Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Małgorzata Byrska 29.10.2015

Podniesienie wysokości kwoty wolnej od podatku wymusi zmiany w systemie podatkowym

Kwota wolna od podatku musi wzrosnąć. Tak orzekł Trybunał Konstytucyjny. Z poziomu ok. 3 tys. zł powinna wzrosnąć do ok. 6 tys. zł. I zgodnie z prawem, taką zmianę w systemie podatkowym trzeba wprowadzić już od przyszłego roku.
Posłuchaj
  • Na system podatkowy trzeba patrzeć w całości. Oprócz kwoty wolnej obowiązują też inne przywileje, m.in. wspólne rozliczanie małżonków, ulga na dzieci – komentowała w radiowej Jedynce Joanna Narkiewicz-Tarłowska, dyrektor w Dziale Podatkowo-Prawnym PwC. (Krzysztof Rzyman, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Podniesienie kwoty wolnej oznaczać będzie obniżenie wpływów do budżetu państwa. Według gościa PR 24 Dominika Owczarka z Instytutu Spraw Publicznych, aby zniwelować te negatywne skutki, należałoby wprowadzić dodatkowy próg podatkowy dla najbogatszych. (Błażej Prośniewski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Werdykt Trybunału Konstytucyjnego jest ważny dla wielu osób – uważa Andrzej Marczak, ekspert podatkowy w KPMG Polska. (Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Podatki dochodowe powinny płacić osoby, które mają zdolność płacenia podatków, po zapewnieniu minimum egzystencji – uważa Andrzej Marczak, ekspert podatkowy w KPMG Polska. (Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Zdaniem Macieja Relugi, głównego ekonomisty Banku Zachodniego WBK, nasza kwota wolna, porównywana do kwot innych krajów, rzeczywiście wygląda nisko. (Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Pomoc społeczna powinna być zawsze adresowana punktowo, do tych którzy tego potrzebują – ocenia Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK. (Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Kwota wolna od podatku zawsze pracuje w kontekście tych osób, które posiadają zarobki, a istnieje też kategoria osób ubogich, którzy nie posiadają zarobków – podkreśla dr Michał Polakowski z Fundacji ICRA. (Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Wzrost kwoty wolnej był, co jest bardzo ciekawe, postulatem wszystkich partii politycznych w kampanii wyborczej – zwraca uwagę dr Michał Polakowski z Fundacji ICRA. (Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Na Cyprze kwota wolna wynosi ponad 20 tys. euro. Czyli pierwsze 20 tys. euro jest zwolnione z opodatkowania – przypomina Andrzej Marczak, ekspert podatkowy w KPMG Polska. (Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Nasza kwota wolna od podatku jest wyliczana na podstawie tabeli podatkowej. Ustawodawca chyba się wstydzi napisać w ustawie jej wysokość czyli 3091 zł – uważa Andrzej Marczak, ekspert podatkowy w KPMG Polska. (Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

O zbadanie przepisów zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego Rzecznik Praw Obywatelskich. Rzecznik wskazał, że obecna wysokość kwoty powoduje, iż opodatkowane są dochody niewystarczające do zapewnienia minimum egzystencji.

Trybunał określił termin zmiany...

Trybunał Konstytucyjny uznał, że przepisy ustalające kwotę wolną od podatku w wysokości 3091 zł są niezgodne z ustawą zasadniczą i tracą moc 30 listopada 2016 roku.

– W tym rozstrzygnięciu Trybunału istotne są dwie kwestie: to, że ta kwota jest za niska, ale ważne jest też to, że TK nałożył obowiązek jej zmiany do określonego terminu. A to oznacza, że prawdopodobnie od 2017 roku będziemy musieli zmierzyć się z innym systemem podatkowym. Ponieważ podwyższenie kwoty wolnej od podatku oznacza przekonstruowanie całego systemu podatkowego. Nie można tylko podnieść tej kwoty, ponieważ to będzie oznaczało wyrwę w budżecie – tłumaczy gość Polskiego Radia 24 Dominik Owczarek, z Instytutu Spraw Publicznych.

