Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Dwójka
Michał Czyżewski 25.10.2014

Macho czy słabeusz? Janusz Głowacki i jego bohater

– Myślę, że stworzyłem raczej typ nieśmiałego, przegranego mężczyzny miotającego się między kobietami – mówił w Dwójce słynny pisarz, scenarzysta i dramaturg, odnosząc się do zarzutów, które padły podczas tegorocznego Festiwalu Conrada.
Janusz GłowackiJanusz GłowackiGrzegorz Śledź/PR2
Posłuchaj
  • Janusz Głowacki i Olena Leonenko o literaturze, polityce, muzyce i o sobie (O wszystkim z kulturą/Dwójka)
Czytaj także

>>>Dwójka na Conrad Festival 2014<<<

– Miałem spotkanie z publicznością, wspólnie z Ingą Iwasiów, która reprezentuje nurt feministyczny – opowiadał twórca. – To ona powiedziała, że jestem symbolem literatury maczoistycznej. Zacząłem się więc tłumaczyć, że kobiety w moich sztukach i książkach są o wiele lepsze od mężczyzn, choć przegrywają. Inga Iwasiów odparła: "Właśnie! A powinny wygrywać" – wspominał.

Seks to nic strasznego. "W powietrzu" Ingi Iwasiów >>>

Janusz Głowacki uważa jednak, że typ męskiego bohatera, który powołuje do życia w swojej literaturze, odbiega od wzorca wskazywanego przez koleżankę po piórze. – Na przykład w "Polowaniu na muchy" był taki słabiutki mężczyzna, manipulowany przez kobiety – powiedział. – Chciałem stworzyć postać odbiegającą od wzorców literatury polskiej. Do tej pory jej bohaterem był partyzant, akowiec, z którego rozporka po rozpięciu sypały się łuski – tłumaczył.

Całej rozmowy z pisarzem oraz jego partnerką Oleną Leonenko, którą - jak żartuje - kocha bez wzajemności, wysłuchać można w dołączonym nagraniu audycji "O wszystkim z kulturą".

Z gośćmi Dwójki rozmawiał Jerzy Kisielewski.

mc, ei