Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 21.10.2010

SLD chce walczyć z nienawiścią w sieci

Politycy chcą by sejmowe komisje zajęły się stronami www propagującymi treści faszystowskie i ksenofobiczne.
SLD chce walczyć z nienawiścią w sieci

Chodzi przede wszystkim o witryny internetowe organizacji "Krew i Honor" oraz powiązaną z nią stronę Redwatch. Witrynom mieliby się przyjrzeć członkowie sejmowych komisji sprawiedliwości i ds. specsłużb.

- Redwatch namawia do fizycznej rozprawy z przeciwnikami politycznymi, z ludźmi o innym kolorze skóry, innych preferencjach seksualnych, o lewicowym punkcie widzenia - ocenia wiceszefowa SLD Katrzyna Piekarska.

- Na tych stronach można zobaczyć zdjęcia tych ludzi, często są dane adresowe. Dochodziło już do fizycznej napaści na te osoby i co bardzo nas martwi, pomimo naszych licznych monitów nic, czy niewiele się dzieje i te strony ciągle funkcjonują - dodaje.

Nienawiść w internecie

Szef sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych Janusz Krasoń podkreślił, że w sprawie działalności ruchów faszystowskich w Polsce już kilkakrotnie kierował interpelację poselską do MSWiA. W tej sprawie jednak - według niego - nic się nie zmieniło, a tego typu witryny dalej funkcjonują.

- Szerzą to, co dla wielu Polaków, wielu ludzi jest rzeczą niegodną i godną największego potępienia - zaznaczył Krasoń. - W związku z tym klub Sojuszu zwrócił się do szefa sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka Ryszarda Kalisza (SLD), aby zwołał w tej sprawie specjalne posiedzenie komisji - dodaje.

Ryszard Kalisz zapewnił, że takie spotkanie komisji na pewno się odbędzie, choć - jak dodał - na razie trudno jeszcze powiedzieć kiedy.

Krasoń zadeklarował, że jako przewodniczący sejmowej speckomisji zwróci się do szefa ABW Krzysztofa Bondaryka o przygotowanie pisemnej informacji dotyczącej "skali, a także zagrożeń związanych z funkcjonowaniem stron popierających faszyzm, zjawiska ksenofobii i popularyzujących te najgorsze z możliwych zachowań ludzkich".

Karać za "mowę nienawiści"

Krystian Legierski z Zielonych 2004 opowiedział się z kolei za tym, by z Kodeksu karnego wykreślić przepisy mówiące o odpowiedzialności za pomównienia, a zamiast nich wprowadzić zapisy na podstawie których można ścigać za "mowę nienawiści, za te słowa, które bezpośrednio prowadzą do agresji".

- Czyli do takiego rodzaju formułowania swoich sądów, które odczytywane przez jakąś część społeczeństwa w taki sposób, że należy kogoś wyeliminować, zastraszyć z debaty publicznej - zaznaczył Legierski.

Lista wrogów Redwatch

Redwatch to internetowa inicjatywa związana z organizacją Krew i Honor. Działa w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Holandii i w Polsce. O witrynie tej stało się głośno po ataku w maju 2006 r. na działacza anarchistycznego Macieja D.

Na stronie publikowano m.in. adresy i wizerunki osób określanych jako "wrogowie rasy". Na "liście wrogów" znaleźli się m.in. działacze organizacji lewicowych, antyfaszystowskich i feministycznych. W niektórych przypadkach zamieszczono ich zdjęcia, rysopisy, adresy zamieszkania i pracy lub szkoły, daty urodzenia, informacje o tym, gdzie spędzają wolny czas, a nawet numery telefonów.

W grudniu ubiegłego roku warszawska Prokuratura Okręgowa przesłała do sądu w Szczecinie akt oskarżenia przeciwko trzem osobom redagującym "Redwatch". Mariusz T. z Bielska Białej, Andrzej P. ze Świnoujścia oraz Bartosz B. ze Słupska mają odpowiedzieć za "propagowanie totalitarnego ustroju państwa, nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych i znieważanie poszczególnych grup ludności na tle ich przynależności narodowej, etnicznej, rasowej i wyznaniowej".

kk