Deklarację Europejską, przedstawioną w podrzeszowskiej Jasionce, tworzy 12 punktów, które są wyznacznikami polityki europejskiej Prawa i Sprawiedliwości na najbliższą kadencję europarlamentu. Sebastian Gajewski stwierdził, że zaprezentowanie deklaracji było dobrym ruchem ze strony PiS, dlatego że swoich programów europejskich nie ogłosiły jeszcze ani Koalicja Europejska, ani Wiosna Roberta Biedronia.
PiS zaprezentowało Deklarację Europejską. "12 punktów, tak jak 12 gwiazd na fladze UE"
– Z samej deklaracji i słów prezesa Jarosława Kaczyńskiego, który odniósł się do jej punktów, wyłania się jednak przerażający obraz Unii Europejskiej, a także pozycji Polski we Wspólnocie. Po pierwsze, nasz kraj jest bardzo słaby, po drugie, największe zachodnie państwa czyhają na nas i w dodatku jesteśmy nieuczciwie traktowani. To chyba zarzut, który PiS postawiło samo sobie. Po trzech latach kierowania polską polityką zagraniczną i po pięciu latach dysponowania dużą reprezentacją w Parlamencie Europejskim odczytuję to jako ogłoszenie fiaska polityki unijnej – dodał.
Maciej Kożuszek z "Gazety Polskiej Codziennie" nie zgodził się ze słowami swojego przedmówcy i stwierdził, że partia rządząca ma pomysł na politykę zagraniczną, która nawiązuje do spraw europejskich. Jako przykład podał odrestaurowanie Grupy Wyszehradzkiej i zwiększenie jej znaczenia.
– Ponadto świadectwem takiej tezy jest również dołączenie do inicjatywy, za którą opowiedziało się 17 państw. Podpisały one deklarację przeciwstawiającą się m.in. francuskiemu protekcjonizmowi, czyli dyrektywie o pracownikach delegowanych, która jest próbą uniemożliwienia działalności firmom transportowym z Europy Środkowo-Wschodniej w zachodniej części naszego kontynentu. Tak więc działania ze strony polskiego rządu są podejmowane i mają niekiedy imponujący zasięg. Uważam, że diagnoza Jarosława Kaczyńskiego pozostaje w mocy. Marginalizacja dotyczy Polski, ale nie również i innych krajów – zauważył publicysta.
Udział w dyskusji wziął również Dariusz Grzędziński. Dziennikarz ”Faktu”, w odniesieniu do polskiej polityki zagranicznej, ma wątpliwości co do funkcjonowania i spójności Grupy Wyszehradzkiej. Przypomniał o rozmowach premierów Słowacji, Czech i Węgier z Benjaminem Netanjahu, szefem rządu Izraela, w których udziału nie wziął premier Mateusz Morawiecki.
– Do "sukcesów" można też zaliczyć pamiętny wynik głosowania w sprawie Donalda Tuska, w którym głosy rozłożyły się w stosunku 27:1 na niekorzyść Polski. Ponadto w pamięci mamy stosunek Komisji Europejskiej do reformy sądownictwa, z której punkt po punkcie PiS wycofywało się – wskazał gość Polskiego Radia 24.
"Debatę Poranka" prowadził Grzegorz Jankowski.
Polskie Radio 24/db
------------------------------------
Data emisji: 11.03.2019
Godzina emisji: 8.06