Poezja Wisławy Szymborskiej jest komunikatywna, ale - jak podkreśla Krystyna Rodowska, poetka eseistka i tłumaczka - nie jest to poezja łatwa. Przeciwnie, jest bardzo kunsztowna. Ma wiele warstw: tę, którą najłatiwej zachwycić się w pierwszym kontakcie z wierszem i tę głęboką, do której trzeba dotrzeć, nad którą konieczny jest namysł.
- Wisława Szymborska tworzyła własny język potoczny. To nie było używanie języka potocznego, ale właśnie tworzenie jej tylko właściwego języka - mówi Iwona Smolka. Zgadza się z tym Krystyna Rodowska: - To właśnie nastręcza najwięcej trudności tłumaczom!
Szymborska była zawsze poetką rzeczywistości, zanurzoną w realiach zmieniających się czasów. Jej wiersze to opis świata nie do poznania, nie do zrozumienia, to wielkie zdziwienie, że jest raczej coś, niż nic. Wymiar nadzwyczajny potrafiła dostrzec w rzeczywistości.
– Podziwiam u Szymborskiej wielość punktów widzenia. Ona w zasadzie nie mówi o sobie, podmioty są bardzo różne. Człowiek jest dla niej ważny i traktuje go z pełną czułości ironią, to jednak jej spojrzenie dalekie jest od wizji antropocentrycznej. Każde najdrobniejsze istnienie jest dla niej ważne. - zaznacza Krystyna Rodowska.
Audycję prowadził Adam Suprynowicz.