Jedynka
Andrzej Gralewski
21.04.2013
Kurza ferma zanieczyszcza jezioro
Wędkarze, którzy łowią ryby w jeziorze Stryjewskim niedaleko Biskupca obawiają się, że w tym roku nie będzie czego łowić. Do jeziora co kilka tygodni, kiedy są czyszczone kurniki na pobliskiej fermie, spływają setki litrów brejowatej wody.
Ferma drobiuWikipedia/Xcx
Posłuchaj
-
Ścieki z kurników zanieczyszczają jezioro (Teren mniej zabudowany/Jedynka)
Czytaj także
W szlamie widać resztki piór i ptasie odchody. Choć sprawa jest głośna już od ubiegłego roku, to nic nie zrobiono, aby sytuację poprawić.
Firma Indykpol twierdzi, że wszystko jest w porządku, choć inspekcja sanitarna jest innego zdania. Ale inspekcja nie może nic zrobić, bo jej pracownicy przyjechali pobrać próbki spuszczanej wody pięć dni po otrzymaniu zgłoszenia. Wtedy już nie było śladu po brudnej wodzie.
Okoliczni mieszkańcy skarżą się również, że firma wylewa odchody na pole, choć nie ma na to pozwolenia.
Posłuchaj całej relacji Kingi Grabowskiej.
(ag)