Jego realizacją zajęło się Konsorcjum Naukowo-Przemysłowe w skład którego weszli przedstawiciele: Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, oraz Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego.
Wyższa opłacalność produkcji
W przedsięwzięciu uczestniczyło ponad dwustu hodowców, wśród nich był Tomasz Tymiński z miejscowości Bryki, koło Zambrowa na Podlasiu, który wyjaśnia dlaczego warto było wziąć udział w tym projekcie. - Testowaliśmy typowo mięsne rasy. Patrzyliśmy jaka jest opłacalność tej produkcji. Bardzo dobrze nam to wychodziło. Taka hodowla tak jak wszystko teraz w Polsce, ale trzeba coś robić. Raz jest lepiej, raz jest gorzej – mówi hodowca.
Program zapewnia lepszą cenę, bo producenci mają towar wyższej jakości do sprzedania. - Około 20 proc. mogliśmy spokojnie uzyskać więcej za nasze bydło projektowe – dodaje.
Nauka miała wspierać hodowców
Agnieszka Wierzbicka ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, kierownik projektu ProOptiBeef wyjaśnia, że celem nadrzędnym było wsparcie wiedzą, doświadczeniami naukowymi branżę hodowców. - Cel ten został osiągnięty – zapewnia.
Wołowina nadal jest dość droga. - W naszym projekcie przyjęliśmy założenie, żeby coraz więcej osób mogło kupować naszą wołowinę. Postanowiliśmy zastosować funkcję dojrzewania. Jest nadzieja, że będzie więcej wołowiny i będzie ona za niższą cenę – zapowiada rozmówczyni.
Liczne międzynarodowe kontakty
Projekt był finansowany z unijnego programu Innowacyjna Gospodarka, jego budżet wynosił około 40 milionów złotych. W czasie realizacji przedsięwzięcia nawiązano kontakty z branżą mięsną i naukowcami z takich krajów, jak: Francja, Wielka Brytania, Irlandia , Stany Zjednoczone, Japonia i Australia.
Niebawem kolejny projekt
Powstała duża baza danych, dotycząca między innymi ocen konsumenckich wołowiny kulinarnej. Przyczyniło się to do tego, że Polska została zaproszona do udziału w realizacji większego projektu międzynarodowego, o nazwie EuroBeef. Również to przedsięwzięcie będzie finansowane ze środków unijnych.
Dariusz Kwiatkowski, abo