Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Jakub Wacławski 08.07.2016

Szczyt NATO: Flanka wschodnia wzmocniona

NATO wyśle cztery bataliony wojska do Polski i do krajów bałtyckich. Taką decyzję podjęli przywódcy państw Sojuszu na szczycie w Warszawie, a ogłosił ją sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Jest to reakcja na agresywne zachowania Rosji. Eksperci w Świecie w Powiększeniu komentowali ustalenia pierwszego dnia spotkania liderów krajów Sojuszu.
Posłuchaj
  • 07.07.16 Świat w Powiększeniu: Janusz Onyszkiewicz, dr Sławomir Dębski, Adam Kowalczyk, Łukasz Kulesa i Paweł Pieniążek

Sekretarz generalny NATO potwierdził, że Stany Zjednoczone będą odpowiadały za batalion w Polsce, Niemcy na Litwie, Kanadyjczycy na Łotwie a Wielka Brytania w Estonii. Wszystkie bataliony mają być wielonarodowe, co oznacza, że w ich skład wejdą też żołnierze z innych krajów.

W sumie na początku 2017 roku na wschód ma przyjechać około 4 tysięcy żołnierzy. Obecność wojsk w Polsce i w krajach bałtyckich nie będzie ograniczona czasowo, ale sami żołnierze będą zmieniać się co 6-9 miesięcy.

– Z militarnego punktu widzenia nie ma wątpliwości, że te siły nie odeprą potencjalnego, wielkoskalowego ataku ze wschodu. Jednak obecność sił NATO w znaczącym stopniu zmienia status geostrategiczny państw wschodniej flanki. Dla potencjalnego agresora atak na Polskę lub kraje bałtyckie będzie teraz bardziej kosztowny – oceniał w Polskim Radiu 24 Adam Kowalczyk, dyrektor Działu Analiz Narodowego Centrum Studiów Strategicznych.

Z kolei dr Sławomir Dębski, dyrektor Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, zwrócił uwagę na to, że duże znaczenie w kontekście podejmowanych na szczycie decyzji ma miejsce, w którym odbywa się spotkanie.

– To, że szczyt odbywa się w Polsce, jest reakcją na agresję Rosji na Ukrainę. Sojusz przez 25 lat żył z przeświadczeniem, że wojny w Europie nie są już możliwe – wyjaśniał ekspert. – Prezydent Putin doszedł jednak do wniosku, że wojna przynosi mu więcej korzyści niż działania polityczne. To sprawiło, że NATO musiało dostosować się do nowych okoliczności – dodawał gość Polskiego Radia 24.

Tymczasem, coraz mniej nadziei na zakończenie konfliktu za naszą wschodnią granicą mają sami Ukraińcy. – Mijają kolejne miesiące, a tak naprawdę Kijów nie otrzymał silnego wsparcia ze strony Sojuszu. Ukraińcy niemal już nie wierzą na to, że NATO dozbroi ich wojsko – wskazywał w Świecie w Powiększeniu Paweł Pieniążek, polski dziennikarz pracujący na Ukrainie.

W programie również rozmowy z Januszem Onyszkiewiczem, byłym ministrem obrony narodowej i Łukaszem Kulesą, dyrektorem Działu Badań w European Leadership Network w Londynie.

Gospodarzem Świata w Powiększeniu był Michał Strzałkowski.

Polskie Radio 24/IAR


tagi: