W poniedziałek portal "Onet.pl" opublikował artykuł zatytułowany "Afera taśmowa. Kelnerzy obciążają Morawieckiego", w którym dziennikarze powołują się na akta afery taśmowej, do których mieli dotrzeć. Według informacji "Onetu", kelnerzy skazani w wyniku afery taśmowej obciążyli w swoich zeznaniach obecnego premiera Mateusza Morawieckiego, w latach 2007-2015 prezesa banku BZ WBK. Na jednej z taśm - jak podał portal - premier "Morawiecki miał dyskutować o zakupie nieruchomości na tzw. słupy".
- Ogromną słabością tego tekstu jest to, że głównym zarzutem byłoby to, gdyby premier rzeczywiście chciał kupować jakieś nieruchomości na "słupy". Ten fragment jest jednak oparty wyłącznie na zeznaniach kelnerów, których wiarygodność jest ograniczona - wskazywał na naszej antenie Piotr Pałka. - Resztę w zasadzie już znamy od jakiegoś czasu. Wiemy, że premierowi zdarza się przeklinać. To jest coś, co najbardziej może burzyć jego wizerunek - dodawał gość Polskiego Radia 24, oceniając że "gdyby taśma wypłynęła tuż przed wyborami, mogłaby zaszkodzić PiS".
Zdaniem Piotra Semki, sam fakt, że dzisiejszy premier spotykał się z politykami PO, nie jest dla niego obciążający, z punktu widzenia jego obecnej pozycji. - Inna jest pozycja prezesa dużego banku, który musi utrzymywać dobre relacje ze wszystkimi, a inna jest pozycja polityków. To zarzut, który nie jest przyjmowany przez elektorat PiS. Elektorat PiS "kupił" Mateusza Morawieckiego - komentował publicysta.
Nieco inny pogląd na tę sprawę ma Zbigniew Parafianowicz. - Pewnego rodzaju wiedzą jest to, że dzwonił do Mateusza Morawieckiego Tomasz Arabski, który jest dla PiS "numerem jeden" w kontekście narracji smoleńskiej. To jest do pewnego stopnia obciążające dla premiera, mimo że na tej taśmie tak naprawdę nic nie ma - pointował dziennikarz "DGP".
Więcej komentarzy w całej audycji.
Gospodarzem programu był Stanisław Janecki.
Polskie Radio 24/PAP/zz
------------------------------------
Data emisji: 4.10.18
Godzina emisji: 8.06