...i kwota wolna od podatku na pewno będzie większa

Jeśli porównamy się do innych krajów Unii Europejskich, to na 28 państw zajmujemy 25. pozycję, jeśli chodzi o wysokość kwoty wolnej od podatku.

– Czyli rzeczywiście ta kwota wolna od podatku jest w Polsce bardzo niska. Za nami jest jedynie Bułgaria, Rumunia i Węgry. Ale tam jest podatek liniowy, i np. w Bułgarii wynosi tylko 10 proc., i dlatego kwoty wolnej w ogóle tam nie ma. Natomiast w takich krajach jak Cypr, gdzie kwota wolna po przeliczeniu na złote wynosi około 80 tys. zł, czy też Wielka Brytania, gdzie wynosi ona ok. 50 tys. zł, to te kwoty są jak widać nawet kilkanaście razy większe niż w Polsce – komentowała w radiowej Jedynce Joanna Narkiewicz-Tarłowska, dyrektor w Dziale Podatkowo-Prawnym PwC.

Ale trzeba nie tylko brać pod uwagę stawki, kwoty nominalne. To jest bardziej skomplikowane. W Wielkiej Brytanii np. średnie wynagrodzenia są wyższe niż w Polsce, ale i koszty życia są wyższe.

– Dlatego jeśli patrzymy tylko na stawki nominalne, to może się okazać że różnica jest nawet dwudziestokrotna. Natomiast patrząc na stawki realne, i na średnie wynagrodzenia, to jest to około sześciu razy więcej – dodaje ekspertka z PwC.

Mniej dla budżetu, i mniej dla samorządów

Podniesienie wysokości kwoty wolnej od podatku oznacza zmniejszenie wpływów do budżetu państwa, ale nie tylko. Także do budżetów samorządowych. Ponieważ PIT do jedno z głównych źródeł samorządowych wydatków.

– Wpływów budżetowych będzie mniej i nowy rząd będzie musiał zaproponować inną konstrukcję całego systemu podatkowego. Dotąd nie było widać kompleksowych propozycji rozwiązań tego problemu. Są postulaty, żeby opodatkować transakcje finansowe w bankach, albo sklepy wielkopowierzchniowe, ale po wyroku TK trzeba to bardzo dokładnie policzyć i zobaczyć, czy się bilansuje. Moim zdaniem to nie wystarczy, a też te rozwiązania nie są dobre z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju polskiego systemu podatkowego. Rozwiązaniem, które by rekompensowało ten ubytek w wydatkach jest wprowadzenie systemu progresywnego. Nie ma tutaj innego wyjścia – uważa Dominik Owczarek, z Instytutu Spraw Publicznych.

Albo degresywnego, jeśli chodzi o kwotę wolną od podatku. Czyli im więcej zarabiamy, tym ta kwota jest niższa.

– Takie rozwiązanie dotąd nie było dyskutowane, ale wydaje się, że ta kwota wolna powinna być taka sama dla wszystkich. Bez względu na to, jak dużo zarabiamy. Inaczej Trybunał mógłby to zakwestionować – dlaczego karać kogoś kto zarabia więcej? – komentuje gość Polskiego Radia 24.

Dlatego raczej zostanie wprowadzony podatek progresywny, kolejny próg podatkowy dla najbogatszych.

Nowa kwota wolna od podatku: około 6 tys. zł

Obecnie kwota wolna od podatku to jest 3091 zł. A ile będzie wynosić po zmianie, koniecznej w wyniku rozstrzygnięcia Trybunału Konstytucyjnego?

– Nie wiemy dokładnie, ile będzie wynosić, bo też nie było to celem tego zapytania skierowanego do Trybunału. Natomiast na pewno nie powinna ona być niższa od tzw. minimum egzystencji. Jest to kwota niezbędna do przeżycia, czyli poniżej tej kwoty nasze życie może być zagrożone. Ktoś, kto otrzymuje miesięcznie około 400–500 zł, nie powinien już płacić podatku. A to w skali roku wynosi około 6 tys. zł – wyjaśnia dyrektor Joanna Narkiewicz-Tarłowska.

