Większość z nas nie posiada profesjonalnych aparatów fotograficznych, w których można wymienić obiektyw, poszukać głębi czy ustawić ostrość, zatem zrobienia ładnego, ciekawego zdjęcia jest nie lada wyzwaniem. Trudność wzrasta, kiedy obiektem sesji ma być dziecko nieumiejące wysiedzieć w miejscu i niekwapiące się do spojrzenia w obiektyw. Cennych rad w tej materii udzielała w studiu Czwórki fotograf dziecięcy i rodzinny Karolina Juszczyk.
Z instrukcją obsługi za pan brat
Rozmówczyni Kasi Klepaczewskiej szczególnie zwraca uwagę na to, by zapoznać się z możliwościami własnego aparatu. – Większość ludzi podczas robienia zdjęć korzysta z funkcji automatycznej, która robi najgorsze zdjęcia. Aparat nie wie przecież, jakiego typu zdjęcie chcemy zrobić stąd lampa błyskowa włącza się w nieodpowiednim momencie czy ostrość jest nie tam gdzie trzeba – wyjaśnia Karolina Juszczyk. W instrukcji obsługi znajdziemy informacje o tym, jakie opcje fotografowania są najlepsze podczas robienia zdjęć przy zachodzie słońca, jakie dla postaci w ruchu, a jakie na przykład przy robieniu zdjęć portretowych.
Grunt to mieć pomysł
Zdaniem fotograf do robienia zdjęć trzeba się przygotować i mieć na nie pomysł. – Dobrze jak dziecko ubrane jest kolorowo, ma jakiś gadżet – zauważa Karolina Juszczyk. Poza tym musimy wiedzieć czy chcemy zrobić zdjęcia portretowe, gdzie zależy nam głównie na uwiecznieniu buzi dziecka czy zależy nam na zdjęciach reporterskich i wtedy koncentrujemy się na tym, co dziecko robi.
Uwaga na tło
Karolina Juszczyk zauważa, że zapominanie o tle jest jednym z podstawowych błędów popełnianych przez fotografów amatorów. – Na zdjęciu nie powinno być widać za dzieckiem kapci rozrzuconych w przedpokoju – podkreśla gość Kuby Marcinowicza i radzi, by tło jak najbardziej minimalizować. Tłem może na przykład być jasna ściana czy kanapa. – Bardzo fajne zdjęcia wychodzą wśród zabawek – zauważa.
Odpowiednie światło… to światło naturalne
Zdaniem fotografa, naturalne oświetlenie jest zdecydowanie lepsze od sztucznego. – Wystarczy postawić dziecko naprzeciw okna i robić zdjęcia. Na buzi widać wtedy zupełnie inny światłocień – tłumaczy gość "Czwartego wymiaru".
Zejście do parteru
– Nie każdy wie, że dzieci nie portretuje się z góry chyba, że jest to celowe i ma wyglądać karykaturalnie – podkreśla Karolina Juszczyk.
Jeśli chcesz wiedzieć więcej o fotografowaniu dzieci, wysłuchaj całości rozmowy. Dźwięk znajdziesz w ramce po prawej stronie.
ap