Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Małgorzata Byrska 08.07.2015

Jak Rada Polityki Pieniężnej stymuluje stopami procentowymi rozwój gospodarki

Temat greckich kłopotów ekonomicznych nadal dominuje na rynkach finansowych, bo sytuacja po referendum w Grecji staje się jeszcze bardziej skomplikowana. Wynik głosowania nie przesądza co prawda o opuszczeniu przez Ateny Unii Europejskiej, jednak ryzyko takiego scenariusza wyraźnie wzrosło. A eskalacja kryzysu może mieć znaczny wpływ na rynki finansowe.
Posłuchaj
  • W sytuacji dużych turbulencji, dodatkowym graczem na rynku może być NBP, który może sprzedawać lub kupować euro z rynku – dodaje Jarosław Janecki, główny ekonomista Societe General. (Justyna Golonko, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Czy w sytuacji ewentualnego kryzysu mamy odpowiednie instrumenty, które ochronią naszą walutę i naszą gospodarkę ? Na razie kryzys w Grecji nie przekłada się na spowolnienie wzrostu polskiej gospodarki.
– Mamy taki amortyzator, jakim jest płynny kurs walutowy, który w sytuacji niepewności zwiększa konkurencyjność cenową polskich eksporterów. A zatem, nawet jeśli by ta niepewność miałaby się utrzymywać, to spadek zamówień zagranicznych byłby w jakimś sensie kompensowany wzrostem opłacalności eksportu. Przełożenie greckiego kryzysu na polską gospodarkę, w tym momencie, nie jest jakieś mocne – tłumaczy gość Czwórki Rafał Sadoch, ekonomista Plus Banku. 

Sojusz: MF + NBP

Ale gdyby było, to w sytuacji kryzysowej Ministerstwo Finansów wraz z Narodowym Bankiem Polski mogą stabilizować sytuację na rynku. Rada Polityki Pieniężnej może w tym celu wykorzystać stopy procentowe i wpływać nimi na rynek.
 – Generalnie stopy procentowe są obniżane wtedy, kiedy trzeba gospodarkę pobudzać. Albo stabilizować sytuację, jeżeli  chodzi o rynek pieniądza. Natomiast jeżeli gospodarka rozwija się zbyt dynamicznie, zbyt mocno rośnie inflacja, to wówczas stopy procentowe są podwyższane, koszt kredytów poprzez to się zwiększa, jest hamowany popyt, czyli inflacja pozostaje pod kontrolą i ten nadmierny wzrost gospodarczy – chociaż to brzmi dziwnie, że można teraz mówić o nadmiernym wzroście, ale tak niektórzy uważają, że jest przegrzanie gospodarcze – to wtedy podwyżka stóp procentowych jest dobrym rozwiązaniem – ocenia na antenie Czwórki Roman Przasnyski, analityk rynku kapitałowego.

NBP czyli Strażnik i Stabilizator…

Dziś mamy rekordową niską inflację/deflację. I dlatego stopy procentowe także są rekordowo niskie, żeby zwiększyć popyt w kraju. Jednak wykorzystanie stóp procentowych daje efekty dopiero po kilku miesiącach. W krótkim terminie sytuację na rynku stabilizować może Narodowy Bank Polski.

– Takie działania kryzysowe, mogą podjąć przedstawiciele banku centralnego, w ramach polityki kursowej. W Polsce mamy płynny kurs walutowy, co oznacza, że jest on kształtowany przez siły rynkowe. Jest popyt i podaż. W sytuacji dużych turbulencji, takim dodatkowym graczem na rynku może być Narodowy Bank Polski, który może sprzedawać euro lub w zależności od kursu, kupować euro z rynku – dodaje Jarosław Janecki, główny ekonomista banku Societe Generale.

…i Gwarant płynności

Bank centralny ma w swoich zasobach duże rezerwy walutowe i może skorzystać z nich w sytuacjach kryzysowych. Ale Narodowy Bank Polski ma jeszcze inne instrumenty, które mogą być przydatne.
– Dodatkowo NBP może przeprowadzać operacje, które mają na celu zwiększenie płynności sektora bankowego. Czyli gdyby w Polsce pojawił się nagle strach przed dużym kryzysem finansowym, to można by było wówczas oczekiwać, że np. obywatele zaczną wycofywać pieniądze z banków. W takiej sytuacji bank centralny, może stabilizować sytuację, i może doprowadzić do zwiększenia płynności banków krajowych poprzez modelowanie układu zależności pomiędzy stopami procentowymi a popytem na pieniądz i jego podażą – dodaje ekspert. 
To wszystko mamy w rezerwie. Dziś, zdaniem ekspertów – Polska gospodarka jest stabilna i odporna na ewentualne zawirowania związane z sytuacją w Grecji.

Justyna Golonko, mb