Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Małgorzata Byrska 26.10.2015

Polska gospodarka ‘2025: nowoczesny przemysł, usługi i rynek pracy pracownika

Ostatnie 25 lat należało do Polski. W oczach świata jesteśmy symbolem gospodarczego sukcesu w okresie przemian, zapewniają ekonomiści i eksperci. Od 1989 roku jesteśmy najszybciej rozwijająca się gospodarką w Europie, dzięki czemu mamy teraz dwukrotnie wyższe PKB na głowę niż na początku transformacji.
Posłuchaj
  • Musi zaistnieć w Polsce zmiana funkcjonowania firm. W taki sposób, żeby stawały się miejscem gdzie się szuka talentów – uważają eksperci w radiowej Czwórce. (Justyna Golonko, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Jaka będzie polska gospodarka w 2025 roku? Jacy pracownicy będą wtedy poszukiwani? W jakiej branży liderem będzie nasz kraj?

Albo rozwój, albo zastój

Jak zwykle są dwa scenariusze. Negatywny, że naszą gospodarkę czeka stagnacja oraz pozytywny, że czeka nas dalszy dynamiczny rozwój w kierunku innowacyjnej gospodarki.

– Ten lepszy scenariusz polegałby na tym, że zaczynamy się upodabniać do tych gospodarek, które bazują w większym stopniu na mózgach, a nie na mięśniach, nie na pracy mięśni. Konkurują pomysłami, a nie niskimi w stosunku do innych krajów płacami, i np. sprzedają swoje markowe produkty. Jesteśmy co prawda krajem, w którym pensje nie są oczywiście jeszcze równe zachodnioeuropejskim, ale po przeliczeniu, stanowią już około połowę ich wysokości – tłumaczy profesor Witold Orłowski, partner w PwC.

Nowy sposób działania firm

To, czy tak się stanie, i czy w Polsce zrealizuje się ten pozytywny scenariusz zależeć będzie przede wszystkim od tego, czy sami się zmienimy, czy w najbliższych latach zmieni się nastawienie w instytucjach publicznych, i w firmach.

– Większość polskich firm działa cały czas na zasadzie folwarku. A folwark to jest takie miejsce, gdzie właściciel traktuje ludzi jak pionki do wymiany, nie wierzy im, nie ufa. Jednym z tych elementów pozytywnej zmiany, która musiałaby nastąpić w Polsce, żebyśmy zaczęli przypominać te dobrze funkcjonujące społeczeństwa zachodnioeuropejskie, to jest zmiana instytucji, zmiana funkcjonowania firm. W taki sposób, żeby stawały się miejscem gdzie się szuka talentów, pomaga się rozwijać talentom ludzi, zatrzymuje się te talenty, a nie miejscem, gdzie się tylko ludzi pilnuje czy nie kradną, czy się nie obijają – uważa prof. Orłowski, gość radiowej Czwórki.

Seniorzy zmienią gospodarkę

Ale to podejście do pracownika będzie musiało się zmienić, a zmiany wymusi demografia.

– Cała gospodarka będzie miała bardzo silne wyzwanie pod kątem starzenia się społeczeństwa. Przez najbliższe 10 lat z polskiego rynku pracy, w wieku produkcyjnym, zejdzie ponad 1 mln osób, które urodziły się w tym największym wyżu demograficznym, który powstał po wojnie. O ile dzisiaj na 1000 osób pracujących przypada 260 osób, które są wieku poprodukcyjnym, to w 2025 roku ta relacja będzie wynosiła 1000 do 463 osób. To pokazuje, że będzie prawie dwukrotnie więcej osób w wieku poprodukcyjnym niż dziś, w stosunku do tego jaką mamy liczbę osób pracujących na emerytury i na podatki w Polsce – dodaje na antenie Czwórki Andrzej Kubisiak z firmy Work Service.

Pracownicy pilnie poszukiwani

Dlatego też rynek pracy stanie się rynkiem pracownika, a to dobra wiadomość szczególnie dla młodych osób, które będą dopiero wchodzić na ten rynek.

– Będzie silna rywalizacja o te osoby, ponieważ będzie ich niewiele, a zapotrzebowanie na pracowników będzie wysokie. Po roku 2020 może dojść do takiej sytuacji, że wszystkie osoby, które będą chciały znaleźć zatrudnienie, będą miały taką możliwość. Czyli dojdziemy do tzw. poziomu bezrobocia naturalnego, w okolicach 5-6 proc. – prognozuje Andrzej Kubisiak.

Otwartość na zmiany i elastyczność

Jednak to, czy staniemy się „wielkim wygranym” Europy będzie zależało od tego, na ile dostosujemy się do zmian, które niesie ze sobą nowoczesność, podkreśla profesor Witold Orłowski.

– Nowoczesny przemysł może mieć naprawdę ogromne pole do rozwoju, ale już nie taki prosty przemysł. Cały czas jest też w Polsce pole do rozwoju usług różnego typu. Gdybyśmy tylko potrafili uporządkować finanse służby zdrowia, a one są w całkowitym bałaganie, to w różnego tego typu usługach, zarówno świadczonych dla Polaków, jak i na eksport jest dużo możliwości – zauważa prof. Orłowski.

I to, zdaniem profesora, jest obecnie najbardziej przyszłościowy sektor gospodarki.

Justyna Golonko, mb