We wtorek odbyło się spotkanie Parlamentarnego Zespołu Obrony Praworządności. Posłowie, senatorowie oraz goście z Polski i zagranicy debatowali nad nowelizacją ustaw sądowych, którą we wtorek po południu zajmują się połączone komisje senackie, a w środę na posiedzeniu plenarnym zajmie się Senat.
Michał Rachoń pytał swoich gości, dlaczego udział zagranicznych ekspertów w takiej debacie miałby być istotny dla polskiego procesu legislacyjnego.
KE złoży wniosek do TSUE ws. zawieszenia Izby Dyscyplinarnej SN
"Nie było konsultacji na etapie sejmowym"
Wojciech Konieczny mówił, że rządzący, powołując się na sytuację prawną w różnych krajach, wprowadzają w Polsce pewne rozwiązania. - Ci eksperci zostali poproszeni o wyrażenie swoich poglądów, by zaprzeczyli temu, że określone rozwiązania występują w ich krajach - mówił senator Lewicy.
Polityk podkreślił ponadto, że wygląda na to, iż nigdzie nie ma systemu, który byłby podobny do tego, jaki jest tworzony w naszym kraju. Spotkanie z zagranicznymi ekspertami wynika też stąd, jak mówił, że podczas przygotowywania ustawy dyscyplinującej sędziów nie były przeprowadzone konsultacje.
- I teraz w Senacie odbywają się wszelkie konsultacje, jakie są tylko możliwe. Uwzględniające opinie: stowarzyszeń prokuratorów, sędziów, adwokatów, Sądu Najwyższego, innych organów, ale również reprezentantów różnych unijnych struktur, gdyż nasze prawo musi być spójne z prawem UE - zaznaczył.
Zobacz całą rozmowę:
"To bardzo zła praktyka"
Waldemar Buda stwierdził, że nie pamięta, aby przedstawiciele innych krajów byli wcześniej zapraszani do debaty nad polską ustawą. - Nie pamiętam takiej sytuacji, że jak była jakaś kwestia dotycząca pielęgniarek albo farmaceutów, to zapraszano pielęgniarki lub farmaceutów z innych krajów europejskich - mówił minister. Dodał, że nie pamięta też, aby zapraszano lekarzy z innych krajów, kiedy w Polsce wprowadzano zmiany dotyczące opieki zdrowotnej.
Szefowa KE: kwestia praworządności w Polsce tematem posiedzenia w Strasburgu
Sekretarz stanu w ministerstwie funduszy i polityki regionalnej stwierdził ponadto, że przepisy mają służyć Polakom, obywatelom konkretnego kraju. - Jakbyśmy zaprosili rolników francuskich albo niemieckich, żeby debatowali nad naszymi przepisami, to by na pewno się okazało, że są za przepisami, które nie służą naszym rolnikom, tylko rolnikom zachodnioeuropejskim - stwierdził polityk.
Waldemar Buda dodał, że w przypadku debaty, która odbyła się w Senacie ma podobne wątpliwości. - Nie sądzę, by to doradztwo zagranicznych prawników służyło polskiej racji stanu i polskiemu wymiarowi sprawiedliwości, a raczej ich - ocenił.
Minister dodał, że tego rodzaju formuła, że inne zagraniczne podmioty opiniują polskie ustawy podczas nieformalnych zespołów, jest bardzo złym kierunkiem. - Za chwilę się okaże, że w innych sprawach oni tu przyjadą bez zaproszenia - skwitował.
***
Audycja: "Debata Jedynki"
Prowadzący: Michał Rachoń
Goście: Waldemar Buda (sekretarz stanu w ministerstwie funduszy i polityki regionalnej) i Wojciech Konieczny (senator Lewicy)
Data emisji: 14.01.2020
Godzina emisji: 18.11
pkur