Powstały w 2005 roku, pomagały pozyskać fundusze na inicjatywy środowisk lokalnych. Sieć tworzyły różne instytucje na przykład organizacje pozarządowe, agencje rozwoju regionalnego, izby gospodarcze czy szkoły wyższe. Co dalej z kapitałem, który stworzyły Regionalne Ośrodki EFS?
Wsparcie merytoryczne
Regionalne Ośrodki EFS nie przekazywały pieniędzy z funduszy unijnych, ale informowały, jak po te fundusze sięgać. - Wspieraliśmy naszych odbiorców od początku do końca, ale nigdy ich nie wyręczaliśmy. Uczyliśmy pisać wnioski, pokazywaliśmy procedury i możliwości w jaki sposób fundusze unijne mogą zmieniać naszą rzeczywistość – wyjaśnia Huber Pasiak, kierownikiem placówki w Siedlcach. - Taka jest idea wsparcia, czyli dawanie wędki, a nie ryby – dodaje.
Państwo stworzyło sieć
Czy potencjalnych beneficjentów trzeba prowadzić za rękę, a może skoro mamy wolny rynek, należy ich zostawić samych sobie. – To jest odwieczne pytanie o rolę państwa. Sieć Regionalnych Ośrodków Europejskiego Funduszu Społecznego, wymyślona została przez świętej pamięci panią minister Gęsicką. Struktura była zaplanowana we wszystkich miastach, które niegdyś były wojewódzkie, czyli miały znaczenie subregionalne – tłumaczy gość. - Założenie było takie, żeby te ośrodki oddziaływały na te wszystkie miejscowości, wsie, miasteczka, które z tym miastem były związane – dodaje.
Ważna była skuteczność
- Przygotowując w każdym roku ofertę na prowadzenie ośrodka musieliśmy wykazać się skutecznością właściwie w każdej gminie. Jeżeli nie było beneficjentów z danej gminy musieliśmy się tłumaczyć dlaczego tam się nic nie dzieje. To było i motywujące i skuteczne – uważa gość. - Bardzo ważne było to, żeby wszystkie pomysły, które się urodzimy w głowach lokalnych liderów zmieniać na takie projekty, które miały szansę na uzyskanie dofinansowania – dodaje.
Kto przejmie funkcje doradcze?
Regionalne Ośrodki Europejskiego Funduszu Społecznego kończy funkcjonowanie 31 grudnia. - Miejsce na takie instytucje jest jak najbardziej, bo nie zapowiada się, że pozyskiwanie funduszy unijnych będzie łatwiejsze. Będzie wsparcia, które jest opcją samorządową. W części gmin tworzą się już takie ośrodki – wyjaśnia.
Wsparcie nie będzie tak szerokie, jak dotychczas.
Andrzej Ilczuk, abo