Warto przypomnieć, że obecna kwota 3091 zł, czy też prognozowana 6000 zł, to jest kwota wolna od podatku, a nie odliczenie podatkowe. Czyli dopiero od tego liczymy 18-proc. stawkę podatku PIT, i dzisiaj to wynosi ok. 550 zł. A od 6000 zł byłoby to nieco powyżej tysiąca złotych.

– Ta kwota, np. 6000 zł, to nie będzie kwota, która zostanie w naszej kieszeni, musimy to odliczyć, w zależności od tego, w jakiej stawce podatkowej się znajdujemy – dodaje gość Jedynki.

Kwota wolna od podatku wszystkiego nie rozwiąże

Minister finansów Mateusz Szczurek uważa, że kwota wolna od podatku to „drogi i tępy instrument”, ponieważ zyskują na nim także ci lepiej sytuowani. Ci, którzy płacą 32-proc. stawkę podatku.

– Tak rzeczywiście jest, ale można tę kwotę wolną od podatku skonstruować w ten sposób, żeby ona zależała od wysokości dochodów. W Wielkiej Brytanii jest właśnie tak, że pełna kwota wolna przysługuje tylko do pewnego poziomu dochodów. Po przekroczeniu tego poziomu ta kwota się zmniejsza, aż do całkowitego wyczerpania. I osoby, których dochód przekracza pewien limit, to w ogóle z kwoty wolnej nie korzystają – wyjaśnia dyrektor Narkiewicz-Tarłowska.

Jednak czy można wyłączyć osoby lepiej zarabiające z tego przywileju kwoty wolnej od podatku? Czy ona nie powinna być powszechna?

– Także inne kraje stosują taki system, dlatego warto się temu przyjrzeć. Choćby Słowacja stosuje podobną zasadę, i osoby zarabiające do ok. 80 tys. w przeliczeniu na złote, mają kwotę wolną. A zarabiający powyżej tych 80 tys. zł już tej kwoty wolnej nie mają – dodaje.

Może jednak kwota wolna od podatku to narzędzie nieefektywne? I pomaga tylko tym, którzy lepiej zarabiają. Może więc lepiej ją zlikwidować?

– To zależy od systemu, jaki sobie wybierzemy. W państwie demokratycznym powinna być szeroka debata na temat jakiego państwa życzą sobie obywatele. Czy takiego liberalnego, które ma wysoką kwotę wolną od podatku i niskie podatki w ogóle? Czy raczej takiego, jak państwa skandynawskie? Szwecja jest państwem tego typu, gdzie kwota wolna od podatku jest bardzo niska, czyli podatki płaci się już bardzo wcześnie, natomiast te zbierane podatki są dobrze redystrybuowane. I jest to zaakceptowane przez społeczeństwo, uznane za sprawiedliwe – zwraca uwagę Dominik Owczarek.

Zmiany muszą być w całym systemie podatkowym

Efektywnie nie płacimy bowiem w Polsce wielu podatków, np. 20 proc. Polaków w ogóle nie płaci PIT. A także w tej dziedzinie będą niezbędne zmiany, które wymusi wprowadzenie w życie rozstrzygnięcia Trybunału Konstytucyjnego ws. kwoty wolnej od podatku.

– Trzeba patrzeć na cały system podatkowy, nie tylko na stawki nominalne. Także np. na ulgi podatkowe. Można już w pełni korzystać choćby z ulgi na dzieci i odzyskać zwrot, jeżeli nie mogliśmy z niej skorzystać w pełni w danym roku, natomiast w innych krajach są jeszcze różnego rodzaju ulgi. Takie, które powodują, że stymuluje się rynek pracy. Można odliczać np. wydatki na edukację podatnika, dojazdy do pracy samochodem, na zakup sprzętu czy wyposażenia, kursy językowe – zauważa dyrektor Narkiewicz-Tarłowska.

