W Polskim Radiu 24 Małgorzata Kidawa-Błońska poinformowała, że zarząd Platformy Obywatelskiej zdecyduje w środę o formule startu w jesiennych wyborach parlamentarnych. "Dziś ten temat zostanie zamknięty, będziemy czekać na sygnał prezydenta kiedy odbędą się wybory i startujemy" - zapewniła. W radiowej Trójce Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił zaś, że opozycja w dalszym ciągu może się zjednoczyć, ale PSL tworzy własny blok wyborczy. "Tylko koalicja PO-PSL jest w stanie odsunąć PiS od władzy, ale PO wybrała program centroliberalny i rozumiem, że tam tworzy swoją formację. Wybraliśmy własną drogę" - powiedział szef ludowców.
Małgorzata Kidawa-Błońska: szeroka koalicja to najlepsze rozwiązanie
>>> [CZYTAJ TAKŻE] W. Kosiniak-Kamysz: nie prowadzimy rozmów odnośnie kształtu list opozycji
Jarema Piekutowski stwierdził, że PSL stosuje w kampanii bardzo przemyślaną taktykę, która nawet może być uzgodniona z Grzegorzem Schetyną. - Widzimy zdecydowane mrugnięcie okiem szefa PO w stronę lewicy obyczajowej, natomiast ludowcy mają duża część elektoratu o poglądach konserwatywnych, dlatego pomysł związków partnerskich nie będzie im się zbytnio podobał. Próbują oni więc przejść na pozycje chadeckie i zagarnąć elektorat, który obyczajowych zmian Schetyny nie przełknie - powiedział. Publicysta ocenił, że wspólny start w wyborach mógłby negatywnie wpłynąć na ich wynik wyborczy. - Ostatecznie jednak i tak obie partie założą wspólną koalicję po wyborach - dodał.
"Grzegorzowi Schetynie zależy na szerokiej koalicji"
- PSL w kampanii europejskiej wyraźnie niekomfortowo czuł się jako podmiot, który miał poprzeć postulaty światopoglądowe koalicyjnej centrolewicy. Musieli się więc od tego uwolnić - zauważył Zbigniew Parafianowicz. Gość PR24 przypomniał również, że w sobotę Grzegorz Schetyna zaproponował bardzo konkretne rozwiązania w sferze chociażby związków partnerskich. - Trudno było się spodziewać, że po tych słowach PSL wejdzie z nimi w koalicję. W ten sposób ludowcy byliby natychmiastowo celem zmasowanej nagonki - komentował.
Jakub Maciejewski zaznaczył zaś, że Grzegorzowi Schetynie zależy na jak najszerszej koalicji, ponieważ walczy on także o pozycję wewnątrz swojego ugrupowania. - Jeśli będzie mógł przed członkami swojej partii powiedzieć, że tylko on gwarantuje szeroki front, to zyska punkty na wewnętrznym podwórku - dodał. Publicysta podkreślił też, że na koalicji najbardziej zależy SLD. - To nie jest partia, która sama ma zagwarantowany powrót do wielkiej polityki - powiedział.
Barbara Nowacka: nie ma znaczenia, co dziś powie PSL. Na końcu i tak dołączy do koalicji
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Piotr Semka: PSL to ludzie przyzwyczajeni do dobrego życia i komfortu
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
Audycję prowadziła Eliza Olczyk.
Polskie Radio 24/jp
------------------------------------
Data emisji: 17.07.2019
Godzina emisji: 8.06