- Mamy sytuację podobną jak w Polsce, jeśli chodzi o sklepy i działalność rozmaitych biznesów. Naturalnie, zwłaszcza na południu Włoch, gdzie kulturowo ten szacunek prawa, hierarchii, dyscypliny jest zdecydowanie mniejszy, tam to rozluźnienie de facto oddolne już wcześniej następowało. Pokazywano zdjęcia z Neapolu, gdzie w wąskich uliczkach było mnóstwo ludzi, pootwierane sklepy i wszystko działo się tak jakby był normalny karnawał - ocenił italianista.
Brandenburgia wsparła mazowieckie szpitale w walce z COVID-19
We Włoszech edukacja zdalna została przedłużona w gimnazjach i liceach w 17 z 20 regionów. Oburzona młodzież rozpoczęła strajk, w ramach którego zrezygnowała z udziału w lekcjach online.
- Strajki uczniów nie miały wymiaru antyrządowego, ponieważ minister Azzolina bardzo wyraźnie mówiła o tym, że ona chce, by szkoły pozostały otwarte, aby jak najwięcej uczniowie mogło skorzystać ze szkół, bo to jest dla nich bardzo ważne. To raczej władze lokalne, poszczególne regiony stawały bardzo mocno okoniem, ponieważ tłumaczyły, że na swoim terytorium nie są w stanie zapewnić bezpieczeństwa. Według nich absolutnie nie jest to możliwe, by tych uczniów posyłać do szkół. Było więc takie przeciąganie liny pomiędzy rządem narodowym a władzami lokalnymi - podkreślił dr Podemski.
- Przypomnę, że Włochy nie są państwem federalnym, ale konstytucja mówi, że są państwem regionalnym, co ma oznaczać, że te regiony nie są w swoich działaniach zupełnie swobodne, ale jednak znaczną swobodę mają i uczniowie niekoniecznie musieli się z rządem potykać - dodał gość audycji.
25:22 _PR24_AAC 2021_01_26-19-33-18.mp3 Ekspert o sytuacji epidemicznej we Włoszech ("Świat w powiększeniu")
Więcej w nagraniu.
******
Audycja: "Świat w powiększeniu"
Prowadził: Antoni Opaliński
Gość: dr Piotr Podemski (historyk, italianista, UW)
Data emisji: 26.01.2021
Godz. emisji: 19.33
kmp