Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Piotr Krupiński 21.11.2019

Agaton Koziński: Platforma Obywatelska powtarza różne frazy jak zdarta płyta

- Grzegorz Schetyna był szalenie archaiczny w swoim przemówieniu w Sejmie. Ciągle powtarza, że "dzik jest dziki", a "PiS jest zły". Platforma Obywatelska psuje debatę publiczną, ponieważ nie przedstawia rozwiązań problemowych, tylko powtarza jak zdarta płyta różnego rodzaju frazy - powiedział w Polskim Radiu 24 Agaton Koziński z "Polska The Times". Gośćmi audycji byli także Krzysztof Karnkowski z "Gazety Polskiej Codziennie" i Piotr Pałka, publicysta.

Goście Polskiego Radia 24 komentowali debatę w Sejmie po exposé wygłoszonym przez premiera Mateusza Morawieckiego. Dużo uwagi poświęcono zwłaszcza przemówieniu lidera partii Razem, Adriana Zandberga.

"Potrzeba codziennej pracy"

- Aby był on lansowany, musi pozwolić się komukolwiek lansować. Błysnął talentem oratorskim już w 2015 r., dzięki czemu partia Razem dostała ponad 3 proc. poparcia, a SLD znalazło się pod kreską. Zapamiętaliśmy go jako świetnego mówcę i człowieka o oryginalnych poglądach, ale potem gdzieś przepadł. Chciał pokazać, że jest samodzielnym graczem, ale wyszło, jak wyszło. Polityka nie polega na błyśnięciu w jednym przemówieniu. To codzienna, ciężka praca - zaznaczył Agaton Koziński.

- Nie wiem, czy Włodzimierz Czarzasty zaryzykuje wystawienie Zandberga do wyborów prezydenckich. Wiosny praktycznie w tej koalicji nie ma, a na pewno już nie zagrozi SLD. Oddzielną sprawą jest to, czy Adrian Zandberg jest zdolny do zbudowania czegokolwiek, co wymaga żmudnej, codziennej pracy, jak np. postępuje Grzegorz Schetyna - dodał.

Anusz1200a.jpg
Dr Andrzej Anusz: będzie duża rywalizacja między KO a Lewicą

- Lider PO był szalenie archaiczny. Ciągle powtarza, że "dzik jest dziki", a "PiS jest zły". PO psuje debatę publiczną, ponieważ nie przedstawia rozwiązań problemowych, tylko powtarza, jak zdarta płyta, różnego rodzaju frazy. Nie zmienia to jednak faktu, że Schetyna jest bardzo sprawny w codziennej mikropolityce - uważa.

"Utrudniona sytuacja"

Krzysztof Karnkowski stwierdził, że Adrian Zandberg mógłby być kandydatem w wyborach prezydenckich, ale będzie miał wyjątkowo ciężkie zadanie.

- Sytuacja jest bardzo zmienna. Kiedyś Paweł Kukiz był osobą, która mogła sporo ugrać jednym wystąpieniem. Zandberg ma jednocześnie utrudnioną sytuację, gdyż wzrosła niechęć elektoratu Koalicji Obywatelskiej do Lewicy z powodu 30-krotności składek na ZUS. Kto by nie był kandydatem Lewicy w wyborach prezydenckich, musi on przekonać do siebie resztę stronnictw opozycyjnych. Partia Razem jest bardziej kojarzona z radykalizmem społecznym, więc będzie to trudne - mówił.

- Zandberg nie jest kandydatem, który ma możliwość przyciągania wyborców PO. Niemniej ma on możliwość przejęcia niewielkiej liczby socjalnych wyborców Andrzeja Dudy - prognozował. 

<<CZYTAJ TAKŻE>> M. Dworczyk o wystąpieniu G. Schetyny: poetyka poprzedniej kadencji

- Grzegorz Schetyna wyłonił Jacka Jaśkowiaka jako kandydata w prawyborach prezydenckich w kilkanaście godzin. Schetyna ma sporo aktywów, na które sobie ciężko zapracował, ale ma także wielu przeciwników, którzy są mu z wielu powodów przeciwni. Małgorzata Kidawa-Błońska jest mało wyrazistym politykiem, ale to ona najprędzej będzie kontrkandydatką Andrzeja Dudy - przyznał Piotr Pałka zapytany o prawybory w PO.

"Równoległe narracje"

Tematem rozmowy było także orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE ws. polskiego sądownictwa. Sędziowie Trybunału odpowiedzieli na pytania Sądu Najwyższego, który wyrażał wątpliwości co do niezależności Izby Dyscyplinarnej. Uznano, że to Sąd Najwyższy powinien ustalić, czy Izba może rozpoznawać spory dotyczące przechodzenia sędziów w stan spoczynku.

tsuwe.jpg
Jest wyrok TSUE ws. reformy sądownictwa

- Mamy dwie równoległe narracje rządu i opozycji, które toczą swoje wizje, a pośrodku nie ma nikogo. Jesteśmy po trosze ślepi w życiu publicznym. Siłą rzeczy nie dostrzegam prawników, którzy zbudowali sobie pozycję uczciwych obserwatorów sceny publicznej i osób, które umieją powiedzieć, jak jest naprawdę. UE przyzwyczaja się, że PiS nie jest władzą tymczasową - zwrócił uwagę Agaton Koziński

- Wydaje mi się, że rewolucji nie będzie, choć niektórzy na nią liczyli. Część osób, które czekały na ten wyrok, uważa, że TSUE daje duże możliwości do przeprowadzenia kontrrewolucji rękami Polaków, ale zabraknie tu determinacji, aby ją przeprowadzić - podkreślił Krzysztof Karnkowski.

<<CZYTAJ TAKŻE>> M. Skowron: nie spodziewam się zmian w polskim systemie sądownictwa

- Przewidywałem, że zmierza to do tego, że te orzeczenia będą miały coraz mniejsze znaczenie. TSUE opiera się nie tylko na twardej wiedzy, ale też na różnego rodzaju rozmowach, briefach czy zasięganiu wiedzy od prawników, po czym wydawał opinie, które były krytykowane. Być może do sędziów Trybunału dotarło, że są zaprzęgani do lokalnej wojny. Opozycja operuje swoimi aktywami poza krajem i stara się z tego korzystać. Ani dla sędziów TSUE, ani dla Komisji Europejskiej nie jesteśmy pępkiem świata - podsumował Piotr Pałka.

***

Więcej w nagraniu.

Audycję prowadził Stanisław Janecki.

Data emisji: 21.11.2019

Godzina emisji: 08.37

PR24/pkr