Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Robert Bartosewicz 11.02.2019

Nowy sondaż IBRIS. "Kilkanaście procent wiosny nie czyni"

Partia Wiosna Roberta Biedronia w najnowszym sondażu IBRIS uzyskała poparcie na poziomie 16,2 procent. – Jedne kilkanaście procent wiosny nie czyni. Myślę, że lider partii i inni przedstawiciele tego ruchu mają tego świadomość – powiedział w Polskim Radiu 24 Sebastian Gajewski (Centrum Daszyńskiego). Do sondażu odniósł się także Maciej Kożuszek (Gazeta Polska Codziennie).
Posłuchaj
  • 11.02.19 Debata dnia: Sebastian Gajewski i Maciej Kożuszek
Czytaj także

Według najnowszego sondażu IBRIS dla "Rzeczpospolitej" PiS w wyborach do Sejmu może liczyć na 37,1 proc. poparcia. Na PO chce zagłosować 21,8 proc. badanych. Wiosna byłaby trzecią siłą w Sejmie z wynikiem 16,2 proc. Do Sejmu weszłoby jeszcze SLD z wynikiem 5,2 proc. Pod progiem wyborczym są PSL, które może liczyć na 4,8 proc. i Kukiz'15 (4,7 proc.). Nowoczesna uzyskała 0,6 proc.

Jak wynika z szacunków IBRiS, Wiosna zabiera 5 proc. Platformie, a 2,1 proc. PSL-owi. Po przeliczeniu na mandaty PiS może liczyć na 226, PO na 121, Wiosna na 85, a SLD na 10.

- Myślę, że wynik sondażu dla partii Biedronia jest realny "tu i teraz". Ale to nie znaczy, że ta partia uzyska taki wynik w wyborach do Parlamentu Europejskiego czy do Sejmu i Senatu. Myślę, że pewne wnioski można wyciągać z najnowszej historii politycznej Polski. Zazwyczaj tak było, że jeśli powstawała jakaś formacja polityczna, w której były znane nazwiska - cieszące się przynajmniej w części sympatią mediów - to w pierwszym okresie, rzeczywiście cieszyła się ponadstandardowym poparciem. Ale potem nie znajdowało to żadnego odzwierciedlenia w wyborach. Tak było z Europą Plus Aleksandra Kwaśniewskiego i Janusza Palikota. Pierwszy sondaż dawał im 17 procent, skończyło się na poziomie 3 procent – powiedział w Polskim Radiu 24 Sebastian Gajewski.

Maciej Kożuszek podkreślił, że wynik partii Biedronia to "pewna premia za nowość". - Zdecydowanie trudniej będzie Robertowi Biedroniowi odebrać wyborców Prawu i Sprawiedliwości, bo mamy tu do czynienia z pewną nieprzystawalnością ideologiczną. Wyborca PiS-u chyba nie może z taką dużą łatwością przejść do partii, która obiecuje aborcję na życzenie do 12 tygodnia ciąży. Robert Biedroń do tej pory funkcjonował jako celebryta z obietnicą na karierę polityczną. Teraz zaczyna się okres, kiedy zaczyna funkcjonować już jako normalny polityk, według reguł, które obowiązują na scenie politycznej. Choćby ta afera związana z finansowaniem partii pokazuje, że Robert Biedroń nie radzi sobie z tym najlepiej – zaznaczył dziennikarz.

Więcej tematów w całej audycji.

Debatę prowadziła Dorota Kania.

Polskie Radio 24/bartos

--------------------------

Data emisji: 11.02.2019

Godzina emisji: 8.06