Brytyjski premier Boris Johnson przedstawił w niedzielę plan wychodzenia z restrykcji. Gość Polskiego Radia 24 skomentował te wydarzenia - Niestety źle się oglądało premiera w ostatnim wystąpieniu. Pokazywano również na nim kolorowe plansze, z których nic nie wynikało. Brytyjczycy wiedzą tyle, że mogą się opalać i grać w golfa. Niektóre obostrzenia będą luzowane stopniowo, ale nie wiadomo, gdzie jesteśmy i do której fazy luzowań przechodzimy - ocenił.
Boris Johnson przedstawił plan znoszenia ograniczeń. "Pierwsze ostrożne kroki"
- Wiemy, że przedłużono okres, w którym rząd będzie drukował funty. Mówimy tu o miliardach funtów, a ponieważ dobra nie są wytwarzane, jest to pusty pieniądz i odbije się nam to zapewne za kilka miesięcy. Wpływ na gospodarkę na pewno wystąpi. Wielką Brytanię ta pandemia dotknie szczególnie, ponieważ zajmuje się ona wieloma gałęziami międzynarodowymi - dodał.
Jak zauważył Tomasz Pernak, "w Polsce restrykcje wprowadzono dosyć wcześnie. W Wielkiej Brytanii gwałtownie zmieniono kurs podczas stężenia koronawirusa. Stąd m.in. zaczęły umierać osoby młode. Premier pogubił się, bo takich gwałtownych ruchów się nie wykonuje. Dodatkowo sam nie jest epidemiologiem i słysząc sprzeczne komentarze, nie chciał popełnić błędu".
Gość Polskiego Radia 24 mówił również szerzej o Borisie Johnsonie, podejściu Brytyjczyków do koronawirusa i inwestycji firmy Microsoft w Polsce.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Antoni Opaliński
Gość: Tomasz Pernak
Data emisji: 12.05.2020
Godzina emisji: 19.33
Polskie Radio 24/pkr