Sejm opowiedział się za nowelizacją ustaw o sądach powszechnych i Sądzie Najwyższym. Tym samym izba odrzuciła uchwałę Senatu, który w ubiegłym tygodniu zagłosował przeciwko nowelizacji.
Goście "Debaty Poranka" zgodnie podkreślali, że sytuacja dotycząca reformy wymiaru sprawiedliwości robi się coraz bardziej skomplikowana i poważna zarazem.
"Spór o sądownictwo sporem o konstytucyjne podstawy państwa"
Kamila Baranowska zauważyła, że w całej sprawie nie chodzi już tylko o wojnę: sędziowie – rząd? Zdaniem publicystki najważniejsza jest obecnie odpowiedź na pytanie, jaki mamy stan prawny w sporze o wymiar sprawiedliwości?
Michał Woś: nie można kwestionować statusu sędziego powołanego przez prezydenta
- Każda ze stron ma swoją prawdę i swoją odpowiedź. Nikt nie zna jednej właściwej odpowiedzi, a to, co się wydarzyło, niesie za sobą nieprzewidywalne skutki prawne. Będzie możliwość kwestionowania wyroków sądowych. Pojawią się bowiem sytuacje, że sędziowie wyłączeni z orzekania nie uznają tej wytycznej i orzekać będą nadal. Co wtedy z tymi wyrokami? Pytanie też, co zrobią pozostali sędziowie, wybierani do składów mieszanych z tymi sędziami? Czy zgodzą się na takie składy? To niesie mnóstwo komplikacji - stwierdziła publicystka "Do Rzeczy".
Kamila Baranowska zwróciła uwagę także na to, że spór o wymiar sprawiedliwości był do tej pory odległy od zwykłego człowieka. A teraz to się zmienia. - Sporu o Trybunał Konstytucyj nikt nie śledził, teraz sytuacja jest inna. Pytanie, jakie jest wyjście z tego klinczu? - zastanawiała się Kamila Baranowska.
>>>[CZYTAJ TAKŻE] "Rozstrzygnięcie stanowi wyłączną kompetencję TK". Przyłębska odpowiada Gersdorf
Paweł Krulikowski stwierdził natomiast, że w sporze o sądownictwo czeka teraz na głos Jarosława Kaczyńskiego.
- To nie jest tylko spór polityczny. Po wczorajszych wydarzeniach mam wrażenie, że ociera się on o podstawy konstytucyjne państwa. Że to przestaje być spór polityczny z konstytucją w tle, a zaczyna się spór, który może naruszać istotne fundamenty trójpodziału władzy tego, jak państwo polskie funkcjonuje na podstawie konstytucji z 1997 roku - powiedział - Paweł Krulikowski. - Zaczynamy wchodzić w groźny etap tego konfliktu. Obie strony zachowują się irracjonalnie - dodał.
"Albo objawi się mąż stanu albo rewolucja"
Według Jerzego Mosonia moment sporu o sądownictwo jest rzeczywiście niebezpieczny, bowiem "wyczerpują się argumenty prawne i instytucjonalne".
- W takiej sytuacji żadne ze stron nie che uznać swojej porażki. Bo tak naprawdę porażka w kwestii reformy wymiaru sprawiedliwości byłaby chyba końcem politycznej egzystencji PiS w dalszej perspektywie. Zajęłoby to kilka lat, ale tak by się to skończyło. To byłby też koniec dla Platformy Obywatelskiej - przewidywał Jerzy Mosoń.
Pytany o możliwy rozwój wypadków, Jerzy Mosoń stwierdził, że trzeba zachęcać i prezydenta Andrzeja Dudę i teraz Jarosława Kaczyńskiego, żeby wzięli sprawy we własne ręce i zaproponowali kompromisowe rozwiązanie ws. reformy wymiaru sprawiedliwości.
- Albo objawi się mąż stanu, który zaproponuje kompromisowe rozwiązanie uzdrawiające sytuację, albo czeka nas coś w rodzaju rewolucji - przestrzegał publicysta "Polish Market".
Zapraszamy do wysłuchania całej debaty.
***
Audycja: "Debata poranka"
Prowadzący: Eliza Olczyk
Goście: Kamila Baranowska ("Do Rzeczy"), Jerzy Mosoń ("Polish Market") i Paweł Krulikowski
Data emisji: 24.01.2020
Godzina emisji: 7.35
PR24/PAP