Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Jarosław Krawędkowski 16.01.2015

Szymon Zajkowski (mBank): kapitulacja Banku Szwajcarii

Decyzja Narodowego Banku Szwajcarii o rezygnacji z obrony minimalnego kursu wymiany franków na euro po 1.20 wywołała burzę na rynku walutowym. SNB o 50 pb obniżył również stopy procentowe, w tym depozytową do -0.75%.
Szymona Zajkowski, Szymon Zajkowski , Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.ASzymona Zajkowski, Szymon Zajkowski , Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.AmForex

Frank zyskał kilkanaście procent wobec większości głównych walut oraz nawet do 45 procent wobec złotego. Za franka przez chwilę trzeba było płacić nawet 5.20 zł. W kolejnych minutach kurs jednak spadł w okolice 4.25 i przy tym poziomie notowany jest dziś nad ranem.

Spore spadki odnotowały również indeksy giełdowe krajów Europy Wschodniej – w tym o największych portfelach kredytów walutowych, jak Polska (WIG20 -3.06%) i Węgry (BUX -2.36%) oraz Szwajcarski SMI (-8.67%).

Obecnie wydaje się, że wartość franka znalazła punkt przynajmniej krótkoterminowej równowagi i w najbliższych tygodniach oczekujemy wahań kursu CHFPLN w okolicach poziomu 4.20.

Bardzo mało prawdopodobne jest natomiast, że w tym roku ponownie zobaczymy poziomy z wczorajszego poranka czyli 3.55 zł.

Sytuacja na franku przełożyła się również na osłabienie złotego wobec inny walut. Euro podrożało do 4.36 (szybko jednak wróciło do 4.30), dolar do 3.73, a funt do 5.67. Notowaniom złotego nie pomogły również dane o inflacji z Polski.

W grudniu bowiem deflacja pogłębiła się do -1.0% r/r. Nie oznacza to jednak, że Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje się obniżyć stopy procentowe, gdyż po działaniach SNB, kolejna obniżka stóp mogłaby przynieść negatywne konsekwencje dla polskiego sektora finansowego oraz dalsze osłabienie złotego wobec franka.

We wrześniu 2011 roku, gdy świat pogrążony był w kryzysie finansowym, a na rynkach dominował wysoki poziom niepewności, w celu ochrony szwajcarskiej gospodarki przed negatywnymi konsekwencjami, które niosło za sobą umocnienie franka, SNB zdecydował się na nadzwyczajny krok kontroli kursu walutowego, a dokładniej obrony minimalnego poziomu kursu EURCHF na poziomie 1.20.

Obecnie trudno jest oprzeć się wrażeniu, że Narodowy Bank Szwajcarii skapitulował i w celu zachowania twarzy „dobrowolnie” porzucił politykę obrony kursu wiedząc, że w najbliższym czasie i tak nie będzie w stanie powstrzymać umocnienia franka.

SNB prawdopodobnie bowiem spodziewa się, że w przyszłym tygodniu ECB zapowie program skupu obligacji rządowych, co nałoży silną presję na osłabienie euro – również wobec franka.

Szymon Zajkowski, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A

/