Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Grażyna Raszkowska 21.07.2015

Giełda: nie ma jednego przepisu na sukces

Inwestowanie na giełdzie jest zdecydowanie bardziej ryzykowne, niż odkładanie oszczędności w banku. Plus jest jednak taki, że można dużo więcej zyskać. Są też sposoby na ograniczenie strat oraz zwiększenie szans na wygraną. Warto je poznać.
Posłuchaj
  • Eksperci radzą, by zanim zainwestuje się prawdziwe pieniądze na GPW, sprawdzić się w rzeczywistości wirtualnej. (Kamil Piechowski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Zanim spróbuje się swoich sił na Giełdzie Papierów Wartościowych można sprawdzić się w rzeczywistości wirtualnej.

Istnieją narzędzia internetowe, dzięki którym możemy zorientować się z czym będziemy mieli do czynienia na giełdzie, bez potrzeby inwestowania prawdziwych pieniędzy.

 – Możemy pobawić się w demo prawdziwej gry giełdowej, czyli spróbować swoich sił w grach internetowych, często zupełnie darmowych. Mamy wówczas do czynienia z wirtualnymi zapisami. Możemy wtedy sprawdzić nasz zmysł  gracza giełdowego – mówi Mikołaj Fidziński, analityk  porównywarki finansowej Comperia,

Fundusze inwestycyjne to prostszy sposób                    

Warto zapoznać się z przynajmniej jednym podręcznikiem na temat gry na giełdzie. Poza tym można zacząć przygodę z inwestowaniem od czegoś łatwiejszego.  

 – Można spróbować z funduszami inwestycyjnymi, inwestującymi w akcje oczywiście wtedy to nie my decydujemy w co inwestujemy, decyduje o tym zarządzający funduszem inwestycyjnym.  My tylko partycypujemy w tym portfelu. Jest to jednak przedsmak tego czym jest giełda – dodaje Mikołaj Fidziński.

Trzeba wybrać biuro maklerskie

A jak już będziemy stawiać pierwsze kroki na warszawskim parkiecie należy zacząć od wyboru biura maklerskiego i założenia rachunku inwestycyjnego. Powinniśmy mieć przygotowanych co najmniej od 500 do 1000 złotych. To wystarczy, by bezpiecznie inwestować.

 – Jeżeli mamy mniejsze zasoby, to musimy korzystać z tzw. „gotowców”, czyli standardowych portfeli niedostosowanych do moich konkretnych potrzeb tylko do jakiejś grupy. Określamy tylko poziom ryzyka, np. mówimy, że chcemy, by to było bardzo bezpieczne. W związku z tym makler utworzy taki portfel, który będzie bardziej odporny na negatywne zmiany kursów albo bardziej narażone na ryzyko, czyli dający szans na większe zyski – mówi Roman Przasnyski, analityk rynku kapitałowego,

W Polsce jest około 3 tysięcy maklerów. Połowa ma uprawnienia do pewnych działań doradczych. Należy więc też dobrze przyłożyć się do wyboru maklera.

Nawet najwięksi czasem upadają

A w co inwestować? Nie ma przepisu na sukces ale można naśladować największe rekiny tego biznesu.

– Podam przykład Warrena Buffetta, który oprócz oczywiście ogromnej wiedzy i doświadczenia też kieruje się zupełnie prostymi zasadami. Ludzie zawsze będą pili Coca Colę, nosili jeansy i jedli w MacDonaldzie. W związku z tym doszedł do wniosku, że zawsze tego typu spółki zawsze będą, lepiej czy gorzej, funkcjonowały, istniały  i jest mała szansa, ze one upadną – mówi analityk.

Ale są też przykłady odwrotne, takie jak Kodak czy Nokia, które, ze mimo, iż były potęgami dziś już nie istnieją.

Gra na giełdzie jest więc bardzo ryzykowna i nigdy nie można być pewnym sukcesu.

Kamil Piechowski, gra

 

tagi: gpw