We wtorek w Warszawie odbyła się specjalna konferencja prasowa poświęcona inauguracji współpracy na linii PKN Orlen - Williams Racing. Podczas spotkania o szczegółach swojej współpracy opowiadali prezes koncernu Daniel Obajtek oraz oczywiście Robert Kubica.
W ramach pakietu sponsorskiego logotyp PKN ORLEN pojawi się na bolidach Williams Martini Racing m.in. na tylnym spoilerze, nosie, układzie dolotowym i każdym z lusterek bocznych. Dodatkowo logotyp będzie można zauważyć na części podbródkowej kasku kierowców, kombinezonie kierowców i mechaników, a także odzieży personelu zespołu.
Po wcześniejszej prezentacji w mediach społecznościowych, podczas konferencji można było zobaczyć bolid na żywo.
- Mam nadzieję, że Orlen da szczęście Williamsowi, tak jak dał innym polskim drużynom. Musimy budować siłę marki PKN Orlen. Nadal będziemy zaangażowani w sporty motoryzacyjne i nie zejdziemy z tej ścieżki - mówił prezes Daniel Obajtek.
W sezonie 2019 w podobnym samochodzie pojedzie polski kierowca Robert Kubica, który po ośmioletniej przerwie wraca do ścigania się w "królowej motorsportu". Polak przyznał, że będzie to dla niego coś przypominającego "ponowny debiut" i ten fakt wywołuje w nim dużo emocji.
- Te osiem lat przerwy od sportu nie pomaga, ale doświadczenie i świadomość tego, że pracując odpowiednio i dając sobie realistyczne cele na następne miesiące, jestem w stanie wykonać swoje zadanie. Gdybym nie czuł, że jestem w stanie to zrobić, nigdy nie zrobiłbym kroku w stronę powrotu do Formuły 1. Wiem, jak trudne zadanie jest przede mną - mówił Kubica.
Po raz ostatni wystąpił wśród najlepszych kierowców świata pod koniec 2010 roku, a kilka miesięcy później uległ wypadkowi podczas Rajdu Ligurii. Doznał obrażeń ręki i z tego powodu nie mógł startować w "królowej sportów motorowych". W listopadzie 2018 roku został zakontraktowany jako kierowca wyścigowy Williamsa. Wcześniej przez kilkanaście miesięcy pełnił rolę kierowcy testowego tego teamu.
Przed konferencją Kubica dostał od prezesa sponsorującego team Williams koncernu PKN Orlen Daniela Obajtka biało-czerwony kask. W rewanżu wręczył mu kierownicę kartingową.
Nowy bolid cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Oprócz przedstawicieli mediów na sali nie zabrakło także licznej rzeszy kibiców polskiego kierowcy. Byli jednak niepocieszeni, gdy oświetlony i lśniący od nowości pojazd został otoczony przez kamerzystów i fotoreporterów.
- Dziś wieczorem już lecę do Anglii na trzy dni. Spędzimy trochę czasu z inżynierami, choć tak naprawdę pierwsze prace przy bolidzie na ten rok zostały wykonane już w czerwcu 2018. Miejmy nadzieję, że "baza" będzie przynajmniej dobra do rywalizacji, a potem będzie można samochód spokojnie rozwijać. Ważne jest to, żebyśmy zaczęli sezon z jak najmniejszą liczbą problemów, wtedy będziemy mogli koncentrować się nie na ich eliminowaniu, a na usprawnieniach bolidu - podkreślił.
Już 18 lutego rozpoczną się testy Formuły 1 w Barcelonie. Początek sezonu mistrzostw świata F1 odbędzie się 17 marca podczas Grand Prix Australii.
- Oczywiście F1 jest widziana jako wielka platforma dla firm i biznesu. Po raz pierwszy będę startował bolidem z logo polskiej firmy i jest to czymś wyjątkowym. Pomoc ze strony Orlenu na pewno była i jest ważna. Tu nie chodzi o to, żeby wejść do Formuły 1, ale żeby w niej zaistnieć. Najtrudniejszym zadaniem dla kierowcy jest pozostać w Formule 1. Dla mnie priorytetem jest być tu na dłużej. Na wsparcie nie mogę narzekać, chciałbym podziękować wszystkim kibicom w Polsce i na świecie - mówił Robert Kubica.
ps, PolskieRadio24.pl