71 proc. badanych Polaków opowiada się za zaostrzeniem ustawy o ochronie zwierząt - wynika z sondażu United Surveys dla DGP i RMF FM. Zmiany popiera 61 proc. ankietowanych na wsi i 70 proc. wyborców PiS. Wyniki sondażu publikuje wtorkowy "Dziennik Gazeta Prawna".
Sondaż: 71 proc. badanych za zaostrzeniem ustawy o ochronie zwierząt
"Sympatia jest po stronie PiS"
W ocenie Krzysztofa Wołodźko z "Gazety Polskiej", "nastroje i trendy są takie, że Polacy są coraz bardziej świadomi zagrożeń związanych z branżą futrzarską". - Nie chodzi tylko o cierpienie zwierząt i warunki ich hodowli, a następnie zabijania, ale też o pewien kontekst biznesowo-podatkowo-społeczny. Przypomnijmy, że miejscowości, w których działa tego typu biznes, to nie są miejsca, w których dobrze się żyje - ocenił. - Szersza świadomość ekologiczna w dobrym tego słowa znaczeniu coraz częściej przemawia do Polaków - dodał.
Czytaj także:
Gość "Debaty poranka" podkreślił także, że "sympatia w sporze jest w niemałej części po stronie PiS, czy wprost po stronie Jarosława Kaczyńskiego. Na ile to się przełoży na polityczne notowania - jeśli będzie taka konieczność - to osobny wątek do dyskusji - wskazał Krzysztof Wołodźko.
"Tu jest największy minus"
Dariusz Grzędziński z "Wprost" zaznaczył w Polskim Radiu 24, że ustawa o ochronie zwierząt nie dotyczy wyłącznie hodowców zwierząt futerkowych. - Rozmawiałem wczoraj z Renatą Beger, byłą poseł Samoobrony. Ona przedstawiła punkt widzenia rolników, który do mnie trafia. Zauważyła słusznie, że trudno pogodzić w jednej ustawie zajmowanie się zwierzętami hodowlanymi i zwierzętami trzymanymi dla przyjemności - wskazał.
"Piątka dla zwierząt" w Sejmie. Jacek Sasin: to projekt cywilizacyjny
W jego ocenie, "tutaj jest największy minus tej ustawy". - O ile mieszkańcy miast przyjmują zapisy "Piątki dla zwierząt" jako coś dobrego, to mieszkańcy wsi - widzą to zgoła inaczej - jako kolejne wydatki, których nikt im nie zrekompensuje. Jego zdaniem nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt może poprawić sytuację PiS w miastach, ale wśród elektoratu z mniejszych ośrodków "może być inaczej".
"Zobaczymy, co będzie następne"
Jakub Pacan z "Tygodnika Solidarność" zgodził się, że ustawa o ochronie zwierząt może "do pewnego stopnia" przyczynić się do spadku poparcia PiS wśród wiejskiego elektoratu "w perspektywie średnioterminowej". Podkreślił jednak, że traktuje tę nowelizację jako "pierwszy krok w otwieraniu się na nowy, młodszy elektorat". - Jeśli faktycznie miałoby się to skończyć na "Piątce dla zwierząt", to z punktu widzenia politycznego byłoby to nieopłacalne dla partii politycznej - ocenił.
Czytaj także:
- Jeśli to było nowe otwarcie i będą powstawały inne, nowe, proekologiczne inicjatywy - jak młodzieżowa rada ekologiczna pod patronatem Ministerstwa Środowiska - to myślę, że to kierunek w dobrą stronę. PiS, jako partia konserwatywna i prawicowa, wchodziłaby na obszary dosyć bezpieczne, omijając takie tematy jak aborcja, czy eutanazja, które byłyby niewygodne. Można być prawicowym, nowoczesnym, nie tracąc nic ze swojej tożsamości. To dobry kierunek, ale zobaczymy, co będzie następne - wskazał Jakub Pacan.
21:38 DebataPoranka _PR24_AAC 2020_09_22-08-36-14.mp3 Dariusz Grzędziński, Jakub Pacan i Krzysztof Wołodźko o nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt ("Debata poranka"/ PR24)
Przyjęta w piątek przez Sejm nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt wprowadza m.in. zakaz hodowli na futra z wyjątkiem królika i przyznaje prawo do rekompensaty z budżetu państwa z tytułu zaprzestania chowu lub hodowli zwierząt futerkowych. Zgodnie z nowelą, także ubój rytualny ma być ograniczony i możliwy tylko na potrzeby krajowych związków wyznaniowych. Na najbliższym posiedzeniu nad projektem pochylą się senatorowie - wynika z harmonogramu prac Izby.
***
Audycja: "Debata poranka"
Prowadzący: Dorota Kania
Goście: Dariusz Grzędziński ("Wprost"), Jakub Pacan ("Tygodnik Solidarność"), Krzysztof Wołodźko ("Gazeta Polska")
Data emisji: 22.09.2020
Godzina emisji: 8.36
mbl