W manifestacji w Mińsku mogło wziąć udział - według szacunków Radia Swaboda - nawet 200 tys. ludzi. Do centrum stolicy przyszły grupy młodych osób praktycznie ze wszystkich większych dzielnic. Dojście na centralny Plac Niepodległości - czyli miejsce wiecu - zostało zablokowane przez milicyjny OMON. Zamknięte zostały cztery pobliskie stacje metra.
"Władze obawiają się krytyki duchownych". Białoruskie radio znów nie nadało mszy świętej z katedry
Czytaj również:
"Marzyłem o tym od czasów szkolnych"
- Bardzo przeżywałem, że protesty będą wygasać, że ludzie są już zmęczeni, że po dwóch dużych marszach i dziesiątkach innych mniejszych akcji ludzie nie będą chcieli tego kontynuować, bo nie widzą efektów czy wyników - powiedział w Polskim Radiu 24 Aleksander Zarembiuk.
25:06 PR24_MPLS 2020_08_30-19-33-11.mp3 Aleksander Zarembiuk o protestach na Białorusi (Świat w powiększeniu)
Protesty jednak nie wygasły. Jak zaznaczył gość PR24, jest on bardzo zadowolony z postawy białoruskiego społeczeństwa. - Dzisiaj jest już 22. dzień protestów. Wczoraj była bardzo pozytywna akcja białoruskich kobiet i dziewczyn, które po raz kolejny zaskoczyły nie tylko całą Białoruś, ale w ogóle cały świat - podkresłił.
- Dlatego dziś jestem w dobrym humorze. Marzyłem o tym od czasów szkolnych, że kiedyś na Białorusi będą takie akcje - dodał Aleksander Zarembiuk.
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: "Świat w powiększeniu"
Prowadzi: Mateusz Drozda
Gość: Aleksander Zarembiuk (Dom Białoruski w Warszawie)
Data emisji: 30.08.2020
Godzina emisji: 19.33
PR24