Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Tomasz Barański 18.07.2019

Tomasz Sakiewicz o Unii Europejskiej: izolowanie Polski nie prowadzi do niczego

- Ursula von der Leyen już wie, że bardzo trudno zbudować wokół niej koalicję, żeby nie uczestniczyło w tym PiS. Trzeba się z nami dogadywać, bo izolowanie Polski do niczego nie prowadzi - powiedział Tomasz Sakiewicz  ("Gazeta Polska"). W "Debacie poranka" o nowym rozdaniu w Parlamencie Europejskim mówił także Agaton Koziński ("Polska The Times") oraz Łukasz Warzecha ("Do Rzeczy").  

Wybór Ursuli von der Leyen na szefową Komisji Europejskiej wywołał wiele komentarzy. Publicyści są podzieleni. Jedni piszą o "pragmatycznym rozwiązaniu", inni oceniają, że nowa KE "będzie rodzić się w bólu". Nie brakuje też głosów, że KE będzie jedną wielką niewiadomą. Nie bez znaczenia jest okoliczność, że wybór Ursuli von der Leyen różnicą zaledwie 9 głosów na stanowisko przewodniczącej KE może oznaczać trudności przy powoływaniu komisarzy. Przeważa opinia, że "nowa Komisja Europejska może rodzić się w bólach".

Według gości "Debaty poranka" trudności w wyborze von der Leyen są świadectwem bezprecedensowych podziałów w PE. Rozłam uwidacznia się już wewnątrz poszczególnych frakcji politycznych w PE. Kulisy unijnej dyplomacji są jednak często mało czytelne dla zwykłego Polaka. Najważniejszym pytaniem jest natomiast to, jaka będzie pozycja Polski po wyborze Ursuli von der Leyen na przewodniczącą Komisji Europejskiej.

- Nam nie chodzi o to, żeby w obecnej Unii Europejskiej załatwiać jakieś ważne sprawy. Obecna UE będzie mniej wydolna niż poprzednia. Ważne, żeby nam nikt nie zrobił w UE krzywdy. A to możemy sobie zagwarantować - przekonywał Tomasz Sakiewicz. Jego zdaniem fakt, że głosy PiS pomogły Niemce w zdobyciu wysokiego stanowiska w PE, może wpłynąć na wzajemne relacje i postrzeganie Polski. - Oni muszą się z nami w PE liczyć. Kiedyś wystarczył telefon. Mówili nam, jak ma być - dodawał Tomasz Sakiewicz.

Czytaj także:
konrad szymański free.jpg
Konrad Szymański

Agaton Koziński przestrzegał natomiast przed optymizmem w relacjach z władzami Unii Europejskiej. - Ważna jest cała konstrukcja europejska. Miało być lepiej dla Polski - pierwsze przymiarki pokazują jednak, że będzie mniej korzystnie - podsumował pierwsze tygodnie prac Parlamentu Europejskiego. - Po latach dominacji Niemiec w UE widać, jak strzałka przesuwa się w kierunku Francji - dodał publicysta "Polska The Times", który w swoim komentarzu odniósł się także do tego, że PiS było zmuszone "znieść upokorzenie dwukrotnego odrzucenia kandydatury Beaty Szydło na przewodniczącą komisji zatrudnienia Parlamentu Europejskiego".

Łukasz Warzecha mówił w audycji o układzie sił politycznych panujących obecnie w Parlamencie Europejskim. Zaznaczył, że niezatwierdzenie kandydatury Niemki mogłoby spowodować blokadę w obsadzaniu pozostałych kluczowych stanowisk w strukturach unijnych, w tym szefów Rady Europejskiej czy dyplomacji UE. - W Parlamencie Europejskim jest mnóstwo problemów. Mamy w tej chwili do czynienia z bardzo mgławicową sytuacją - podsumował Łukasz Warzecha.

W audycji ponadto m.in. o tym, dlaczego Krzysztof Szczerski nie został wybrany na stanowisko wiceszefa NATO, oraz o bieżącej sytuacji na polskiej scenie politycznej.

"Debatę poranka" prowadził Stanisław Janecki.

 Polskie Radio 24/tb/PAP

 ------------------------------

 Data emisji: 18.07.19

 Godzina emisji: 8.06