Na całym świecie wierni obchodzą drugi dzień Triduum Paschalnego. Nie inaczej jest w Jerozolimie, mieście o wielkim znaczeniu dla całego chrześcijańskiego świata. – Jeśli myślimy, że święta w Jerozolimie wyglądają tak jak u nas – musimy szybko zweryfikować ten obraz. Znakomita większość mieszkańców to Żydzi i Muzułmanie, dlatego bardziej widoczne są obrządki innych religii. Chociaż widać akcenty, które świadczą o chrześcijańskim święcie – opowiadał w Polskim Radiu 24 Wojciech Cegielski.
Kulminacja uroczystości zaplanowanych w Wielki Piątek nastąpi podczas Drogi Krzyżowej. – To właśnie na to wydarzenie do Jerozolimy co roku ściągają tłumy z całego świata. Kończy się przy Bazylice Bożego Grobu, czyli w miejscu, w którym najprawdopodobniej został ukrzyżowany Chrystus, co zresztą potwierdzają badania historyczne. Cała droga to zaledwie 600 metrów, a jej uczestnicy, podążając śladami Chrystusa, muszą mierzyć się między poszczególnymi stacjami ze zdobyczami cywilizacji, tj. jak restauracje, sklepy czy zakłady fryzjerskie – mówił korespondent.
Jerozolima leży w regionie, który nie należy do najbezpieczniejszych, ale o spokojny przebieg procesji, jak zaznaczył Wojciech Cegielski, dbają służby porządkowe. Z kolei izraelscy politycy na dalszy plan odłożyli sprawy religijne na rzecz porozumienia pokojowego między Iranem i sześcioma mocarstwami. – Kwestie pokojowe szczególnie zaprzątają głowę izraelskiego przywódcy Benjamina Natanjahu, który bacznie patrzy na to, co dzieje się w Lozannie w związku z irańskim programem nuklearnym.
Polskie Radio 24/dm