Banki i firmy pożyczkowe bardzo chętnie pożyczają pieniądze, ale na swoich zasadach. Konsumenci najczęściej skarżą się na długie umowy pisane drobnym drukiem, niezrozumiałe sformułowania, techniczny język, odesłania do innych dokumentów, wreszcie brak przedstawienia kosztów pożyczki i kwoty całego długu.
Przemysław Barbrich ze Związku Banków Polskich podkreśla, że klient w banku, szukający kredytu, dostaje informację o RRSO (Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowani). - Dzisiaj mówienie, że klient nie wiedział, nie wytłumaczono mu, nie zrozumiał, to takie tłumaczenie klienta, który nie chciał zrozumieć, nie chciał przeczytać i zrobił bardzo dużo, żeby się nie dowiedzieć - mówi ekonomista. Ostrzega przy okazji, żeby nie korzystać z pożyczek z ogłoszeń rozlepianych gdzieś na słupach, bo to prosta droga do narobienia sobie kłopotów.
Katarzyna Szerling z firmy pożyczkowej przyznaje rozmówcy rację i podkreśla, że banki i renomowane firmy dbają o klienta. - Jeżeli klient będzie miał kłopot ze spłatą kredytu, czy to w banku, czy w firmie pożyczkowej, to taką samą stratę ma bank czy firma pożyczkowa - wyjaśnia.
Dlaczego jest tak duża różnica w RRSO w różnych bankach i firmach? Na co zwracać szczególną uwagę w rozmowach z bankiem, albo firmą pożyczkową? Gdzie szukać pomocy, jeśli ktoś czuje się oszukany? Posłuchaj całej debaty.
***
Tytuł audycji: Debata Jedynki
Prowadzi: Wojciech Dąbrowski
Goście: Katarzyna Szerling (członek zarządu Provident Polska), dr Przemysław Barbrich (Związek Banków Polskich)
Data emisji: 15.03.2018
Godzina emisji: 17.25
ag/gs