Agaton Koziński: skończył się czas dyplomacji, a KE przeszła od słów do czynów

Goście PR24 rozmawiali o tym, czy obecny etap konfliktu pomiędzy KE a Polską jest czymś nadzwyczajnym, czy jednak powinniśmy się przyzwyczaić do tego typu relacji, a także o tym, czy przewodnicząca KE nie ulega naciskom PE oraz, czy obecna polityka prowadzona przez Brukselę ma wpłynąć na przyszłe wybory parlamentarne w Polsce.

Agaton Koziński z portalu "Wszystkoconajwazniejsze.pl" powiedział, że KE przeszła od słów do czynów, a czas dyplomacji skończył się. Dodał, iż najciekawiej jednak prezentuje się sama płaszczyzna europejska, ponieważ bez względu na to jaka narracja zostanie przyjęta odnośnie tych działań, nie zmienia to faktu, że KE sięga po narzędzia których nigdy wcześniej nie stosowała.

"Przepychanka instytucjonalna"

KE poinformowała we wtorek, że zdecydowała o zwróceniu się do Trybunału Sprawiedliwości UE o nałożenie kar finansowych na Polskę za nieprzestrzeganie decyzji ws. środków tymczasowych z 14 lipca. Chodzi o postanowienie dotyczące Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.

- Nie mogę się uwolnić od przekonania, że polski wymiar sprawiedliwości został już tak skompromitowany w całej Europie, iż łatwo teraz zaatakować. Trwa ponadto przepychanka instytucjonalna, która z unijnych instytucji jest najważniejsza, przyjęło się uważać bowiem iż europarlament jest na ostatnim miejscu, rządzić zaczyna KE, w cień schodzi Rada Europejska - powiedział Agaton Koziński.

Marek Wróbel o reformie sądownictwa: musimy zdecydować o tym w Polsce, a nie na polecenie organów zewnętrznych

Tomasz Pietryga z dziennika "Rzeczpospolita" dodał, że droga walki z KE poprzez np. ograniczanie wpłaty składki do unijnego budżetu przez Polskę, byłaby drogą radykalną i jeśli chcielibyśmy na nią wejść, to musielibyśmy mieć końcowy plan i strategię takich działań.

"Polska polem eksperymentalnym"

W taki sposób odniósł się do słów sędziego TK, Mariusza Muszyńskiego, który uważa że "trzeba zmienić sposób podejścia do europejskiej integracji, odrzucając naiwne rozumienie istoty UE, nie wolno postrzegać jej jako samodzielnego bytu, którego trybikami są kraje członkowskie pozbawione de facto podmiotowości, a która idealistycznie martwi się o dobro wspólne".

- Polska rzeczywiście stała się takim polem eksperymentu czy testowania na ile unijne państwo federacyjne może być wprowadzone. Polska jest świetnym materiałem tutaj, bo chce reformować sądownictwo co niemal cała Europa okrzyknęła jako złe i niewłaściwe. Pytanie jest tylko takie, na ile w rzeczywistości ta twarda amunicja unijna zostanie użyta - pytał Tomasz Pietryga.

"Licznik Grodzkiego"

Tomasz Sakiewicz z "Gazety Polskiej" zauważył z kolei, że TSUE powinien raczej ukarać Polskę za to, że prześladuje się dziennikarzy. W Sądzie Rejonowym Warszawa Wola odbędzie się bowiem rozprawa z oskarżenia marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego przeciwko redaktorowi Tomaszowi Sakiewiczowi. Chodzi o proces karny ze słynnego art. 212 kk. Tymczasem cały czas bije "licznik Grodzkiego" odliczający dni blokowania głosowania ws. uchylenia marszałkowi Senatu immunitetu.

- Wracając do starcia z Brukselą, to od początku nawołuję by przygotować odpowiednie środki w myśl zasady, że kto jest dobrze uzbrojony ten jest bezpieczny. Dawno już powinniśmy pokazać to o czym mówi sędzia Muszyński poprzez możliwość wstrzymania wpłat naszej składki do unijnego budżetu aż  po zrezygnowanie z opłat klimatycznych. Jeżeli UE będzie szła jednak na ostro, to będzie z nami na jednej tratwie - powiedział Tomasz Sakiewicz.

***

Audycja: "Debata Poranka"

Prowadzący: Stanisław Janecki

Gość: Agaton Koziński ("Wszystkoconajwazniejsze.pl"), Tomasz Pietryga ("Rzeczpospolita") i Tomasz Sakiewicz ("Gazeta Polska")

Data emisji: 09.09.2021

Godzina: 08:37