Najubożsi skorzystają najmniej

Również zdaniem Macieja Relugi, głównego ekonomisty Banku Zachodniego WBK, nasza kwota wolna, porównywana do kwot innych krajów, rzeczywiście wygląda nisko.

– Natomiast pamiętajmy, że trzeba porównywać całe systemy podatkowe. Liczbę zwolnień z podatku, liczbę ulg na dzieci, fakt że odliczamy składki na NFZ od podatku, to wszystko trzeba wziąć pod uwagę żeby ocenić, czy w Polsce podatki są dla najuboższych niższe, czy wyższe. Kwota wolna nie wydaje mi się dobrym instrumentem do tego, żeby walczyć z ubóstwem, czy też do tego żeby podwyższać standardy życiowe dla najuboższych. Z dwóch powodów. Po pierwsze – prawie 20 proc. podatników nie płaci podatków, ponieważ korzystają z ulg lub zarabiają za mało. A jeżeli weźmiemy pod uwagę wszystkich obywateli, to nie płaci nawet 30 proc., ponieważ niektórzy w ogóle nie są podatnikami PIT. W związku z tym ci najbiedniejsi, ponieważ nie płacą tego podatku, na wyższej kwocie wolnej niekoniecznie by zyskali. A dodatkowo pieniądze wydalibyśmy również dla bogatych, którzy by z tej kwoty wolnej od podatku skorzystali, bo ona musi być powszechna, dla wszystkich. Czyli nie zaadresowalibyśmy problemu, który chcemy zaadresować, a pieniędzy na to wydalibyśmy stosunkowo dużo – ocenia Maciej Reluga.

Jakie mamy podatki na tle Europy?

Mamy obecnie tylko dwie stawki podatkowe, 18 i 32 proc. Choć niektóre partie postulowały wprowadzenie nawet 75-proc. progu podatkowego.

– Stawki podatku w Polsce są na średnim poziomie. Są kraje o dużo niższych stawkach. W Bułgarii jest 10-proc. podatek liniowy. Z kolei w Skandynawii stawki przekraczają 50 proc. – wylicza gość Jedynki.

Ważne też jest jak można liczyć, dzielić te podatki. Czy np. tak jak we Francji, gdzie możliwe jest dzielenie i na małżonka, i na rodzinę – ile osób liczy gospodarstwo domowe, na tyle osób dzielimy dochód. Dzięki czemu można kilkakrotnie odliczać kwotę wolna od podatku.

Oprócz podatków są jeszcze inne obciążenia

Z systemem podatkowym są także powiązane składki na emeryturę, na obowiązkowe ubezpieczenia. Nasze składki na ZUS są także przeciętne, w porównaniu do innych krajów UE.

– We Francji łączna składka pracodawcy i pracownika wynosi ok. 60 proc., a na Cyprze wynosi ona 15 proc. Natomiast w Wielkiej Brytanii do 40 tys. zł rocznie, po przeliczeniu, w ogóle nie płaci się składek ZUS. Można to więc też uzależnić od wysokości dochodów – podkreśla dyrektor Joanna Narkiewicz-Tarłowska.

Co może pomóc najuboższym?

Według Dominika Owczarka z Instytutu Spraw Publicznych, w Polsce mamy teraz regresywny system podatkowy. Jeśli chodzi o efektywne opodatkowanie. Czyli osoby wyżej zarabiające płacą niższe podatki proporcjonalnie do swoich przychodów.

– Osoby uboższe płacą np. większy VAT, samozatrudnieni mogą płacić podatek liniowy, a składki od średniego wynagrodzenia. Jest więc wiele obszarów, gdzie występują te różne luki – dodaje gość Polskiego Radia 24.

Natomiast jeśli chcemy większej opieki ze strony państwa, np. w zakresie demografii, w polityce prorodzinnej, to kierunek zmian musi zmierzać w stronę podatków progresywnych.

Krzysztof Rzyman, Błażej Prośniewski, Sylwia Zadrożna, Małgorzata Byrska