza

Obrońca San Antonio Spurs Manu Ginobili dokonał niecodziennego wyczynu - w niedzielnym meczu ligi koszykówki NBA, własnoręcznie pokonał nietoperza, ale dwa dni później musiał przyjąć zastrzyki przeciwko wściekliźnie.

W trakcie meczu Spurs z Sacramento Kings (113:94) w hali pojawił się nietoperz. Gryzoń przez kilka minut latał nad zawodnikami, którzy musieli się uchylać. Próby pochwycenia zwierzęcia przez ubraną w strój... Batmana (komiksowego "Człowieka-Nietoperza") maskotkę "Ostróg", okazały się nieudane.

Dopiero interwencja Argentyńczyka zakończyła problem. Ginobili trafił dłonią nietoperza, a następnie przekazał go jednemu z pracowników hali. Wyczynowi towarzyszyła owacja tysięcy kibiców.

"Chciałem poinformować wszystkich co działo się dalej. Jak wiele osób się pewnie domyśla - to nie był najlepszy pomysł. Nietoperze są czasami nosicielami wścieklizny i dlatego musiałem przyjąć szczepionkę. I nie był to niestety jeden zastrzyk" - napisał w swoim profilu na portalu Facebook Ginobili.

Koszykarz nie wyrządził krzywdy nietoperzowi - zwierzę zostało wyniesione z hali i odleciało o własnych siłach. Nie można jednak było go zbadać i stąd konieczność szczepionki.

"Nie róbcie tego w domu... czy gdziekolwiek. Unikajcie kontaktu z nietoperzami, skunksami, szopami, szczurami, czy innymi podobnymi zwierzętami" - dodał Ginobili.

Zobacz jak Ginobili nokautuje nietoperza

(pap/Facebook/YouTube)