Mamy też coraz więcej hitów eksportowych, które podobają się na rynkach całego świata.
Widoczny wzrost eksportu
Po pięciu miesiącach tego roku wartość polskiego eksportu wyniosła prawie 302 mld zł, a importu ponad 289, co oznacza dodatnie saldo w handlu zagranicznym w wysokości 12 mld zł – wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. Polskiej wymianie handlowej nie zaszkodził nawet głęboki kryzys eksportu do Rosji
– Polski eksport pomimo dużych problemów pomiędzy Rosją, a Polską nadal rośnie, co jest bardzo zadowalającym wynikiem. I po pięciu miesiącach wzrósł o 6,4 proc. rok do roku. Natomiast import o 1,1 proc. Bardzo duże sukcesy odnosimy więc na polu eksportowym, na szczęście nie importujemy tak dużo w związku z tym to saldo jest bardziej pozytywne po stronie polskiej. Sukces tego eksportu, to głównie sukces polskich przedsiębiorców – mówi Agnieszka Durlik-Khuri z Krajowej Izby Gospodarczej.
Główny partner to UE
Polscy przedsiębiorcy wytwarzają tanie i dobre jakościowo produkty, szybko znajdujące zbyt na innych rynkach, głównie europejskich.
– Przede wszystkim Unia Europejska, a w ramach UE – Niemcy. To mniej więcej jedna czwarta polskiego eksportu. To co jest ciekawe, to przesunięcia w niektórych miejscach. Np. awans Wielkiej Brytanii. W 2008 roku trafiło tam mniej niż 6 proc. naszego eksportu, a teraz to 6,5 proc. I jest to obecnie nasz drugi rynek eksportowy. A jednocześnie widzimy też spadek Włoch. W 2008 roku to był nasz trzeci partner handlowy z 6 proc. eksportu, a teraz Włochy są dopiero na 6 miejscu z 4 proc. – dodaje Aleksander Łaszek ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju.
Spadek Włoch to wynik problemów tamtejszej gospodarki. Natomiast awans Wielkiej Brytanii, to zasługa m.in. polskiej emigracji.
– Z jednej strony to jest wzrost gospodarczy, bo Wielka Brytania rośnie całkiem przyzwoicie, więc jest popyt na nasze towary. Ale też mamy tam dużą Polonię, która importuje polskie towary, do których jest przyzwyczajona. A także ułatwia nawiązywanie kontaktów polskim firmom w UK – dodaje ekspert.
Żywność to nasz przebój
Niezależnie jednak od kraju nasz sprzęt rtv i agd, meble czy żywność podbijają serca zagranicznych konsumentów. Rośnie więc lista polskich hitów eksportowych.
– Głównym produktem jest przemysł elektromaszynowy, meblarstwo. Mamy pojedyncze gry, które są sukcesem. I oczywiście żywność – podkreśla Agnieszka Durlik-Khuri.
Żywność przebojem wdziera się na rynki zagraniczne i wciąż ma duży potencjał.
– Mamy duże sukcesy w sprzedaży wędlin, nabiału, sprzedaży przetworów warzywnych, owocowych. Na rynku europejskim nasza ekspansja cały czas będzie trwała. Może nie będzie to aż tak szybki postęp, jak w ostatnich latach, które były rekordowo wysokie. Ale trzeba pamiętać, że sprzedawcy żywności będą mogli liczyć też na inne rynki. W tej chwili coraz większe zainteresowanie widać choćby Bliskim Wschodem, który jest dla nas bramą na rynki do tej pory niedostępne przede wszystkim afrykański i trochę dalszą Azję – mówi dodaje Piotr Soroczyński główny ekonomista Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych
Walczymy także o obecność na rynkach Ameryki Północnej i Południowej, które również wydają się być perspektywiczne dla polskich przedsiębiorców.
Elżbieta Szczerbak, gra