Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Jarosław Krawędkowski 09.02.2015

Kamil Maliszewski (mBank): Umiarkowana reakcja rynku na bardzo dobre dane z USA

Piątkowe dane ze Stanów Zjednoczonych bez wątpienia pozytywnie zaskoczyły inwestorów. Kondycja rynku pracy w USA jest lepsza niż można było oczekiwać a jedynym sygnałem, który mógł zapowiadać, że odczyt nowozatrudnionych wyniesie powyżej 250 tys. były bardzo wysokie odczyty nastrojów konsumentów.
Kamil Maliszewski, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.AKamil Maliszewski, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.AMat. prasowy mBank

Nie powinien nikogo dziwić w tej sytuacji solidny wzrost wartości amerykańskiego dolara, który zyskiwał ponad jeden procent wobec euro oraz jena. Patrząc jednak z pewnej perspektywy, ciągle wydaje się, że rynek daleki jest od wyceniania scenariusza czerwcowej podwyżki stóp procentowych.

Oczywiście więcej na ten temat dowiemy się podczas marcowego posiedzenia FOMC, gdyż wtedy, o ile pogląd o czerwcowej podwyżce stóp w USA będzie prawdziwy, z raportu po posiedzeniu powinny zniknąć słowa o „cierpliwym” podejściu FED do kwestii zacieśniania polityki monetarnej.

Pytanie jednak, czy przy tak niskich odczytach inflacji FED, będzie przywiązywał większą uwagę do stopy bezrobocia, czy właśnie do wzrostu cen. My przychylamy się raczej do tej drugiej opcji, gdyż gołębio nastawieni członkowie FOMC mają również solidne argumenty poza niską inflacją, wskazując choćby na ciągle dość daleki od pełnego zatrudnienia rynek pracy, do czego przyczyniła się rosnąca liczba aktywnych na rynku pracy amerykanów.

Rosnące o 0.5% m/m wynagrodzenia ciągle nie są sygnałem do znaczącego wzrostu tempa wynagrodzeń, który będzie raczej ograniczany w kolejnych miesiącach przez zwiększającą się siłę roboczą oraz niską presję płacową wynikającą ze wzrostu realnych wynagrodzeń, rosnących ze względu na niższe ceny energii.

W tym tygodniu dane z USA zejdą na dalszy plan, gdyż jedynym istotnym odczytem, powinny okazać się dane o sprzedaży detalicznej.

W centrum uwagi będą się znajdowały sprawy Strefy Euro. W czwartek odbędzie się spotkanie Eurogrupy, które może mieć decydujące znaczenia dla dalszych losów ustaleń dotyczących Grecji.

Podczas wystąpienia w greckim parlamencie premier Alexis Tsipras, odcinał się od postulatów redukcji zadłużenia, skupiając się na aspekcie ułatwień dotyczących ich spłaty, mówił także o zakończeniu obecnych programów pomocowych i zastąpieniu ich kredytem pomostowym, który miałby dać czas na wdrożenie przez Greków programów reform do maja.

Jak na razie wydaje się, że rozmowy nie zmierzają w dobrym kierunku, a dodatkowo ciągle spychane są na dalszy plan przez sytuację na Ukrainie. W tej sytuacji należy ocenić, że scenariusz niepowodzenia ustaleń i w dalszej perspektywie opuszczenia Strefy Euro przez Grecję, powoduje ogromne ryzyko dla notowań euro, które może znaleźć się z tego powodu pod sporą presją w kolejnych tygodniach.

W dzisiejszym kalendarium istotne dane poznamy podczas sesji azjatyckiej kiedy zostanie opublikowany odczyt inflacji z Chin. O poranku ceny EURUSD ponownie zaczęły iść w górę docierając do okolic 1.1350 i sytuacja ciągle pozostaje otwarta, co sugeruje scenariusz przedłużającej się konsolidacji pomiędzy 1.13-1.15.

Kamil Maliszewski, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A

/