Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Agnieszka Kamińska 24.02.2013

Aleksander Kwaśniewski europosłem? Nie wyklucza

Odczuwam silny nacisk socjalistów europejskich, by się włączyć. Europa potrzebuje poważnych postaci – oświadczył Aleksander Kwaśniewski w Jedynce, pytany, czy będzie kandydował w wyborach do PE.
Aleksander KwaśniewskiAleksander KwaśniewskiWojciech Kusiński/PR

Były prezydent Aleksander Kwaśniewski przyznał w magazynie "W samo południe”, że nie wyklucza wpisania swojego nazwiska na centrolewicową listę Europa Plus, tworzoną razem z Markiem Siwcem i Januszem Palikotem. Zaznacza, że decyzji żadnych nie podjął, bo jest według niego za wcześnie. – Jestem pod silnym naciskiem socjalistów europejskich, by się włączyć. Bo Europa potrzebuje poważnych postaci – oświadczył. Pytany o plany co do Międzynarodówki Socjalistycznej, mówi, że takich jeszcze nie ma, ale jest tam osobą znaną i rozpoznawalną.

Ryzyko z Palikotem

Dlaczego Aleksander Kwaśniewski ryzykuje swoim wizerunkiem, biorąc udział w inicjatywie z Januszem Palikotem? Według Kwaśniewskiego, jeśli nie podejmie się teraz działań, dojdzie do marginalizacji lewicy. Przyznał, że jest świadomy ryzyka i „obawia się”, co z tego wyniknie. - Może się okazać, że nie dał sobie rady z tym egzaminem – przyznał Aleksander Kwaśniewski. Jak stwierdził, Palikot zna jego bardzo krytyczną opinię na temat ostatnich wydarzeń. - To nie jest już młodzieniaszek, może okielznać porywczość – uważa Kwaśniewski. Dodał, że nie będzie tolerancji na wszystko, co się dzieje w ugrupowaniu Palikota..

„Palikot się nie skończył”

Pojawiły się komentarze, że Aleksander Kwaśniewski robi "sztuczne oddychanie” Palikotowi., po fali krytyki, jaka spotkała go w związku z jego postępowaniem wobec Wandy Nowickiej (m.in. słowach, że być może "chciałaby być zgwałcona"). Kwaśniewski powiedział, że o projekcie list mówiono kilka miesięcy wcześniej. - W najczarniejszych snach nie przewidywałbym, że można przeprowadzić taką akcję z Wandę Nowicką i nakręcić na własne życzenie akcję krytyki i niechęci i problemów z ważnym dla tego projektu środowiskiem – oświadczył prezydent. – Jestem jednak daleki od twierdzeń, że Palikot się skończył – zastrzegł Kwaśniewski. Porównwał te słowa do słynnych słów Joanny Szczepkowskiej, że komunizm w Polsce się skończył. – Po oświadczeniu kilka lat później premierem był człowiek, który w tamtych czasach był członkiem biura politycznego i sekretarzem KC (czyli Leszek Miller) – powiedział Kwaśniewski.

Ruch Europa Plus animowany przez Marka Siwca zdaniem Kwaśniewskiego nie kojarzy się partyjnie, co może skusić wiele osób, które nie chcą mieć nic wspólnego z partiami. - Myślę, że również SLD ochłonie i będzie bardziej skłonne do rozmów – powiedział. Aleksander Kwaśniewski uważa, że nie zadziała z kolei konkurencyjne wezwanie SLD, by powrócili do niego przed wyborami wykluczeni niegdyś politycy. Kwaśniewski uważa, że w Polsce jest elektorat lewicowy i emancypacyjny, a Polacy nie chcą wybierać między dwiema partiami. Uważa, że przez wybory do PE, potem samorządowe i prezydenckie można dojść do stworzenia wspólnej listy do parlamentu. Aleksander Kwaśniewski uważa, że nowi wybrocy nie chcą głosować na SLD, głównie z przyczyn historycznych, a również Ruch Palikota doszedł do kresu swoich możliwości, bo jego retoryka pociąga może kilkanaście procent ludzi. Uważa, że niezagospodarowany jest elektorat centrolewicy. Nie potrafi ocenić, jak jest liczny.

Palikot i Miller bardzo się nie lubią. - Gdyby się okazało, że osobiste niechęci na lewicy są najważniejsze, nic się nie poradzi – powiedział były prezydent, Kwaśniewski dodał, że elektoraty Palikota i Millera nie będą się „wymieniać”. Dodał, że Miller i Palikot, z tego co wie, nie wybierają się do Parlamentu Europejskiego. Według niego, propozycja list może okazać się bardzo korzystna dla SLD i sojusz powinien tę sprawę przemyśleć.

Kwaśniewski stwierdził, że Palikot powinien dostać trochę czasu na zbudowanie tożsamości swojego ugrupowania. - Patrzę na to tak – to ludzie, którzy chcą być lewicowi. Trzeba w nich umocnić tę lewicowość – oświadczył były prezydent.

Prowadzący przypomniał, że Janusz Palikot był kiedyś związany z centroprawicą. Kwaśniewski oświadczył jednak, że zmiany w polityce się zdarzają. – Piłsudski powiedział, że wysiadł z tramwaju Socjalizm na przystanku Niepodległość – powiedział Kwaśniewski. Ma nadzieję, że idea listy lewicowej sprawi, że Palikot się zmieni. Powiedział, że nie jest zafascynowany Palikotem, ale docenia jego „żywą inteligencję”, „fakt, że z niczego uczynił 10 procent głosów w wyborach”. – Na pewno nie ogłaszam jego końca i nie przekreślam – powiedział.

300 mld złotych na plakacie: „z piekła rodem”

Kwaśniewski dziwi się temu, że PO zdecydowała się użyć liczb w plakatach wyborczych. – Osoba, która podsunęła ten pomysł, jest z piekła rodem – oświadczył. Zaznaczył, że premier „uratował” 300 mld złotych i za wcześnie przeprowadził rekonstrukcję w rządzie. Stwierdził, że rząd wymaga wzmocnienia, bo w wielu punktach jest słaby i premier to widzi.

Rozmawiał Jan Ordyński

agkm

>>>Przeczytaj całą rozmowę